Pani Magdalena znów na szklanym ekranie

9 września, 2011
Pani Magdalena
Pani Magdalena

Ostrowiczanka ponownie zagrała w reklamie
Sześć lat temu wygrała konkurs na najlepszy przepis na gołąbki organizowany przez firmę Pudliszki. Zagrała w reklamie produktu. Mowa oczywiście o żonie wójta Gminy Ostrowite Henryka Tylmana, pani Magdalenie. Od 1 września znów możemy zobaczyć ją na szklanym ekranie w nowej reklamie Pudliszek.

Pani Magdalena jest mamą trzech córek, obecnie emerytowanym nauczycielem, aktywna działaczka parafialnego koła Caritas, z pasją oddająca się prowadzeniu gospodarstwa domowego i przygotowywaniu pysznych potraw. Wołowina po cygańsku to jedno z ulubionych dań domowników.

HISTORIA SPRZED 6 LAT
W sierpniu 2005 roku na łamach „Przyjaciółki” firma Pudliszki ogłosiła konkurs „Sekrety domowej kuchni”. Polegał on na przesłaniu swojego przepisu na flaczki, gołąbki, fasolkę po bretońsku, klopsiki bądź bigos. Do wygrania było 5 nagród po 10 tys. zł oraz 45 zestawów garnków Tefal Ingenio. Termin nadsyłania przepisów mijał 10 września. Za namową córek pani Magdalena zdecydowała się na wysłanie swojej receptury na gołąbki

– Swój przepis wysłałam dosłownie w ostatniej chwili, bo 6 września. Nie liczyłam na żadną wygraną. Nie sądziłam, że mój przepis zostanie zauważony, a co dopiero że wygra. Może dlatego, że był dość nietypowy; sos trochę orientalny słodko – kwaśny z cynamonem, a do mięsa i ryżu dokładam pieczarki. Ku mojemu zdziwieniu po dwóch tygodniach zadzwonił w domu telefon z firmy Pudliszki z informacją, że wygrałam konkurs. Byłam bardzo mile zaskoczona – wspomina Magdalena Tylman

– Po połowie września dwóch panów dostarczyło mi nagrodę – zestaw garnków. Byłam skrępowana bo cały moment przekazania nagrody i rozmowa z nimi była nagrywana na kamerze. Tłumaczyli, że takie mają procedury i wymogi, że muszą udokumentować przekazanie nagrody. Pamiętam, tego dnia wyjeżdżałam z uczniami na święto młodzieży do Inowrocławia i trochę się spieszyłam. To wszystko było dość stresujące. Dwa tygodnie później zadzwonił telefon ze studia filmowego z informacją, że chcieliby nagrać reklamę gołąbków z moim udziałem, bo gołąbki są przygotowywane wg mojego przepisu. Chodziło im o naturalność, o prawdziwą gospodynię, a nie podstawioną aktorkę. Nie chciałam się zgodzić, bo nie lubię kamer i rozgłosu. Długo nalegali, aż w końcu się zgodziłam. Reklama była nagrywana pod koniec listopada u nas w domu, w kuchni. Nie sądziłam, że przy tworzeniu reklamy jest zaangażowane tyle osób. Ekipa, która przyjechała do nas do domu liczyła około 30 osób: reżyser, oświetleniowcy, charakteryzator, fryzjer, stylista itd. oraz cała masa sprzętu. Nie dostałam żadnego tekstu do mówienia, wszystko szło „na surowo” bo chodziło im o naturalność. Nagrywanie trwało 16 godzin. Najmłodsza, wówczas 6-letnia córka Julka, która również wystąpiła w reklamie, po zakończeniu nagrań stwierdziła, że nie chciałaby być aktorką, bo to wcale nie jest takie fajne – kontynuowała opowieść pani Magdalena.

Reklama z udziałem gospodyni z Ostrowitego ukazała się na antenie na początku 2006 roku (o czym informowaliśmy na łamach naszego tygodnika). Od tamtego czasu Pudliszki przygotowują gołąbki według przepisu pani Magdaleny.

Cały artykuł w „Gazecie Słupeckiej”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *