Randka z duchem

11 maja, 2010
Łukasz Pęcherzewski wraz z dziewczyną na spacerze
Łukasz Pęcherzewski wraz z dziewczyną na spacerze

Zjawisko nadprzyrodzone
Niecodzienne zjawisko paranormalne przytrafiło się mieszkańcowi Włodzimirowa w gminie Zagórów. Pewnego słonecznego dnia Łukasz Pęcherzewski wybrał się ze swoją dziewczyną na spacer romantycznymi alejami parku dworskiego w Łukomiu. Na jednym ze zdjęć, które tam wykonał wyraźnie widać postać zza światów. Młody człowiek jest przekonany, że udało mu się zrobić zdjęcie ducha.

Wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach o zjawiskach nadprzyrodzonych, które zaobserwowali mieszkańcy naszego powiatu. Z takim przypadkiem, który zresztą zdarza się we współczesnym świecie, mamy do czynienia w naszych stronach po raz pierwszy. Jest też szereg naukowych wytłumaczeń, dotyczących wykonanych fotografii, na których istnieją osoby trzecie, zza światów. Łukasz Pęcherzewski jest zdania, że park w Łukomiu, gdzie znajdują się ruiny dawnego dworku jest miejscem szczególnym. Dużo tu zieleni i olbrzymich drzew, które spacerowiczom dostarczają tlen. Mieszkaniec Włodzimirowa polubił to miejsce i tego dnia postanowił odbyć tam spacer.

„Słyszałem także o legendach krążących na temat dworku. Ludzie mówili, że duchy dają tu o sobie znak” – opowiada Łukasz. Ceremoniału spirytystycznego młodzi ludzie nie urządzili w biały pogodny dzień, ale Łukasz przyznaje, że wywoływał ducha, wołając go, żeby się pokazał. Po komendzie zrobił zdjęcie. Fotografia nie była szczególna, jak każda fotka przedstawiająca obraz zieleni. Dopiero po zbliżeniu i dokładnym przyjrzeniu się zdjęciu, w tle drzew widać postać przenikającego mężczyzny, stojącego, jakby z boku.

Przyznam szczerze, że zafascynowała mnie ta fotka, tym bardziej, że pewnego razu osobiście udało mi się w tym miejscu zrobić ciekawe zdjęcie. Obiektyw skierowałem na pałac, aby objąć go w całej okazałości. W komputerze zauważyłem, że fotografia nie jest widoczna, ale za mgłą. Jakby para unosiła się na ruiny pałacu. Tego dnia mgły tu nie było, jedynie pochmurne niebo. Fotka Łukasza jest jednak bardziej osobliwa i wydaje się nie mieć precedensu.

Po zbliżeniu widać ludzką postać z profilu bocznego
Po zbliżeniu widać ludzką postać z profilu bocznego

Czy jesteśmy w stanie uwierzyć w duchy? Nie wiem, czy to fotka ducha, ale z tego co czytałem w literaturze kościelnej i fantastycznej, duchy przybierają najczęściej taką postać. Istnieje szereg hipotez, które mają na celu wyjaśnienie pochodzenia tego fenomenu. Według niektórych badaczy są to pewnego rodzaju energie, według innych są to prozaiczne do wyjaśnienia cząstki unoszące się w powietrzu lub znajdujące się bezpośrednio na obiektywie aparatu.

Wydaje się, że aby zachować pewien obiektywizm w ocenie tego zjawiska należałoby określić ścisłe kryteria dla oceny badanych fotografii i zastanowić się nad wszystkimi możliwymi czynnikami, które mogą powodować powstawanie tego fenomenu. Przypadek młodego człowieka z Włodzimirowa narzuca szereg istotnych pytań? Czy to tylko gra świateł? Dlaczego na innych fotografiach, tylko na tym jednym widać postać człowieka?

Dlaczego to coś pojawiło się podczas wywoływania nieznanego ducha? Trudno na to wszystko odpowiedzieć, tak samo zresztą trudno jest oceniać takie fenomeny naukowcom z dziedziny zjawisk paranormalnych. Przyglądając się niektórym zdjęciom wykonanym na całym świecie, aż trudno nie uwierzyć w duchy. Na niektórych fotografiach, rysy twarzy postaci są tak widoczne, że o grze świateł nie ma mowy.

Park w Łukomiu budzi grozę, zwłaszcza w porze jesiennej. Jest tu ponuro, rozpadający się dwór dawnego dziedzica może wystraszyć nie jednego, kto przybędzie tu pierwszy raz w życiu. Istnieją też pogłoski o duchach, które nawiedzają to miejsce, dawnej miejscowi mieli słyszeć różne głosy wydobywające się z tego miejsca. Wierzyć, czy nie wierzyć. Najlepiej przekonać się o tym osobiście.

Straszyć ludzi nie ma co, bo mamy wiek XXI a nie średniowiecze. Warto zatem zachęcić do romantycznego spaceru po łukowskim parku. A może komuś uda się zrobić zdjęcie ducha…

  1. Takich zdjęć z duchami mama całą szufladę, można je robić wykorzystując załamania światła , jak chcecie to wam sypnę na biurko tylko powiedzcie gdzie chcecie tego ducha zobaczyć .Na rynku, os. Niepodległosci , czy w parku, może nawet być u was w mieszkaniu.Są to zwykłe rozmycia załamanego światła no ale jaki tytuł artykułu.Porażający.

  2. calkowita bzdura-takie cos nie istnieje ,mieszkalem tam przez kilkanascie lat,chodzilem po parku w calkowitej ciemnosci,nie jeden raz moze, dziesiatki razy,jesien w tym parku jak i kazda inna pora roku jest tam przepiekna a najbardziej wiosna,ale jak to sie mowi-wszystko jest mozliwe….
    z checia bym tam ponownie zamieszkal ,no itak jak mowilem–WSZYSTKO JEST MOZLIWE ????

    Do zobaczenia kiedys w parku,,,, na gorce lub na mostku

    Finek

  3. a wierzysz w boga nie wież co tam było to nie p… byłem i widziałem a ten program to se wsac

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *