Od Pogoni do Argentyny

21 lipca, 2010
Prosto z Mundialu w RPA! Tylko dla nas! - Michał Zawacki, TVP Sport
Prosto z Mundialu w RPA! Tylko dla nas! - Michał Zawacki, TVP Sport

Prosto z Mundialu w RPA. Tylko dla Nas były dziennikarz radia Warta, a dziś komentator telewizyjny wspomina
Przez 18 dni czułem atmosferę XIX Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, relacjonując wydarzenia z Republiki Południowej Afryki dla Telewizji Publicznej. Pobyt pod biegunem będę wspominał wyłącznie pozytywnie, mając w pamięci uśmiechniętych i bardzo pomocnych wolontariuszy oraz zapierające dech w piersi krajobrazy. Szkoda, że przygoda życia trwała tak krótko…

O tym, że będę komentatorem podczas pierwszego afrykańskiego Mundialu wiedziałem od grudnia 2009 roku. Pół roku przed wylotem do RPA to był czas mieszanych uczuć. Z jednej strony nieopisana radość – przecież spełnia się moje największe zawodowe marzenie. Z drugiej niepewność – przestępczość, choroby, zagrożenie terrorystyczne. Ciekawość Świata wygrała – 9 czerwca poleciałem pełen optymizmu i nadziei. Nadziei, która z każdym dniem pobytu zmieniała się w kolejne piękne obrazy zapisywane w głowie. Mieszkałem w Polokwane, skąd cztery razy jechałem na mecz do Nelspruit (zależnie od drogi od 320 do 450 kilometrów).

Mundial 2010 RPA
Mundial 2010 RPA

Drogi w RPA są równe ale wąskie, a do tego policja restrykcyjnie pilnuje przestrzegania przepisów. Na szczęście jest też inna strona podróżowania samochodem z kierownicą po prawej stronie. Rano, w górach, trafiłem na małpy bawiące się na środku drogi. Wieczorem widziałem osły śpiące na stojąco tuż obok jezdni, a przez chwilę ścigałem się z antylopą. Wrażania, jak z reklamy, bezcenne. Organizacyjnie Południowa Afryka była przygotowana na czwórkę.

Stadiony zbudowano i robią wrażenie ale już ich bezpośrednie sąsiedztwo niekoniecznie (piach, kurz). Lotniska w mniejszych miejscowościach niewiele oferują podróżnym, a to w Johannesburgu jest zatłoczone. Przez pierwszy tydzień były też problemy z informacją, gdzie można odebrać bilet na mecz, gdzie jest wejście dla prasy, itd… Taki „radosny bałagan”, bo uśmiech nie schodził z twarzy wolontariuszy nawet na moment.

Opieka miejscowych na stanowisku komentatorskim była już bez zarzutu. To mój pierwszy Mundial w charakterze komentatora więc wspomnienia związane z meczami mają charakter szczególny. Debiut w niedzielę, 13 czerwca, w meczu Algieria – Słowenia a później jedno z lepszych spotkań XIX Finałów Francja – Meksyk i wreszcie Argentyna z „Boskim Diego” krusząca grecki mur. Wszystko to jak sen, piękna bajka, a przecież zdarzyło się naprawdę.

Tam, daleko na afrykańskiej ziemi – w kraju, który na miesiąc stał się centrum Świata. W kraju gdzie mieszają się kultury, ludzie mówią 11 językami a na ulicach zamiast klaksonów słychać wuwuzele. Do Polski zabrałem optymizm ludzi wyzwolonych z apartheidu, pluszowego Zakumiego i koszulkę reprezentacji Argentyny, którą przed meczem z Grecją podpisał Leo Messi.

Zabrałem też dużo więcej – wspomnienia, których nikt mi nie zabierze. Wspomnienia z Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej – największej sportowej imprezy świata. Cieszę się, że mogłem się nimi podzielić z czytelnikami „Gazety Słupeckiej”. Kilkanaście lat temu dla Państwa komentowałem mecze „Pogoni” w Wielkopolskim Radiu „Warta”. Miłość do piłki daje olbrzymie możliwości.

Michał Zawacki, TVP Sport

  1. Brawo MICHAŁ! Oglądałem prawie wszystko z RPA i uważam, że byłeś najlepszym komentatorem. Szkoda, że nie będzie Cie jak Kolejorz powalczyu o CHL

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *