Co zrobi Dziamara?

2 lipca, 2010
Stefan Dziamara
Stefan Dziamara

Pięć miesięcy przed wyborami
Zaledwie 5 miesięcy zostało do wyborów samorządowych. Dziś jedynym kandydatem na wójta gminy Rzgów jest Andrzej Grzeszczak. Kto jeszcze pojawi się na starcie, trudno powiedzieć.

Obecna wójta Marianna Matuszewska nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji i nie podała do publicznej wiadomości o swoich wyborczych zamiarach. Dyrektor konińskiej szkoły podstawowej a jednocześnie radny Sejmiku Wielkopolskiego Andrzej Grzeszczak już dawno ogłosił swój start w wyborach na wójta gminy Rzgów. Z zamiarów kandydowania wycofał się pewien mieszkaniec Sławska, a SLD nie podjął jeszcze decyzji.

Kilka miesięcy temu dyskutowano o potencjalnym kandydacie lewicy na funkcję wójta w gminie Rzgów, którym mógłby być radny powiatu konińskiego Stefan Dziamara. Ten ani nie potwierdził ani nie zaprzeczył o swoim udziale w tym wyścigu. Ostatnio skomentował jedynie, że Sojusz wystawi swojego kandydata po wakacjach. Czy będzie nim lider konińskiej lewicy. Trudno powiedzieć.

„Jest odpowiedni człowiek, a w odpowiednim czasie odsłonimy karty. Na pewno będzie to niespodzianka w Rzgowie” – powiedział Dziamara.

Tymczasem kampania nabiera tempa, głównie po stronie Andrzeja Grzeszczaka. Powstaje komitet wyborczy, odbywają się liczne spotkania i rozmowy z potencjalnymi kandydatami do Rady Gminy.

Jak mówi dyrektor Grzeszczak – za wcześnie jeszcze mówić o szczegółach.

Jednak najbliższe tygodnie mogą wiele wyjaśnić. Będziemy śledzić poczynania lokalnych polityków i na bieżąco informować czytelników o przebiegu tegorocznej kampanii.

  1. Może gazeta zacnie promować młode osoby a nie ciągle jakiś nieudaczników którzy sprawili że powiat słupecki jest zacofanym powiatem

  2. Chętnie bym poczytał o takich osobach jak Iwona Zastawa przewodnicąca koła PTSR.To jest osoba która zasługuje na uwagę

  3. Zmiana wizerunku SLD z SB w tle
    boj
    2007-04-16, ostatnia aktualizacja 2007-04-16 00:00
    Były oficer SB został nowym szefem Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Koninie. Czy to oznacza koniec Lewicy I Demokratów w Koninie?
    Stefan Dziamara – były starosta powiatu konińskiego – w PRL pracował w Służbie Bezpieczeństwa, z czego już kilkakrotnie tłumaczył się publicznie. W niedzielę został szefem konińskiego Sojuszu, pokonując dotychczasowego przewodniczącego Tadeusza Wojdyńskiego, a także Grzegorza Janiaka – młodego przedsiębiorcę z Konina.

    Dziamara zapowiedział, że chce wzmocnić Sojusz w terenie, wprowadzić młodych ludzi i zmienić wizerunek formacji. Elementem zmiany było odejście z władz partii Józefa Nowickiego, byłego posła SLD. Jednak wybór na szefa byłego pracownika SB zniesmaczył młodszych działaczy. Ta decyzja może też wywrócić tamtejszą koalicję Lewicy i Demokratów. – To świadczy o tym, że ludzie zatracają poczucie świadomości grupowej – komentuje jeden z działaczy Demokratów.pl. – Nie jest to sytuacja komfortowa – ocenia Michał Ciesielski, szef Demokratów.pl w Koninie. – Z drugiej strony powinniśmy współpracować z SLD, a nie z przewodniczącym SLD. Czekaliśmy ze startem LiD w Koninie do wyborów w SLD, na pewno spotkamy się w ciągu dwóch tygodni. A co będzie, zobaczymy. Na pewno chcielibyśmy współpracować z Sojuszem.
    http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36037,4064822.html

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *