Moje trzy grosze…

14 kwietnia, 2011

Coś mi tu śmierdzi – i nie chodzi mi wcale o kolejne przekręty czy jakieś szemrane powiązania na naszym terenie. Po prostu – śmierdzi. Nie da się ukryć, przyszła wiosna i niektóre nasze okoliczne przedsiębiorstwa będą dawać się we znaki wszystkim mieszkańcom. Wszyscy będziemy częściej otwierać okna w swoich domach, mieszkaniach czy samochodach.

I niestety, nikt nie uniknie tego smrodu. Już dziś, jadąc w stronę Strzałkowa każdy poczuje odór kurczaków. Jedziemy w stronę Konina – czujemy smród cebuli niesiony wiatrem wprost do naszych samochodów. I nie jest to wcale przyjemny zapach, choć jak mi kiedyś powiedziała kierowniczka tego zakładu – „to zapach obiadku”. Słuszne pretensje mają okoliczni mieszkańcy mówiąc, że mają tego smrodu dość.

Nigdy w życiu nie chciałbym mieszkać w pobliżu firmy, która w wyniku produkcji wytwarza smród nie do zniesienia. Ale co my możemy z tym zrobić? Absolutnie nic. Nie ma bowiem żadnego prawa, które wyznaczałoby zakres intensywności produkowanego fetoru. Jak poza tym zmierzyć ten fetor, którego natężenie zależy od różnych czynników? Pewnie wiele osób będzie zirytowanych, że ponownie poruszam tę dosłownie śmierdzącą sprawę. Szkoda, że na naszym terenie jest tak niewiele zakładów dających zatrudnienie.

Szkoda zarazem tego, że wśród tych niewielu zakładów dużą część stanowią te, od których po prostu śmierdzi. Kończąc… cieszę się, że osoby pracujące w tych zakładach mogą choć trochę zarobić. Na terenie gdzie o robotę tak ciężko, każde miejsce pracy jest na wagę złota. Nawet w firmie, która daje się we znaki mieszkańcom. Ale do licha! Czemu musi tak śmierdzieć!?

  1. Bardzo ciekawy artykuł, najpierw śmierdzi, a za chwile piszesz że dobrze…. Zanim coś napiszesz to się dwa razy zastanów! A propo zapachów, posadźmy na naszym terenie drzewa, lasy, wybudujmy basen i postawmy jeszcze kilka wielopowierzchniowych sklepów, a do pracy jedźmy do Niemiec! Niech tam śmierdzi! (taki jest u nas sposób myślenia, niestety…)

  2. A może autor odpowie na dwa pytania to ja odpowiem mu czemu śmierdzi!
    Który z burmistrzów wyraził zgodę na postawienie Conspolu?
    Proszę przeanalizować ile ten teren był warty w momencie stawiania zakładu a ile jest wart teraz w momencie „Kryzysu”
    :)))

    Proszę o odpowiedź.
    Czytelnik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *