Utopił się w strudze

Drugi weekend maja na terenie powiatu słupeckiego można określić jako „czarne dni”. W sobotę 8 maja w miejscowości Cienin Zaborny w godzinach popołudniowych znaleziono w dopływie „Meszny” ciało mężczyzny. Obok niedzielnego (9.05) wypadku była to kolejna tragedia, która dotknęła nasz region.

Roman Kobzarow zmarł w wieku 38 lat. Jego tragiczna śmierć nad strugą płynącą w Cieninie była wielkim ciosem dla rodziny, oraz znajomych. Feralnej soboty Roman poszedł do miejsca, które lubił odwiedzać – nad niezbyt głęboką strugę płynącą przez Cienin.

„Tam chłopaki często chodzą, czasami piwkują i rozmawiają” – mówi jeden z mieszkańców wsi. Nikt nie spodziewał się, że ten dzień zakończy się tak tragicznie.

„To było w sobotę, między godziną 18:00, a 19:00. Chłopaki znaleźli ciało mojego męża w tym rowie, który płynie od stawku. Leżał on głową w wodzie, wiadomo było, że wydarzyła się tragedia. Najpierw wezwano pogotowie, a potem przyjechał prokurator, który na takich zdarzeniach musi być. Stwierdzono, że mąż zginął przez utopienie. Ja na miejscu zdarzenia jeszcze nie byłam, boję się tam iść, jeszcze jest za wcześnie. Wiem, że moja teściowa już była i zapaliła znicze.” – mówi Aldona Kobzarow, żona tragicznie zmarłego Romana.

Słupecka policja prowadzi czynności sprawdzające okoliczności zdarzenia. Nadzór nad postępowaniem prowadzi Prokuratura Rejonowa w Słupcy. Po zdarzeniu zwłoki zostały zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji.

„Dopiero po wyjaśnieniu wszystkich okoliczności będziemy mogli oficjalnie wypowiedzieć się w tej sprawie.” – mówi komendant KPP Słupca Władysław Trzaskawski.