Nabici w telefon

22 sierpnia, 2016

Nasi czytelnicy przedstawili nam historię swoich kontaktów z firmą Twoja Telekomunikacja z Warszawy. Historia nie jest optymistyczna i niestety, na razie nic nie wskazuje, żeby się dobrze zakończyła. Nasz czytelnik z gminy Zagórów w miniony piątek (29 lipca) sprawę oszustwa, bo w jego ocenie do niego doszło, zgłosił w prokuraturze.

Ale zacznijmy tę opowieść od początku. – Moi rodzice opowiedzieli mi historię ich telefonu stacjonarnego. Dotychczas użytkowali telefon w abonamencie Telekomunikacji Polskiej – Orange, z abonamentem ok. 56 zł, w tym mieli nielimitowane rozmowy na telefony stacjonarne – mówi nasz czytelnik. Wszystko było dobrze do czasu, kiedy nie zadzwonili do nich konsultanci z firmy Twoja Telekomunikacja. – Tutaj nastąpiło pierwsze oszustwo, bowiem przedstawili się jako pracownicy TP SA – mówi pan Sławomir.

W lutym 2016 roku telefon zamilkł, pod koniec tego miesiąca kurier dostarczył starszym ludziom inny telefon, oczywiście przewodowy, o jakości jak z „chińskiego sklepu”. – Po włączeniu do gniazdka okazało się, że aparat jednak działa – mówi nasz czytelnik. – Pierwszą fakturę od nowej firmy, rodzice nie wiedzieli jeszcze jakiej, otrzymali pod koniec kwietnia 2016, na kwotę 94 zł. Korzystając z numeru infolinii, moja Mama rozmawiała z konsultantką tej firmy, która roztaczała przed nią różowe perspektywy korzystania z tego telefonu, niezliczone ilości darmowych minut, a więc Mama zaczęła z telefonu korzystać tak, jak z poprzedniego – efekt – rachunek na 260 zł. z 26 maja 2016. W międzyczasie rodzice otrzymali wezwanie z TP S.A – Orange, do zapłaty ok.150 zł, za wypowiedzenie umowy przed terminem – mówi pan Sławomir.

Brak odpowiedzi

Po otrzymaniu dużego rachunku, nasza czytelniczka zwróciła się listem do Twojej Telekomunikacji, z prośbą o rozwiązanie umowy, z uwagi na duże rachunki, zwróciła też uwagę, że umowa z tą firmą, jeśli w ogóle została zawarta, to nie ma wartości prawnej, bo ojciec pana Sławomira , który odebrał pierwszy telefon jest po wylewie i jego zdolność percepcji jest ograniczona. – Odpowiedź przyszła po ponad miesiącu, i była arogancka w tonie. Stwierdzono, że umowę można było wypowiedzieć w terminie dni 14-stu od jej zawarcia, natomiast w chwili obecnej rodzice muszą zapłacić karę za rozwiązanie umowy przed terminem – 25 zł za każdy miesiąc do końca umowy. Sęk w tym, że u rodziców nie ma i nie było żadnego egzemplarza umowy z Twoją Telekomunikacją, a więc jak mogli znać treść niekorzystnej dla siebie umowy i wypowiedzieć ją w terminie. Rozmawiałem osobiście z konsultantką, przedstawiła się jako Iwona Kowalska. Powiedziała, że jeśli rodzice chcą otrzymać kopię umowy, mają się zwrócić na piśmie, a odpowiedź otrzymają w ciągu 30 dni. Wystosowałem takie pismo 3 czerwca, w firmie odebrano je 7 czerwca, do dziś nie otrzymałem odpowiedzi – mówił nasz czytelnik w poniedziałek 1 sierpnia.

Mija więc drugi miesiąc bez odpowiedzi. – Wystosowałem do nich w sobotę, tydzień temu, email. Odpowiedź miała dotrzeć w ciągu siedmiu dni – nie dotarła. Konsultanci tej firmy są uprzedzająco grzeczni, jednakże nic z nimi przez telefon nie można załatwić, gdyż każą pisać pisma. Na pisma nie odpowiadają… – opowiada pan Sławomir. Moim zdaniem, żadna umowa z Ojcem nie została zawarta. Konsultanci z Twojej Telekomunikacji podszywając się pod TP S.A – Orange, wyłudzili od Ojca dane osobowe, a umowę sporządzili sobie sami – mówi nasz czytelnik i w piątek zgłosił podejrzenie o popełnieniu przestępstwa w prokuraturze.

Spółka się broni

Postanowiliśmy spytać w firmie Twoja Telekomunikacja jak z ich strony wygląda ta historia. Rzecznik prasowy firmy Antoni Styrczula napisał do nas maila, w którym czytamy „Oczywiście odniesiemy się do zarzutów po przedstawieniu przez Pana Redaktora pisemnego pełnomocnictwa Mamy lub Ojca Czytelnika (abonenta Twojej Telekomunikacji) do zasięgnięcia informacji na temat statusu tego Abonenta. Jesteśmy do tego zobligowani przez ustawę o ochronie danych osobowych”.

Takie pełnomocnictwo wysłaliśmy do firmy i na odpowiedź, czekaliśmy dwa dni. Po tym czasie rzecznik Styrczula poinformował nas, że czytelnik Gazety Słupeckiej zawarł umowę z Twoją Telekomunikacją 13 stycznia 2016 roku, a 3 marca odebrał aparat telefoniczny. – 10 marca numer telefonu Abonenta został wdrożony do naszej sieci na zasadach WRL. 9 maja nasza spółka otrzymała pismo Abonenta rozwiązujące umowę, a już 7 czerwca Twoja Telekomunikacja potwierdziła rozwiązanie umowy z miesięcznym okresem wypowiedzenia na ostatni dzień miesiąca rozliczeniowego tj. z dniem 30.06. Poinformowaliśmy również Abonenta m.in. o naliczeniu opłaty wyrównawczej za zerwanie umowy przed terminem oraz o konieczności zwrotu Spółce aparatu telefonicznego w terminie 14 dni od zakończenia umowy. Jednak 15 czerwca w trakcie rozmowy pracownika Twojej Telekomunikacji z Abonentem, ten Pan zmienił zdanie i wyraził wolę kontynuowania umowy z naszą Spółką. W związku z powyższym pismo Abonenta o rezygnacji z usług Twojej Telekomunikacji zostało wycofane i Spółka nadal świadczy usługi – mówi Antoni Styrczula rzecznik prasowy Twojej Telekomunikacji.

Jego zdaniem 7 czerwca spółka Twoja Telekomunikacja otrzymała pismo Pana Sławomira , Pełnomocnika Abonenta, dotyczące okoliczności zawarcia umowy, a 5 czerwca Twoja Telekomunikacja udzieliła na nie wyczerpującej odpowiedzi, załączając uwierzytelnioną kopię umowy. – Pragnę podkreślić, że w kor e s – pondencji z Twoja Telekomunikacja dotrzymywała – zgodnego prawem telekomunikacyjnym- 30-dniowego terminu odpowiedzi na listy – napisał do nas Antoni Styrczula, rzecznik prasowy Twoja Telekomunikacja sp. z o.o.

Rzecznik nie mówi prawdy?

Nasz czytelnik z gminy Zagórów nerwowo zareagował na odpowiedź rzecznika Twojej Telekomunikacji. – Ten pan nie mówi prawdy. Na moje pismo z 3 czerwca, odebrane przez TT 7 czerwca, nie otrzymałem do dziś jakiejkolwiek odpowiedzi. Jeśli rzecznik twierdzi, że została wysłana, niech przedstawi dowód nadania i potwierdzenie odbioru – mówi pan Sławomir.

Zwraca nam uwagę, że w piśmie z 9 maja znajdowało się wypowiedzenie umowy, ale z prośbą o nienaliczanie opłaty za przedterminowe rozwiązanie umowy. – Natomiast w odpowiedzi z 7 czerwca nie skomentowano w jakikolwiek sposób tego, że rodzice nigdy nie otrzymali umowy ani regulaminu do umowy o korzystanie z usług telekomunikacyjnych, tylko naliczono opłatę za przedterminowe rozwiązanie umowy, bez słowa komentarza, wobec prośby o jej nienaliczanie. W rozmowie z 15 czerwca to ja, a nie ojciec, poprosiłem o nierozwiązywanie umowy, licząc na odpowiedź na moje pismo z 3 czerwca – mówi nasz czytelnik, zdaniem którego odpowiedź rzecznika w kwestii udzielenia odpowiedzi na reklamację, wraz z przesłaniem potwierdzonej kopii umowy, to zwykłe kłamstwo. – Moim zdaniem umowa nigdy nie została zawarta, bądź sfałszowano ją, korzystając z wyłudzonych w trakcie rozmowy telefonicznej z moim chorym ojcem, danych osobowych.

Pan Sławomir powtarza, że nie otrzymał odpowiedzi na pismo z 3 czerwca. – Pismo wysłane w trybie reklamacyjnym, obliguje sprzedawcę do udzielenia informacji o sposobie załatwienia sprawy w terminie 14 dni od jej złożenia i załatwienia reklamacji w ciągu miesiąca od jej złożenia. Rzecznik zgrabnie posługuje się kłamstwami i półprawdami – mówi nasz czytelnik.

Po kilku dniach pan Sławomir z gminy Zagórów poinformował nas w rozmowie telefonicznej, że dostał pocztą przesyłkę od Twojej Telekomunikacji. – 5 sierpnia otrzymałem list zwykły, nie polecony. Data wysyłki jest 1 sierpnia, więc dzień po waszym kontakcie z ta spółką. Umowa, która była w kopercie, nie jest podpisana przez mojego ojca. Znam go od 50 lat i wiem, że to nie jego podpis. To są jakieś nieudolnie podrobione zygzaki – mówi nasz czytelnik. W tej samej kopercie jest jeszcze jedno pismo z datą 5 lipca. – To jest odpowiedź na moje zażalenie z 7 czerwca. Pan Sławomir poinformował nas, że sprawą zainteresowała się już poznańska policja. – Będę przesłuchiwany w tej sprawie na słupeckiej komendzie – mówi nasz czytelnik.

•••

Ponieważ opinie w internecie na temat Twojej Telekomunikacji są dla firmy bardzo niekorzystne nasz czytelnik jest przekonany, że jego rodzice padli ofiarą oszustwa. O dalszym przebiegu sprawy będziemy na bieżąco informować na łamach Gazety Słupeckiej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *