Przypadkowy pocisk

28 marca, 2010
Rozstrzygnięcie słupeckiej prokuratury zaskoczyło i zdziwiło Janusza Pawlaczyka
Rozstrzygnięcie słupeckiej prokuratury zaskoczyło i zdziwiło Janusza Pawlaczyka

Można strzelać bez żadnych konsekwencji?!
W poprzednim wydaniu naszego tygodnika informowaliśmy o opinii balistyka, z której wynika, że pocisk, który trafił w okno domu wicewójta gminy Orchowo Janusza Pawlaczyka to był przypadkowy rykoszet. Umorzenie sprawy przez słupecką prokuraturę zbulwersowało poszkodowanego i nie tylko jego…

Kilka dni po ukazaniu się na łamach naszego tygodnika artykułu „To nie był zamach na wójta” Janusz Pawlaczyk otrzymał postanowienie słupeckiej prokuratury o umorzeniu postępowania w związku z brakiem ustawowych znamion czynu zabronionego z art. 160 § 1. Kodeksu Karnego, który mówi „Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

MÓGŁ TRAFIĆ PRZYPADKOWEGO PRZECHODNIA
W uzasadnieniu otrzymanego przez Janusza Pawlaczyka postanowienia podpisanego przez Prokuratora Rejonowego Marka Kosmalskiego czytamy: „W toku prowadzonego postępowania ustalono, że w dniu 29 stycznia 2010 roku w Orchowie sprawca wystrzelił pocisk z broni palnej, który po przebiciu dwóch szyb i uderzeniu w roletę spadł na podłogę. W pomieszczeniu gdzie spadł pocisk w chwili zdarzenia spał siedmioletni Paweł Pawlaczyk. (…)

Uszkodzenia szyb w zabezpieczonych skrzydłach okien świadczą, że powstały w wyniku oddziaływania przedmiotu posiadającego dużą prędkość, a co za tym idzie dużą energię kinetyczną. Mogły być przyczyną uderzenia m.in. dowodowego pocisku wystrzelonego z broni palnej w momencie zdarzenia.

Deformacja dowodowego pocisku nastąpiła przynajmniej dwukrotnie, w momencie zdarzenia był pociskiem po rykoszecie. Uderzenie spowodowało przebicie dwóch szyb i drobne uszkodzenia – rozerwanie ciągłości materiału rolety. Pocisk nie posiadał już znacznej energii, która by umożliwiła przebicie materiału i kontynuowanie lotu. Ustalono ponadto, że w dniu zdarzenia w Orchowie polował na lisy członek orchowskiego Koła Łowieckiego „Knieja” Heliodor W. Biegły w kolejnej opinii ustalił, że pocisk został wystrzelony z broni Heliodora W. Przyjąć należy, że po wystrzeleniu przypadkowo po rykoszecie przebił szyby w domu państwa Pawlaczyków. Wyłączone z postępowania materiały zostaną przesłane do Państwowej Straży Łowieckiej celem przeprowadzenia postępowania dotyczącego prawidłowości wykonywania polowania w dniu 29.01 przez Heliodora W.”

Takie rozstrzygniecie sprawy zdziwiło i oburzyło Janusza Pawlaczyka. Według tego postanowienia wynika, że można sobie strzelać na wiwat i żadnych konsekwencji się nie poniesie. Przecież ten człowiek strzelał w terenie zabudowanym i pocisk mógł trafić w przypadkowego przechodnia gdy miał jeszcze znaczną prędkość. Pan Prokurator zbagatelizował sprawę, że nic się nie stało, bo pocisk miał małą prędkość po przebiciu szyb. Ciekawe czy ktoś chciałby stać na linii lotu tego pocisku? – bo ja nie. Jak osoba z ramienia państwa może bagatelizować strzelanie z broni palnej w kierunku budynków? I gdzie tu jest jakaś ambona? – bulwersował się wicewójt Orchowa.

ROZWAŻA ZŁOŻENIE ZAŻALENIA
– Sztab ludzi nad tym pracował i jestem im wdzięczny, że tak szybko ustalili co się wydarzyło, ale według mnie konsekwencje powinny zostać wyciągnięte przez organy ścigania, bo inni opierając się na tym przypadku też strzelą i zażądają uniewinnienia twierdząc, że to był przypadek. Dochodzenie zostało umorzone, bo nic się nie stało, a ja mam sobie teraz sam wprawić okno i odkupić roletę, że nie wspomnę o stresie w jakim żyła moja rodzina przez ostatni miesiąc.

Na dodatek sprawcę mają teraz osądzić koledzy z Koła Łowieckiego. W tej sytuacji rozważam skorzystanie z możliwości złożenia zażalenia na postanowienie prokuratury” – oznajmił Janusz Pawlaczyk. Dodajmy, że art. 160 w § 3. KK mówi „Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.”

KOMENTARZE INTERNAUTÓW
Informacja o umorzeniu postępowania w ww. sprawie znalazła się także na portalu internetowym ziemi konińskiej, gdzie internauci równie krytycznie wypowiedzieli się co do postanowienia prokuratury: * jeżeli mają sprawcę to powinni karę mu dać… nie ważne, że to był przypadkowy wystrzał… mógł kogoś zabić. * co to jest? nie dopatrzono się znamion przestępstwa? gdzie my żyjemy? to znaczy, że można strzelać w okno i nic nam nie zrobią? Kpina. Kolesiostwo i nic więcej.

Prokurator jaja sobie zrobił. Ciekawe jak by w jego dom strzelono, jak by czuła się jego rodzina!!!! * Brawo!!!!!!!!!!!!!!Totalne przyzwolenie na zabawę bronią. Nic się nie stało takiego? Dlaczego w tym kraju dopiero jak coś się stanie to ruszają się do roboty. To jest czysta kpina panie prokuratorze. jakby w okno pana prokuratora strzelił, to od razu pojawiliby się antyterroryści i gościu byłby skuty w tym samym dniu – to co? ten palant na ulicy polował?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *