Błędów szukajmy w nas samych?!

5 stycznia, 2011

Zieliński odpowiada Plesińskiej.
Muszę odnieść się do kilku kwestii wywiadu przeprowadzonego z Magdaleną Plesińską zatytułowanego „Błędem było ustąpienie Zielińskiemu”.
W poważnej partii, a za taką uważam Platformę Obywatelską pierwsze miejsca na liście wyborczej są przyznawane tzw. „lokomotywom” czyli osobom, które swoim autorytetem są w stanie pociągnąć listę i wprowadzić jak największą liczbę kandydatów do rady powiatu. Powinna pani pamiętać, że już w poprzednich wyborach przyjęliśmy zasadę – radni powiatowi kandydują z pierwszych miejsc.

Pani zły wynik, kompletna porażka w poprzednich i obecnych wyborach zasady tej nie spełnia. Fakt kandydowania pani na burmistrza miasta wynikał jedynie z braku kandydata naszej partii (mówiłem o tym na zarządzie przed wyborami) a więc takiego, który dawałby prawdopodobieństwo wejścia do drugiej tury. Pamiętam także, że zgodziła się pani kandydować za naszą namową.

Powyższy fakt jednak również nie uzasadniał kandydowania pani osoby z pierwszego miejsca na liście PO do rady powiatu. Mówi pani, że to nie ma żadnego znaczenia, które miejsce o fotel burmistrza miasta pani by zajęła, bo pan Pyrzyk był i tak za dobry. Otóż tu znowu nie ma pani racji. Wyborcy ocenili pani możliwości, już nie było Zielińskiego więc nie ma na kogo zwalić winy. To, że pan Pyrzyk będzie liczącym się kandydatem wiadomo było przed wyborami, ale to nie zwalnia panią przed odpowiedzialnością partyjną za fatalny wynik. Tą odpowiedzialnością, o której ostatnio tak dużo pani mówi pod moim adresem.

Teza stawiana przez panią – (gdybym startowała z pierwszego miejsca uzyskałabym znacznie lepszy wynik i teraz byłabym radną powiatową) jest nielogiczna i fałszywa. Myślę, że nawet pani w to nie wierzy. Wybory to nie gra w statki, a wyborca to nie gracz, który mniej lub bardziej szczęśliwie strzela! Niech pani nie obraża wyborców. Mieszkańcy naszego powiatu – wyborcy doskonale wiedzą na kogo głosować, również i Ci, którzy oddali głos na panią a, że ich było mało to przecież nie moja wina. Gdzie refleksja, opamiętanie, samokrytycyzm i zdrowy rozsądek? Brak. Winien Zieliński bo uzyskał bardzo dobry wynik wyborczy. Mówi pani o atrakcyjnej ofercie niedoszłego koalicjanta. Ja pytam dla kogo atrakcyjnej?

W tej kwestii różnimy się również. Moja osoba, pozostali radni z listy PO a także niektórzy członkowie zarządu PO myślą inaczej czego wyraz dali w głosowaniu. Ta „atrakcyjna” oferta może zaspokajała interes jednostki w zakresie etatowego członka zarządu (w nagrodę za kiepski wynik), ale nie była dobra dla grupy w tym także moich wyborców, ani dla partii. Ta oferta, to dalsza marginalizacja naszej partii. To koalicja na papierze, bez najmniejszego wpływu na rządzenie powiatem – tylko do podnoszenia ręki ja się nie nadaję. Rozumiem doskonale , że w partii liczą się potrzeby i interesy: jednostki, grupy, ogólnospołeczne. Ta oferta nie zaspakajała żadnego z nich.

Mówi pani także prześmiewczo o sukcesie, który wypracowałem , ale potem nie zawierając koalicji z PSL-em wszystko zniweczyłem. Rozczaruję panią, nie czuję się przegranym, mam wokół siebie wypróbowanych nie tylko radnych, ale i przyjaciół, uzyskałem bardzo dobry wynik wyborczy – to daje mi pewność, że jestem komuś potrzebny i także w opozycji mogę zrobić dużo dla naszego powiatu . W partii nie jestem i nie muszę być dla stanowisk .

I ostania kwestia, to struktury naszej partii. Przecież buduje je pani, jak tylko pamiętam. Pani struktur nie zbuduje – idę o zakład. Ci, którzy mogliby to zrobić w pani oczach są nieodpowiedzialni i niepoważni. Na koniec, korzystając z okazji bo to przecież okres świąteczny i noworoczny wszystkim mieszkańcom naszego powiatu ( bez wyjątku) składam życzenia szczęścia i zdrowia . Szczególne życzenia zdrowia kieruję z myślą o cierpiących i bliskich mi osobach .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *