Horror przed blokiem na ul. Pułaskiego

26 lipca, 2011
Bursztynek był miłym, towarzyskim, kochanym pieskiem...
Bursztynek był miłym, towarzyskim, kochanym pieskiem...

Bestia zagryzła ratlerka
Jedna z rodzin mieszających w bloku przy ul. Pułaskiego 2, jest właścicielem psa potwora. Określenie to adekwatne jest do jego rozmiarów (mniej więcej taki mały cielak), jak i braku ułożenia. Zuwagi na te „przymioty” pies powinien być wyprowadzany na spacer nie tylko na smyczy, ale i w kagańcu. Niestety, w kagańcu nie chodzi – według powszechnej opinii nigdy, a właściciele wracając ze spacerów, przeważnie spuszczają go ze smyczy już przed blokiem.

Wietrzono, że dojdzie kiedyś do tragedii. 22 lipca ok. godz. 14.30 na spacerze był też ratlerek. Właścicielka prowadząc go na smyczy, zbliżała się do wejścia na swoją klatkę schodową. Nagle pieska dopadł mieszaniec o jasnym umaszczeniu. Nie było ratunku. Zaskoczenie było całkowite.

Starsza pani, próbując odgonić bestię przewróciła się na ziemię i dzięki Bogu “tylko” dotkliwie się poobijała. Potwór prawie rozszarpał psinę. Całe szczęście w tym nieszczęściu, iż w tym morderczym amoku pies nie rzucił się na kobietę, ale pewnie tylko dlatego, że szczękami swojego pyska miażdżył małego ratlerka. O sprawie wie policja. Ciekawe co zrobi? Jak zareaguje magistrat, przecież nierzadkie w Słupcy są przypadki, iż właściciele psów uznawanych za duże, mimo że prowadzą je na smyczy, to jednak bez kagańców, a długość smyczy sięga jezdni.

Prawo miejscowe stanowi, że do obowiązków właścicieli utrzymujących psy, ras uznawanych za agresywne, lub w inny sposób zagrażających otoczeniu (a za takie należałoby uznać psy o znacznych gabarytach, chowanych w blokowych mieszkaniach niczym w klatkach) należy prowadzenie psów na uwięzi i z nałożonym kagańcem. Jasno z tego wynika, że psa ze smyczy należałoby uwolnić dopiero w mieszkaniu.

Cały artykuł w „Gazecie Słupeckiej”

  1. Witam.

    Dodać trzeba że Sebastian T. też przychodzi ze swoim psem pod ten blok aby pies załatwił swoje potrzeby. Czy nikt z tym nie może zrobić ?? Niech wyprowadza przed swoim domem a nie w miejscu gdzie przebywają dzieci.

  2. chcesz mieszkac w bloku to hoduj chomika albo swinke morska a nie psy!!!!!!!! Pieski potrzebuja przestrzeni i powietrza!!!! A nie czterech scian i czasami spacerku,zeby nie narobil w domu,,, ludzie jak ja widze tych blokowcow z psami to…… krew zalewa

  3. Potencjalni nabywcy zwierząt domowych (szczególnie dużych, będących zagrożeniem dla otoczenia)powinni obowiązkowo przechodzić odpowiednie testy – m.in. psychiatryczne. Poprzez takie działania prawdopodobnie nie doszłoby do wielu tragicznych zdarzeń, w których ofiarami stawali się zarówno ludzie jak i inne zwierzęta.
    Prawo jest do bani! A człowiek jeszcze gorszy…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *