Razem w cierpieniu

20 kwietnia, 2010

10 kwietnia 2010 roku godzina 8.56 samolot TU154 rozbija się po nieudanym podejściu do lądowania – ginie Prezydent RP, małżonka Pierwsza Dama i pozostali pasażerowie – nikt nie ocalał. Otwiera się nowa czarna karta historii narodu polskiego. Trudna do wyobrażenia tragedia. Giną przedstawiciele polityki, wysocy rangą dowódcy wojska polskiego, duchowni i ludzie zasłużeni dla prawdy o bestialskim mordzie w Katyniu.

Jak w słowach wyrazić nasze uczucia, moją bezsilność (jak dobrze sobie przypominam to trzeci raz w moim życiu jestem bezsilny). Naród pogrążony w cierpieniu, smutku i żalu. Cisną się pytania – jedno z nich. Dlaczego tam na tej przeklętej katyńskiej ziemi znowu tracimy kwiat polskiego patriotyzmu? Jak wytłumaczyć sobie i zrozumieć to co zaszło? Próbuje, próbuje i próbuje!

Tragiczna śmierć pana Prezydenta, posłów, dowódców wojsk, duchownych, wszystkich pasażerów a także załogi samolotu stała się wołaniem o katyńską prawdę. Dzisiaj cały świat interesuje się tym miejscem i żąda – mam nadzieję wraz z narodem rosyjskim ujawnienia całej historycznej prawdy o bestialskim mordzie w Katyniu. Jeżeli ta tragiczna śmierć może mieć jakiś sens to tylko w dopełnieniu prawdy Katyńskiej. Teraz świat pozna i zrozumie Katyń.

Tej tragicznej śmierci przedstawicieli Narodu Polskiego nie można porównywać ani łączyć z bestialskim mordem sprzed 70 – ciu lat. A słyszy się i takie – na szczęście nieliczne głosy .Uważam także, że niegodziwością byłoby przypisywać stronie rosyjskiej winy za tragiczną katastrofę. Niech to nasze polskie cierpienie łączy a nie dzieli nas z narodem rosyjskim i stanowi fundament pojednania w trudnej historycznej prawdzie.

Ta nieprzewidziana, niepojęta tragiczna śmierć przypomina nam o kruchości ludzkiego życia, o jego przemijaniu, ale jednocześnie łączy nas Polaków tu na ziemi ojczystej z tymi rozsianymi po całym świecie. Panie Prezydencie, Pierwsza Damo RP. Pasażerowie rządowego samolotu, Patrioci Narodu Polskiego zachowamy Was w pamięci .

  1. 29 czerwca 2011
    zostali zdradzeni o swicie

    „ZOSTALI ZDRADZENI O ŚWICIE” – TAK JAROSŁAW K. OCENIŁ ZBRODNIE DOKONANĄ PRZEZ BRATA, KTÓRY NIE WYDAŁ POLECENIA NIE LĄDOWANIA I ODLOTU NA LOTNISKO ZAPASOWE CO SPOWODOWAŁO ROZBICIE SAMOLOTU Z 95. OSOBAMI NA POKŁADZIE. BRAK TAKIEJ DECYZJI BYŁO SAMOBÓJSTWEM ZŁEGO ZWIERZCHNIKA SIŁ ZBROJNYCH, A NIE JEGO „BOHATERSTWEM” I BYŁO MORDERSTWEM NIEWINNYCH. POMNIKI STAWIA SIĘ ZA ZWYCIĘSTWA I DECYZJE ZWYCIĘSKIE, A NIE ZA KLĘSKI.

  2. zmis napisał ” POMNIKI STAWIA SIĘ ZA ZWYCIĘSTWA I DECYZJE ZWYCIĘSKIE, A NIE ZA KLĘSKI” i to jest właśnie sedno sprawy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *