Wizyta pełna wrażeń

6 października, 2010
Cała grupa pod Parlamentem Europejskim
Cała grupa pod Parlamentem Europejskim

Francja/Strasburg: Parlament Europejski
Kilka tygodni temu zapowiedzieliśmy w naszej gazecie relację z mojego pobytu we Francji. Kilkudniowy wyjazd studyjny dobiegł końca, a wspomnienia pozostaną na całe życie. Zgodnie z zapowiedzią chcę się podzielić moimi spostrzeżeniami, które poczyniłem dzięki eurodeputowanej Sidonii Jędrzejewskiej, reprezentującej nasz kraj w parlamencie europejskim z ramienia Platformy Obywatelskiej.

NA POWITANIE – STRASBURG
W poniedziałek 20 września przez cały dzień zastanawiałem się jakich ludzi poznam podczas wyjazdu studyjnego do Strasburga. W Poznaniu przy starym ZOO pojawiłem się z całym bagażem myśli tuż przed godziną 22. Na placu, z którego mieliśmy wyjeżdżać już stała grupa oczekujących na autokar. Od razu postanowiłem się przywitać i zapoznać. Śrem, Środa Wielkopolska, Poznań, Konin, Oborniki, Ostrzeszów – te miasta i wiele innych reprezentowały osoby czekające na autobus do Francji.

Wśród nich byli nie tylko dziennikarze, lecz również laureaci konkursów wiedzy o Unii Europejskiej. Wśród dziennikarzy reprezentanci różnych redakcji: Gazeta Jarocińska, Głos Wielkopolski, Metro Poznań, TVP i wiele innych, których nie sposób wymienić w jednym zdaniu. Zajęliśmy miejsce w autobusie. Na tyle – ja, rzecznik prasowy starostwa powiatowego w Chodzieży i dziennikarze z Poznania, Ostrzeszowa, Jarocina i Obornik.

Przez prawie całą noc rozmowa o naszej pracy, pasjach i doświadczeniach. Wszyscy nadawaliśmy na jednej fali. Wyjeżdżając z Polski natychmiast doświadczyliśmy zmiany komfortu podróży. Długie, gładkie autostrady odprowadziły nas do samej Francji. W Strasburgu byliśmy we wtorek po godzinie 14. Tam z przewodnikiem ruszyliśmy wzdłuż najpiękniejszych ulic Strasburga.

Zabudowa charakteryzowała się spójnością. Wszystkie budynki w jednym stylu. Dzielnica Petite France, leżąca na wysepkach poprzecinanych wodnymi kanałami prezentowała się bajecznie. Znana wszystkim gotycka katedra Notre Dame sprawia niesamowite wrażenie z daleka jak i w środku. Byliśmy nią zachwyceni. Czas wolny spędziliśmy na odpoczynku w pobliżu katedry. Niektórzy z ciekawości postanowili dokładniej zbadać sekrety tej budowli sakralnej.

Po chwili odpoczynku wyruszyliśmy do oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów Andlau, gdzie mieliśmy zarezerwowany hotel. Niesamowite widoki towarzyszyły nam przez całą drogę. Andlau to mała miejscowość, w której życie toczy się bardzo powoli. Wszyscy mieszkańcy, w spokojnym tempie i bez większych problemów dnia codziennego, do życia podchodzą niespotykanie pogodnie. W hotelu pyszna kolacja. Tarta francuska, pieczeń, deser. Później wycieczka po mieście. Nie mogliśmy oprzeć się, aby nie spróbować winogrona rosnącego tuż za miastem, na setkach hektarów malowniczego terenu. Pierwszy dzień – wspaniały.

POLITYKA NA NAJWYŻSZYM SZCZEBLU
Drugi dzień powitaliśmy od śniadania w hotelu. Szwedzki stół pękał w szwach od francuskich przysmaków. Po śniadaniu wyruszyliśmy do Parlamentu Europejskiego. Ściśle chroniony budynek już z daleka wygląda imponująco. To w nim spotykają się na sesjach plenarnych najważniejsi politycy Unii Europejskiej, którym przewodzi prof. Jerzy Buzek. Przed parlamentem sesja zdjęciowa, na pamiątkę pobytu w tym miejscu, pełnym elegancji i magii politycznego świata.

W środku pierwsze spotkania. Polscy pracownicy parlamentu przedstawili nam podstawy jego pracy i działania. Poznaliśmy podział polityczny w parlamencie, a także plany najbliższych zmian w strukturach UE. Przed godziną 11 do sali, w której poznawaliśmy parlamentarne tajniki, przybyła długo oczekiwana przez nas poseł Sidonia Jędrzejewska. Ciepła i sympatyczna pani poseł omawiała swoje obowiązki, którymi zajmuje się w Parlamencie Europejskim.

Z uśmiechniętą Sidonią Jędrzejewską i dziennikarzami z zaprzyjaźnionych redakcji
Z uśmiechniętą Sidonią Jędrzejewską i dziennikarzami z zaprzyjaźnionych redakcji

Sidonia Jędrzejewska pełni funkcję generalnego sprawozdawcy budżetu Unii Europejskiej na rok 2011. Jej priorytety budżetowe – młodzież, edukacja i mobilność, stały się priorytetami Europarlamentu. To niewątpliwy sukces polki. Poza budżetem unijnym posłanka wspiera wiele inicjatyw takich jak np. Igrzyska Olimpiad Specjalnych, czy akcja przeciwko niehumanitarnego transportu koni przeznaczonych na ubój w UE. Po pierwszych spotkaniach udaliśmy się na trybunę Parlamentu Europejskiego. Posiedzenie eurodeputowanych nie jest porównywalne z żadnymi obradami, które można spotkać w Polsce.

Ponad 700 posłów, sprawozdania komisji, kilka głosowań na minutę – przez pół godziny naszego pobytu w głosowaniach podjęto co najmniej 20 poprawek do omawianej uchwały. U nas to chyba niemożliwe… Następnymi punktami naszej wizyty w parlamencie były spotkania między innymi z Ingą Rosińską, znaną z TVN dziennikarką, która obecnie pracuje jako rzecznik prasowy przewodniczącego Europarlamentu prof. Jerzego Buzka, a także z rzecznikiem prasowym parlamentu Andrzejem Sanderskim, który zapoznał nas z tajnikami pracy dziennikarzy w parlamencie.

Po spotkaniach wizyta w siedzibie Rady Europy, która jest pierwszą organizacją zrzeszającą większość Państw Europejskich (obecnie 47 członków). Rada powstała w 1949 roku po podpisaniu przez 10 państw „Traktatu Londyńskiego”. Polska do Rady Europy dołączyła w 1991 roku. Po wizytach w tych dwóch instytucjach powróciliśmy do Andlau, gdzie czekała na nas kolejna porcja wrażeń. Marta Wach, na stałe mieszkająca w tym małym miasteczku oprowadziła nas po swojej winnicy, tłumacząc proces wytwarzania win.

Wieczorem zjedliśmy kolację w restauracji Au Boeuf Rouge. Mieliśmy również możliwość degustacji win wytwarzanych przez p. Martę Wach. Wszystkie rodzaje win były wspaniałe. W trakcie kolacji naszą grupę ponownie odwiedziła Sidonia Jędrzejewska. Po ciężkim dniu w parlamencie zrelaksowała się przy wybornej kolacji i rozmowach z nami. Z każdym z nas zamieniła kilka zdań. W prywatnej rozmowie okazała się bardzo miła, szczera i sympatyczna. Tak jak przypuszczaliśmy. Po kolacji prosto do hotelu. Drugi dzień – równie udany jak pierwszy.

ALZACJA – KRAINA WINEM PŁYNĄCA
Czwartek to ostatni dzień pobytu we Francji. Z Hotelu wymeldowaliśmy się przed godziną 10. Nie był to jednak koniec atrakcji przygotowanych przez Sidonię Jędrzejewską dla zaproszonych dziennikarzy i laureatów konkursów unijnych. Najpierw zawitaliśmy do miasteczka Obernai, które kryje w sobie piękno porównywalne z pozostałymi francuskimi miastami. Zwiedzanie na “wolną rękę” zapewniło uczestnikom zapoznanie się z najbardziej interesującymi dla nich miejscami. P

iękny i zadziwiający zarazem styl architektoniczny znajdował się w każdej uliczce, w każdym zakątku. Synagoga, piękny kościół św. Piotra i Pawła, plac targowy, Kappeltum czy inne zabytki ciekawiły nas wszystkich. Alzacja architektura w tym miasteczku pamięta nawet epokę średniowiecza. Po wizycie w Obernai zawieziono nas do Barr, w którym znajduje winnica, a jej właściciel jest znanym producentem wina marki Klipfel. Ów pan oprowadził nas po dorobku swoim i swoich przodków. Zatrudnienie w sezonie zbiorów winogron wynosi w przedsiębiorstwie blisko 100 osób, a 45 pracuje tam całorocznie.

Piwnicę, w której leżakują wina zwiedzaliśmy bardzo dokładnie, zapamiętując każdy przedstawiany szczegół produkcji alkoholu (dziś i w przeszłości, ponieważ w winnicy znajduje się muzeum ze sprzętem dawniej używanym do produkcji tego niebiańskiego trunku). Po zwiedzaniu właściciel zabrał nas do restauracji, w której obiad połączony był z profesjonalną degustacją wina. Sala Domaine Lorentz Klipfel, która niegdyś stanowiła przechowywalnię beczek z winem nadawała temu miejscu niepowtarzalny klimat.

Po wyśmienitym obiedzie wielu z nas zakupiło wino, które wcześniej próbowaliśmy. Tego smaku na pewno nie zapomnimy długo. Tą ucztą zakończył się nasz pobyt we Francji. W drodze powrotnej wszyscy żałowali, że tak szybko musimy wracać. Wspomnienia pozostaną nam do końca życia. Mnóstwo fotografii będzie nam przypominało, że kiedyś we Francji była pewna grupa z wielkopolski, która miała ze sobą coś wspólnego.

Wyjazd studyjny dziennikarzy z Wielkopolski do Strasburga zorganizowany został przez europosłankę z Platfrormy Obywatelskiej Sidonię Jędrzejewską. Na jej cześć w drodze powrotnej powstała niejedna pieśń…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *