Koniec studiów w Słupcy!?

23 maja, 2010

Zabrakło pieniędzy na kształcenie?
W ubiegłym tygodniu do naszej redakcji dotarła wiadomość, że Wyższa Szkoła Finansów i Informatyki im. prof. J. Chechlińskiego wydział w Słupcy przestała istnieć. W ubiegłym tygodniu studenci zostali dowiezieni na zajęcia w Kaliszu. Barbara Budner, która opiekowała się słupecką placówką zapewniła, że studenci, którzy rozpoczęli naukę w słupeckim wydziale, będą mogli ją kontynuować w Kaliszu.

ZACZĘŁO SIĘ W 2007
Do powołania pierwszej w dziejach Słupcy wyższej uczelni doszło z inicjatywy Barbary Budner i dr. Tomasza Piaseckiego. 5 października 2007 roku, 86 studentów zainaugurowało nowy rok akademicki w Wyższej Szkole Finansów i Informatyki im. prof. Janusza Chechlińskiego.

Jak mówił podczas inauguracji rektor prof. nadzw. dr hab. Jerzy Rutkowski – Misją uczelni jest wykształcenie specjalistów potrafiących się odnaleźć we współczesnych realiach społeczno-ekonomicznych wolnego rynku, gospodarki opartej na wiedzy, społeczeństwa informacyjnego. WSFiI rozwija współpracę z zagranicą w ramach umów międzyuczelnianych funkcjonuje też Biuro Karier przygotowujące studentów do rozpoczęcia i rozwijania kariery zawodowej. W uczelni działać będzie samorząd studencki oraz socjalny i motywujący system stypendialny. Nauka trwa 6 semestrów, zakończona jest obroną pracy licencjackiej. Główne kierunki uczelni to: skarbowość i podatki, gospodarka i administracja samorządowa, integracja europejska, uwarunkowania psychologiczne decyzji ekonomicznych i zarządzanie finansami przedsiębiorstw.

Szkołę otwarto z wielką pompą. W inauguracyjnych uroczystościach uczestniczyli dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych ze Słupcy i Zagórowa, przedstawiciele władz miasta i powiatu, wójtowie – Strzałkowa i Kazimierza Biskupiego, dyrektor ZDZ w Słupcy i SP 3 w Słupcy, dyrektor PUP w Słupcy oraz poseł Eugeniusz Grzeszczak.

POZOSTAŁ WSTYD
Studenci z dużym niesmakiem mówią o sytuacji jaka ich tutaj spotkała. Zdaniem części z nich każda inauguracja odbywała się z taka pompą, a teraz pozostał tylko wstyd… Inni mówią o tym, że są zszokowani brakiem jakiegokolwiek nadzoru. Bowiem z dokumentów do jakich udało nam się dotrzeć, słupecki wydział nigdy nie figurował wśród oddziałów na jakie łódzka szkoła posiadała akredytację. Dlaczego zatem w ciągu niemal trzech lat nikt nie zareagował?

,,My nie sprawujemy nadzoru nad tego typu placówką. O to, czy szkoła działała i działa nieprawnie trzeba spytać chyba w ministerstwie” – mówi nam kierownik wydziału oświaty słupeckiego starostwa Ewa Matyba.

Postanowiliśmy spytać o sytuację studentów w Wyższej Szkole Finansów i Informatyki.

Po kilku godzinach otrzymaliśmy oświadczenie rektora WSFiI dr Ewy Maciaszczyk: ,,Studenci z regionu słupeckiego zostali przyjęci na Wydział Ekonomii w Kaliszu. Sprecyzowane to zostało w podpisanej przez każdego z nich umowie o pobieranie nauki.

1. Dla ich wygody jak i również z tego względu, że część zajęć dydaktycznych prowadzonych była przez kadrę zamieszkałą w Słupcy i okolicach, zajęcia odbywały się w wynajętych salach LO w Słupcy.

2. Wykłady realizowali pracownicy Uczelni o wysokich, zgodnych z wymogami prawa kwalifikacjach.

3. Uzyskanie przez Wydział Ekonomii w Kaliszu uprawnień do prowadzenie studiów II stopnia pozwoliłoby na sformalizowanie punktu dydaktycznego w Słupcy. Dotychczasowe postępowanie w tej sprawie nie zakończyło się sukcesem, a skorygowany wniosek jest w końcowym stadium opracowania.

4. Przedłużające się procedury spowodowały podjęcie decyzji o prowadzeniu wszystkich zajęć w macierzystym Wydziale Ekonomii w Kaliszu. Zdecydowano jednocześnie o zapewnieniu bezpłatnego dowozu studentów na zajęcia. Wyrażamy jednocześnie ubolewanie, iż wystąpiło zaniepokojenie słupeckich studentów Wydziału Ekonomii w Kaliszu, co do ważności ich przyszłych dyplomów. Mamy nadzieję, iż w wyniku realizacji naszych planów będą prowadzone zajęcia w Słupcy.

TO NIEPRAWDA?
Oczywiście takie postępowanie władz uczelni budzi wiele domysłów i spekulacji. Część osób mówi, że problemy słupeckiego wydziału są dość prozaiczne i wynikają z tego, że przepisy nakazują punktom informacyjnym takim jak w Słupcy do przeprowadzenia przynajmniej 30% zajęć w siedzibie szkoły i dlatego do końca roku akademickiego studenci będą dowożeni do Kalisza.

Inna plotka mówi o tym, że WSFiI ma problemy finansowe i dlatego rezygnuje z kształcenia studentów w naszym mieście. Podobno jest także pomysł, by od października ściągnąć do Słupcy inną uczelnię, która będzie w powiecie kształcić ludzi.

  1. Studia w Słupcy? dobre! Wygodniej i szybciej kupić papier przy stadionie Warty w Poznaniu na Bema 🙂

  2. „Studia? Nie rozśmieszajcie mnie! To są niby studia? …” – komentarz usunięty na prośbę p. Błażeja Balewskiego: „narusza godność i dobre imię Studentów oraz pracowników naukowo-dydaktycznych Wyższej Szkoły Finansów i Informatyki im. prof. J. Chechlińskiego w Łodzi.”

  3. Studia studiami, ale takich numerów się nie wyrabia!!! Ta sama sytuacja co ze studentami w AHE Konin rok temu 🙂 A że ktoś studiuje w Słupcy, bo nie każdy ma czas i możliwość dojazdu do Poznania wcale nie znaczy, że jest jakiś gorszy jak napisał „co”. Sytuacja niezbyt miła! Do Kalisza dojeżdżać nie uśmiecha mi się!!! Ja się przeniosłam do Konina, bliżej i do uczelni legalnej. PRZYNAJMNIEJ NIE MAM STRACONYCH SEMESTRÓW!!!

  4. Lepiej jest mieć zajęcia na miejscu w swojej miejscowości w filii jakiejś uczelni niż jezdzić co weekend do Kalisza, Poznania czy jeszcze gdzies dalej.Jeśli zajęcia są prowadzone przez wykwalifikowaną kadrę naukową a tak jest w tym przypadku to nie ma większego znaczenia gdzie one się odbywają.Myslę że w tym przypadku przeważył fakt że studentom jest wygodniej mieć zajęcia na miejscu bez uciążliwych i długotrwałych dojazdów.Jest to z korzyścią dla wszystkich studentów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *