NIK ujawnił nieprawidłowości

15 stycznia, 2011
Czy o takim zadośćuczynieniu marzył Antoni Jaronek. Jego rola już skończona...
Czy o takim zadośćuczynieniu marzył Antoni Jaronek. Jego rola już skończona...

Potyczki Jaronka z urzędnikami
Najwyższa Izba Kontroli Delegatura w Poznaniu skontrolowała Urząd Gminy Rzgów w zakresie funkcjonowania wspólnot gruntowych i negatywnie ocenia realizację przez Urząd zadań związanych z funkcjonowaniem wspólnot gruntowych na terenie gminy Rzgów. A działo się w poprzedniej kadencji.

Sprawa była dosyć zawiła, a głównie rozchodziło się o funkcjonowanie wspólnoty w Osieczy Drugiej. Dotychczasowy jej szef, były radny i sołtys Antoni Jaronek została pozbawiony wszelkiej władzy na ternie sołectwa, ale jego zdaniem powołanie spółki w 2001 roku było niezgodne z prawem. Jaronek postanowił zainteresować tą sprawą Najwyższą Izbę Kontroli. Na terenie gminy funkcjonowało 12 wspólnot gruntowych obejmujących 98 działek o powierzchni ogółem 371,9671 ha.

NIK pozytywnie ocenia przypisanie zadań związanych z zagospodarowaniem wspólnot gruntowych i powierzenie ich do realizacji właściwemu pracownikowi Urzędu. NIK pozytywnie ocenia również zgromadzenie dokumentacji dotyczącej utworzenia 11 wspólnot gruntowych (za wyłączeniem wspólnoty Osiecza Druga) oraz ujawnienie gruntów należących do 12 wspólnot w powiatowej ewidencji gruntów i budynków prowadzonej przez Starostwo Powiatowe w Koninie.

Ponadto NIK negatywnie pod względem legalności i rzetelności ocenił utworzenie spółki wspólnoty Osiecza Druga. Pomimo, że w 2001 roku została powołana spółka, to jednak do dnia rozpoczęcia kontroli NIK, nie został ustalony projekt wykazu osób uprawnionych do udziału we wspólnocie Osiecza Druga. Nieprawidłowość ta stanowiła naruszenie przepisu art. 8 ust. 2 ustawy o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych. Dopiero w dniu 26 października 2010 r. został ustalony projekt wykazu a następnie podjęte zostały działania w celu uregulowania stanu prawnego tej wspólnoty.

„Zatwierdzenie w dniu 2 października 2001 roku statutu spółki wspólnoty Osiecza Druga miało miejsce z istotnym naruszeniem przepisów art. 18 w związku z art. 14 ustawy o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych. Ponadto, na zebraniu powołującym wspólnotę Osiecza Druga postanowiono o równym udziale we wspólnocie oraz o nie naliczaniu udziałów. Było to niezgodne z dyspozycją art. 9 ust. 2 przywołanej ustawy. Stosownie do tego przepisu, wielkość udziałów uprawnionych do korzystania ze wspólnoty gruntowej ustala się w ten sposób, że połowę wspólnoty dzieli się pomiędzy uprawnionych w równych częściach, drugą zaś połowę – proporcjonalnie do obszarów gruntów posiadanych przez każdego z uprawnionych, a położonych na obszarze tej samej lub graniczącej z nią gminy” – czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli.

W ocenie NIK, nadzór wójta nad spółkami wspólnot gruntowych nie był wystarczający. W ramach sprawowanego na podstawie art. 23 ustawy o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych nadzoru nad spółkami zarządzającymi wspólnotami, nie zostały wyegzekwowane od 11 spółek plany zagospodarowania i regulaminy użytkowania gruntów i urządzeń spółki. W końcowej części raportu, organ kontrolujący nakazał Urzędowi Gminy Rzgów uzupełnienie wszelkich uchybień i usunięcie nieprawidłowości związanych z działalnością spółek.

O komentarz poprosiliśmy urzędnika d/s gospodarki nieruchomościami Bożenę Parus: „W siedmiu wspólnotach stan prawny nie był do końca uregulowany. Przyznaję, że małe było zainteresowanie wójta w tej kwestii, ale teraz sukcesywnie będzie można nieprawidłowości formalno-prawne wyprostować. Mam już opracowany statut wzorcowy, na podstawie, którego sukcesywnie będziemy tworzyć statuty dla poszczególnych wspólnot. Większa będzie także kontrola wójta nad funkcjonowaniem tych komórek, których zarządy zobligowane będą do przedstawiania rocznych raportów ze swojej działalności. Osobiście cieszę się z kontroli NIK-u, bo zalecenia usprawnią funkcjonowanie wspólnot, a także zmienią nadzór nad nimi ze strony wójta gminy”.

•••

Wszystko wskazuje na to, że Antoni Jaronek wiele racji miał, ale też nie do końca. Przestępstwa nie było, a uchybienia prawne należy jedynie wyprostować. Były sołtys nie jest w pełni usatysfakcjonowany, wcześniej domagał się wyciągnięcia konsekwencji. Długoletnie potyczki z byłą wójt mogą zakończyć się nawet w sądzie. Jak poinformował “Gazetę” Antoni Jaronek – była wójt zamierza wystąpić na taką drogę. Zainteresowany otrzymał już dokumenty od prokuratora.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *