Legalne narkotyki podbijają powiat słupecki

9 lutego, 2010
Na początku nowego roku „dopalacze” trafiły do sprzedaży również na terenie Słupcy.
Na początku nowego roku „dopalacze” trafiły do sprzedaży również na terenie Słupcy.

„Dopalacze” dostępne w Słupcy!
Najbardziej kontrowersyjne legalne środki odurzające trafiły również do Słupcy. W zeszłym roku ogólnopolskie media nagłośniły sprawę sprzedaży substancji o działaniu narkotycznym. Na początku nowego roku „dopalacze” trafiły do sprzedaży również na terenie Słupcy. Jak to możliwe, że substancje wywołujące stan odurzenia i zwidy są legalnie rozprowadzane na naszym terenie?

LEGALNA ZABAWA?
Kontrowersje wywołane wokół legalnych środków narkotycznych są uzasadnione. Substancje psychoaktywne i ich mieszanki działają podobnie jak twarde narkotyki, których sprzedaż jest surowo karana prawem. Sprzedaż substancji nazywanych „dopalaczami” jest jednak całkowicie legalna, mimo że często wywołują skutki gorsze niż nielegalne narkotyki. Najczęściej odbywa się ona w wyspecjalizowanych sklepach nazywanych „Smart Shopami”.

Sklepy te oferują literaturę związaną z narkotykami, akcesoria do zażywania narkotyków (fajki wodne, filtry, fifki), oraz przede wszystkim różnorodne substancje o działaniu stymulującym, relaksującym, psychodelicznym czy też halucynogennym. Sklepy oferujące te substancje działają prawnie, opłacając wszelkie niezbędne podatki. Dzieje się tak nie tylko w Polsce, lecz również w wielu innych krajach Europy – takich jak Niemcy, Holandia czy Wielka Brytania.

Dynamicznie rozwijające się zjawisko tego problemu jest zagrożeniem, z którym prawo nie może nic zrobić, ponieważ sprzedawane substancje narkotyczne są legalne. Dopalacze dzielą się na dwa główne gatunki. Pierwszymi z nich są syntetyczne – czyli pochodzenia chemicznego. Są to najczęściej substancje oznaczane symbolami: BZP, TFMPP, JWH-018. Pierwsze z nich działają podobnie jak amfetamina, uzależniający narkotyk twardy.

BZP sprzedawane jest najczęściej w postaci białego proszku lub tabletek (kapsułek). TFMPP to również środek stymulujący, najczęściej dostępny w połączeniu z BZP. JWH-018 jest również groźnym syntetykiem, określanym jako środek kanabinopodobny, najczęściej formą przypominający haszysz. Do tej pory nie jest wiadomo, jak ta substancja jest produkowana. Wszystkie dopalacze pochodzenia naturalne go, to najczęściej susz roślinny ziół, o działaniu psychoaktywnym.

Sprzedawane w mieszankach, często już przygotowane do spalenia (w mechanicznie skręconych rulonach przypominających papierosy). Producenci tych legalnych substancji narkotycznych określają swoje produkty, jako wyroby kolekcjonerskie, które nie są odpowiednie do spożywania przez ludzi.

DOSTĘPNE W NASZYM REGIONIE
Ta sensacyjna wiadomość może okazać się kolejnym dowodem na to, że legalne narkotyki bez żadnych problemów są dostępne również na terenie gmin: Słupca, Lądek, Zagórów, Pyzdry, Rzgów czy też Golina. Wystarczy jeden telefon, a sprzedawcy zajmujący się rozprowadzaniem tego typu substancji dojadą do każdego klienta, za cenę dość symboliczną.

Na stronie internetowej sklepu wystarczy wybrać sobie produkty, zadzwonić na podany numer telefonu, a któryś z pracowników sklepu dowiezie towar pod zamówiony adres. Martwi nas, że miasto Słupca znajduje się w pierwszej strefie dowozu, czyli towar zostaje dostarczony tak szybko jak to tylko możliwe.

Cennik dowozu również nie jest wygórowany. Średnio cena za kilometr trasy kosztuje złotówkę – lecz istnieje możliwość dogadania się ze sprzedawcą. Wszystko całkowicie legalnie. Pomysł dowozu dopalaczy na telefon podoba się internautom. Właściciele sklepu legalnej zabawy przeprowadzili ankietę z pytaniem: czy podoba Ci się pomysł dopalaczy na dowóz? Prawie 80 procent internautów uważa, że pomysł jest świetny.

Fascynować mogą również godziny dostawy legalnych dragów. Pracownicy firmy od niedzieli do czwartku rozwożą towar w godzinach od 14 do 24. W piątki i soboty, gdy we wszystkich klubach trwają gorące imprezy kurierzy firmy pracują od 14 do 3 nad ranem.

WIEDZA NASZEJ POLICJI
Oceniając działanie i skutki tych substancji można powiedzieć tylko jedno – są bardzo niebezpieczne. Postanowiliśmy się dowiedzieć jaki stosunek do „dopalaczy” ma Komenda Powiatowa Policji w Słupcy. Jak mówi nam mł.asp. Marlena Kukawka: „Słupecka policja nie posiada w chwili obecnej wiarygodnych, potwierdzonych informacji, aby na terenie naszego powiatu istniał sklep zajmujący się ciągłą, systematyczną sprzedażą substancji określanych jako „dopalacze”.

Nie było też wszczęte postępowanie sprawdzające w tym kierunku. Nie prowadziliśmy żadnej kontroli z Urzędem Skarbowym, Urzędem Celnym, czy Sanepidem, w miejscach gdzie mogłyby być sprzedawane specyfiki. Obecnie w Wielkopolsce sprzedażą dopalaczy zajmuje się około 10 placówek. Wszystkie punkty zostały objęte kontrolą.” Jak się okazuje niektórzy przedsiębiorcy zajmujący się sprzedażą tych substancji łatwo obchodzą przepisy i konsekwencje prowadzenia stałego punktu sprzedaży.

Trudno jest skontrolować towar dowożony samochodami osobowymi bez żadnych podejrzeń transportu środków odurzających. Jak kontynuuje rzecznik Marlena Kukawka: „Warto dodać, że od kilku miesięcy obowiązują już nowe, bardziej restrykcyjne przepisy. Do listy substancji zakazanych dopisano w sumie 17 nielegalnych psychoaktywnych substancji ( w tym benzynopiperazyna). Nie oznacza to jednak, że dopalacze zniknęły ze sprzedaży.

Wraz z rozszerzeniem listy producenci zmienili ich skład i nadal sprzedają. Rynek dopalaczy wciąż się zmienia – na miejsce każdego zakazanego preparatu pojawia się inny, o zmienionym składzie czy nazwie. Paradoksem jest to, że są sprzedawane jako artykuły kolekcjonerskie, nie do spożycia przez ludzi. Dlatego nie podlegają regulacjom prawnym, dotyczącym leków czy środków żywnościowych. Producenci tych specyfików prześcigają się w znajdowaniu luk prawnych w przepisach, w myśl zasady „co nie jest zakazane, jest legalne” i na bieżąco zmieniają skład chemiczny dopalaczy.”

Na początku stycznia ubiegłego roku w Wielkopolsce przeprowadzono kilka kontroli sklepów z dopalaczami. W kilku sklepach spisywany w drodze inwentaryzacji towar wzbudził podejrzenie inspektorów kontroli skarbowej, co do jego legalności, ponieważ nie był prawidłowo oznakowany, np. nie zawierał składu chemicznego czy opisów w języki polskim. Dlatego o udział w kontroli poproszono inne właściwe służby takie jak Sanepid, Państwową Inspekcję Handlową i Służbę Celną.

„Wezwani celnicy weszli do siedmiu punktów sprzedaży w Wielkopolsce i dokonali sprawdzenia podejrzanych towarów narkotestem. W czterech sklepach wyniki badań wykazały potencjalną obecność narkotyków, tj. towary z zawartością suszu marihuany i amfetaminy. Niezwłocznie powiadomiono policję, która zabezpieczyła towar do dalszego postępowania, w tym do badań laboratoryjnych.

Podobne kontrole powtórzono we wrześniu. Obecnie Policja czeka na wyniki tych badań. Dopalacze to bardzo niejednorodna grupa, a samo pojęcie pochodzi w zasadzie od dziennikarzy. Niestety, jego rozpropagowanie przez media zwiększyło obroty sprzedawców tych specyfików.

Odbiorcy to przede wszystkim młodzież, dlatego przestrzegamy i apelujemy do wszystkich rodziców o zwiększenie uwagi na to, czy przypadkiem dzieci nie zażywają tych substancji. Łatwa dostępność legalnych „narkotyków” jest wielkim niebezpieczeństwem.” – kończy rozmowę Marlena Kukawka.

WZIĄŁ, NIGDY JUŻ NIE WEŹMIE
O stronie internetowej, na której można zamówić sobie dopalacze z dowozem do domu poinformował nas młody chłopak, który zażył środki podobne do oferowanych przez firmę z naszego terenu. Jego wrażenia były katastrofalne. Młodzieniec chciał zachować pełną anonimowość.

Jak powiedział w dyskretnej rozmowie z naszą redakcją: „Każdy w życiu popełnia błędy, młodzi ludzie próbują wszystkiego co oferuje dzisiejszy świat. Narkotyki są złe, wszyscy o tym wiedzą. Szybko można się uzależnić, stracić zdrowie przez głupi proszek wciągany do nosa czy też heroinę wpuszczaną w żyły. Kiedyś próbowałem amfetaminy, ale to co przeżyłem po spróbowaniu dopalacza było jeszcze gorsze.

Dosłownie po 10 sekundach straciłem świadomość tego co robię. Zupełnie nie pamiętam co się ze mną działo przez około 6 godzin od zażycia tego proszku, określanego jako syntetyczny, czyli po prostu chemiczny. Przez cztery dni po tym czymś chodziłem skołowany. Te środki są o wiele gorsze od narkotyków. Nie wiem jak to może być legalne. Nigdy już nie spróbuję nic, co nazywane jest dopalaczami.”

  1. no to ładna afera. Rodzice niech sobie poczytają takie artykuły to będą wiedzieć co dzieci robią na imprezach. Legalne ćpanie – przyszłość naszych dzieci

  2. Dopalacze to draństwo, no może nie aż tak straszne jak
    alkohol ale jednak. I o wiele, wiele, więcej szkody niż
    pożytku przynosi nadmuchiwanie takich spraw w mediach.
    Lepszej reklamy niż tego typu artykuły i reportaże w
    mediach dopalacze nie potrzebują. Nie brałem i nie wezmę
    dopalaczowych świństw ale pisanie o tych substancjach,
    podczas gdy każdy nastolatek może kupić (zdobyć) flachę
    wódy w sklepach, jest co najmniej trochę obłudne.
    Gigantycznie większym zagrożeniem były, są i będą, w tym
    nietrzeźwym kraju dopijacze_pl

  3. ” …lepiej, żebyś pił niż palił twierdzi społeczeństwo. W tym, że ziele to spokój, alkohol to szaleństwo…” pozdrawiam ;]]

  4. ee tam, za pare gramów robią w Słupcy afery narkotykowe a legalnie kupujesz chemie … po rozum do głowy niech idzie Policja i Prokuratura!!!
    W Czechach zabawisz się na legalu!
    Ten co chce to spróbuje i tyle!
    Ja paiłem ,wciągałem i żyje… Wyrosłem z tego i nie potrzebuje dopalacza… Także dajcie ludziom naturalne zioło, kontrolowane przez Państwo a będzie mniej problemów!
    pzdr

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *