Czy PSL boi się wyborów w Lądku?

22 czerwca, 2010

Szanowna redakcjo.
Piszę ten list bo wiem, że jako nieliczni w naszym rejonie mówicie prawdę o sytuacji politycznej i społecznej. Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jako wasz wierny czytelnik nie mogę ścierpieć, że media lokalne, gazety, radia czy portale internetowe nie potrafią dokładnie zobrazować problemów społeczeństwa jakim jest nasz powiat słupecki.

Wybrałem jako adresata właśnie tygodnik Gazeta Słupecka, ponieważ w ostatnim waszym numerze przeczytałem tekst o sprawie „Węzeł” prowadzonej przez ministerstwo spraw wewnętrznych za czasów „komuny”. Jestem mieszkańcem gminy Lądek, a konkretnie miejscowości Ciążeń. Z ubolewaniem muszę stwierdzić, że gmina Lądek jest chyba jedną z najbiedniejszych gmin w Polsce. Inwestycje tutaj prowadzone są po pierwsze nieprzemyślane, a po drugie nie służą ludziom mieszkającym na tym terenie. Niejednokrotnie, czytając Wasz tygodnik natknąłem się na artykuły z gminy Lądek, w których pisze się o błędach popełnionych przy inwestycjach, lub też po prostu o zaniedbaniach ze stron władz gminy. Jak to możliwe, że po tylu latach kłótni o brak koszy zakupiono tylko dwa kosze dla Ciążenia? To jest jakiś absurd.

Astronomiczne pensje jakie odbierają włodarz, sekretarz i kilku innych funkcjonariuszy publicznych w gminie są tym bardziej niesprawiedliwe, że zwykły człowiek płacący podatki musi z niemocą i bezradnością patrzeć na to, że jeden „głupi” kosz postawiono w miejscowości. Kolejną karygodną sprawą wartą opisania jest problem pana Wojnicza, który w wieku 62-lat musi gimnastykować się aby wejść do własnego domu. Przecież to nie on sam rozrył sobie wjazd na własne podwórko! Ciekawe kto by odpowiedział za to jakby pan Wojnicz złamał sobie nogę, przechodząc po desce do własnego domu, przez to, że gmina nie naprawiła wjazdu, który wcześniej zniszczyła. Jeszcze raz i jednym słowem – karygodne!

Wójt gminy Lądek czuje się trochę bezkarnie ponieważ przez 20 lat jego panowania nie znalazł się żaden godny przeciwnik, który mógłby wystartować w wyborach samorządowych do „tronu” władzy gminnej. Mam nadzieję, że ta sytuacja się zmieni jak najszybciej, oraz że zaraz po wyborach prezydenckich zacznie się prawdziwa kampania samorządowców. I tutaj zaczyna się właśnie problem. Obserwując naszą małą politykę muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony biernością PSLu na naszym terenie w ostatnim czasie. Już w marcu słychać było, że na dniach zostanie ogłoszony kandydat na wójta gminy Lądek z ramienia PSLu. Jest już czerwiec – żadna decyzja nie została podjęta. I tutaj rodzą się domysły, wątpliwości i pytania.

Dlaczego PSL zamilkł? Wydaje mi się, że związek z tym ma sprawa lustracji wójta Kaszni. Nikt z działaczy partii z koniczynką w swoim logo oficjalnie nie podda pod wątpliwość pozycji wójta jako lokalnego polityka. Sprawa jest jednak na tyle bulwersująca, że wszyscy z niecierpliwością czekają na jej finał – był tajnym współpracownikiem czy nie był? Chyba tak, a może nie… Słychać różne głosy. Są też tacy co pamiętają wójta za czasów jego działalności w ZSL, gdy od wsi do wsi zbierał składki członkowskie i wykazywał swoje zaangażowanie. Mam jednak nadzieję, że PSL nie popadnie w samozachwyt jeśli okaże się, że sąd nie skarze wójta „na banicję”. Może i w latach 90-tych wójt Jerzy Kasznia był odpowiednim człowiekiem na to stanowisko. Obecnie jednak widać, że gmina Lądek jest zapuszczona. Nic się tutaj nie dzieje, nikt nawet o niej nie mówi. Bo po co? Dziś wójtem, przywódcą gminy, swoistym prezydentem najniższego szczebla władzy samorządowej powinna być osoba z wyższym wykształceniem kierunkowym, dobrze znająca się na pozyskiwaniu funduszy unijnych, oraz obstawiająca się ludźmi również wykształconymi do sprawowania władzy nad danym terytorium.

Po 20 latach rządów obecnego wójta chyba wszyscy mieszkańcy mogą stwierdzić, patrząc na to gołym okiem, że nic rewelacyjnego się u nas nie dzieje. Być może jest to wina budżetu, którym gmina dysponuje, ale właśnie od tego są władze, żeby ten budżet efektywnie powiększać! Wójtem powinna być również osoba kulturalna, dobrze prezentująca się, umiejąca się zachować w każdej sytuacji i wśród wszystkich klas społecznych. Oglądając internetową relację z jednego z wystąpień naszego wójta stwierdzam jedno – ktoś chyba musi popracować nad słownictwem i dykcją. Przemowa godna zebrania wiejskiego w latach 80- tych. Nie są już te czasy, gdy każdego rolnika można było przekonać mową w jego języku.

Dziś rolnicy, młode pokolenie, to również ludzie wykształceni, często po akademii rolniczej. Motywem do napisania tego listu było również moje spotkanie z wójtem w urzędzie gminy w Lądku pewnego dnia kilka miesięcy temu. Piszę list dopiero teraz bo chcę przed wójtem zachować anonimowość, abym w przyszłości nie miał z tego tytułu żadnych problemów, wiedząc, że człowiek o tak długim stażu na stanowisku wójta może mieć wpływy wszędzie tam, gdzie mogą mi one zaszkodzić. Pewnego dnia poszedłem załatwić pewną formalną sprawę w urzędzie. Chciałem zwrócić się o pomoc do wójta, jak to zwykle powinno bywać w gminach. Wójt odpowiedział mi krótko z nutką pretensji o to, że mogę coś chcieć: nie mom tero czasu. Była to sprawa formalna, zwykła porada od samorządowca. Po takiej odpowiedzi zaniechałem jakiegokolwiek starania się o pomoc w gminie.

Dlatego właśnie PSL powinien zastanowić się czy sprawujący władzę już ponad 20 lat wójt Jerzy Kasznia jest odpowiednim człowiekiem na to stanowisko w kolejnej kadencji. Dziwi mnie również bierność działacza, który według mnie ma dość duże szanse na zostanie wójtem Lądku. Pan Stefan Zieliński już od wielu lat wspomaga Ochotnicze Straże Pożarne, kluby, kółka i inne organizacje, jednak do tej pory nie wychylił się z informacją, czy chce kandydować czy nie. Wszystko jednak zależy od PSLu, który nadal czeka. Ale na co? Czy to już nie czas, kiedy powinna zacząć się rywalizacja, przekonywanie ludzi o tym, że może być lepiej niż jest teraz? PSL jest nadal silny na wsiach naszego terenu. Rolnicy popierają koniczynkę i jej działaczy.

Gdyby ta partia wystawiła nowego człowieka, z pewnością lud by poparł tę decyzję! Wtedy wójt Kasznia mógłby być „obalony” ze stanowiska, a nawet założenie własnego komitetu nie przysporzy mu sympatyków, bo rolnicy poprą Polskie Stronnictwo Ludowe, które ma tak silną pozycję w walce o ich dobro. Tylko tych dwóch panów ma szansę zostać włodarzem nieco martwej gminy. Można wspomnieć także o pomysłach lądkowiaków o kandydatach. Nie wiem dlaczego ale utarła się w lądkowskiej świadomości dziwna idea, że dobrymi samorządowcami mogą być strażacy. Dlaczego ludzie oddaliby głos na Ochotnicze Straże Pożarne? Przecież oni nie wyróżniają się żadnymi cechami które sprawiłyby, że gmina Lądek rosła by w siłę.

Straże u nas są tak zaniedbane jak tylko się da. Tylko Lądek jako tako wygląda, ale to pewnie przez zawody na które wyjeżdżają. Pomysł „strażaka” na wójta to pomysł z pewnością innych strażaków. Może najpierw myśląc, że ten człowiek byłby dobrym kandydatem, należałoby pomyśleć jaki on może mieć program wyborczy, co może wnieść dobrego dla gminy. Ciekaw jestem również, czy ludzie niezwiązani obecnie ze samorządem zdecydują się konkurować z wójtem Kasznią czy panem Zielińskim. Obecnie widać, że chyba nikt więcej nie zdecyduje się kandydować.

Co do samego Ciążenia, chciałbym, żeby pan Brodziak wystartował do stołka włodarza, bo jako radny niezależny i człowiek wykształcony mógłby coś ciekawego zrobić dla tej biednej gminy. Czego bardzo serdecznie mu życzę. Kończąc list chciałbym przypomnieć, że to w trakcie ostatniej kadencji wójta, o Lądku było najgłośniej nie po sukcesach gminy, których nie było, lecz po kilku różnych aferach: sprawa księgowej z komunalki, nagrody wypłacone za niewykorzystane urlopy, oraz ostatni temat tajnych trzynastek wójta i sekretarza. Mam szczerą nadzieję, że gmina Lądek już niedługo zmieni swoje oblicze i będzie prawdziwym centrum rozwoju rolnictwa i całego społeczeństwa.

Stały czytelnik „Gazety Słupeckiej”
A.D.

  1. Nic ująć,może co nieco dodać.Delikatnie sprawę przedstawiłeś,ale taka jest prawda.Proponowany kandydat na wójta p.Brodziak mógłby godnie piastować to stanowisko.Znam Go od wielu lat i nie tylko ja mogę mówić o Nim tylko dobrze.Dla równowagi, może by skorzystać z doświadczeń gminy Słupca i wójtowanie powierzyć kobiecie…?Najlepiej by była to osoba niezależna,nie związana z żadną partią czy organizacją,nie dająca sobą powodować,”świeża”,by za jakiś czas nie okazało się ,że to TW lub jeszcze gorzej.Czas by gmina Lądek wyrwała się z marazmu a jej włodarz godnie ją reprezentował,bo przecież jest po to,by służyć mieszkańcom a nie mamonie.

  2. te najazdy na Pana Kasznię niepotrzebne. niech sobie staruszek w spokoju żyje a nie ciągle tylko mu wytykacie. Na moje oko ma już z 75 lat. Pa:*

  3. Jak wyglada to widzimy ale z wiekiem przesadziłeś o 15 lat za dużo.Spokoju zażyje na cmentarzu,bo to człowiek czynu i szykuje się do wyborów samorządowych. Bycie wójtem to już Jego zawód.Ocena działalności mocno nadszarpnięta,ale nic to,ludziom wszystko jedno jak widać po Twojej wypowiedzi.

  4. jak ktoś jest taki mądry to niech wymieni sukcesy działalności wójta lądku.
    tak jak w liście – afera za aferą.

  5. Jedynym stosownym kandydatem na przyszłego wojta w Lądku jest p.Arleta Pleśniak kobieta szczera nie myśląca o sobie lecz o społeczeństwie dużo pokazała że tak jest oddając się w pełni pracy jako radna czy też pomagając jako pielęgniarka. Widać że tak kobieta potrafi zrobić coś dla gminy a nie tylko dla własnej kieszeni jak p.Kasznia ktory już dawno powienien w papuciach siedzieć w domu czytając gazetkę. Ludzie otwórzcie oczy i zrobcie coś by zmienić gminę Lądek w coś lepszego bardziej perspiktywicznego.POZDRAWIAM

  6. Wiecie co, jak czytam te wasze duperele na temat wójta Kaszni, to torsji dostaję.Jak jest kontkandydat to niech startuje a nie dyrdymały ciągle piszecie. Facet który tyle kadencji sprawuje mandat przecież sam się nie wybrał. Wybrali Go ludzie gminy Lądek.

  7. Jest dobrze!Niech „startuje” p.Pleśniak!!!Cała nasza liczna rodzina Ją poprze.Znamy Ją ,jest z naszej gminy,była konstruktywną radną,bez podejrzanej przeszłości -powiem krótko „bojowa KOBIETA”.Bardzo obecny wójt Jej nie lubił,bo była zbyt dociekliwa,wytykała błędy,czynnie angażuje się w sprawy wsi,w której mieszka i chce robić to nadal ale już w całej gminie.Mam nadzieję,że przedstawi swój program naprawczy,by mogli Ją poznać wszyscy wyborcy i ewentualnie świadomie zadecydować o Jej wyborze.A jeśli dobierze sobie /do współrządzenia/właściwych ludzi tzn.nie z klucza,kompetentnych,rzutkich,uczciwych itd itd…a takich przecież nie brakuje,lecz do tej pory dla nich miejsca w gminie nie było!Niejeden z Was o tym dobrze wie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *