Pierduśnik 50, 51, 52-2011 i 1-2012

Słupca kurami stoi...
12 stycznia, 2012
Słupca kurami stoi...
Słupca kurami stoi...

W Słupcy możemy czuć się naprawdę swojsko
Z której strony by do miasta nie wjeżdżać witają nas kury. Jadąc od Strzałkowa może nie widzimy kur chodzących po ulicy, ale zdecydowanie czujemy ich miły, bardzo intensywny zapach. A od strony Rokosza (foto) – kury chodzą swobodnie w okolicach ronda i wygrzebują co popadnie. Można by rzec – Słupca kurami stoi…

Gazeta Słupecka nr 50/2011
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o planach władz miasta dotyczących budowy, a właściwie niebudowy basenu. Dziś za jednym z lokalnych periodyków chcemy poinformować naszych cztytelników, że burmistrz, dyrektor biura poselskiego i radny pojechali do Szczecina na Mistrzostwa Europy w Pływaniu po to, by „przy okazji mistrzostw zapoznać się z możliwościami nowoczesnej i funkcjonalnej budowy i utrzymania krytych pływalni”. Dobrze, że z tego tekstu dowiedzielismy się, że samorządy nie tylko chcą budować basen, ale i zorganizować nam Mistrzostwa Europy. Mamy taką sugestię, żeby mistrzostwa odbyły się pod patronatem – no wiadomo kogo…

•••

Nie dane było słupeckim gimnazjalistom obejrzeć do końca filmu w słupeckim kinie. Młodzi ludzie poszli na seans, żeby nie przeszkadzać w szkole podczas próbnych testów gimnazjalnych. Niestety, płyta się zacięła i uczniowie musieli wcześniej wrócić do szkoły. Podobno z powodów technicznych. To, że sprzęt się zaciął możemy zrozumieć, ale to, że nastolatkom puszczono film pt. „Leon zawodowiec” – już mniej.

Gazeta Słupecka nr 51/2011
Nasi czytelnicy uwielbiają plotki i ploteczki. Kilkanaście dni temu do redakcyjnej poczty trafił list, w którym mieszkaniec Słupcy napisał nam, że burmistrz Michał Pyrzyk dostał intratną propozycję pracy w Warszawie.

„Cztery lata temu pisaliście, że pan Pyrzyk może zostać wicewojewodą. Dziś koalicja rozdaje nowe stanowiska. Jedno z nich podobno ma przypaść burmistrzowi Słupcy” – czytamy w mailu.

Postanowiliśmy spytać burmistrza, czy to prawda. Ten z rozbrajającą szczerością odpowiedział, że… NIE! No i gitara!

•••

W jednym z lokalnych periodyków z uwagą czytaliśmy świąteczne akcenty. Pan poseł – marszałek złożył wszystkim życzenia, czyli pewnie nam także, za co bardzo dziękujemy. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że zmienił też miejsce zamieszkania. Napisano tam, że wszelkich serdeczności życzy – poseł ziemi koniskiej! Ciekawe gdzie to jest? Komu jak komu, ale wicemarszałkowi Sejmu RP taka “kucha” nie przystoi. Bądź co bądź życzenia opatrzono emblematem Sejmu RP. No i przydałoby się z “Ziemi Konińskiej” z dużych liter, z szacunku do tej Ziemi i dla jej mieszkańców.

Gazeta Słupecka nr 52/2011
Dziś w naszej poczytnej rubryce zajmiemy się stronami internetowymi. Nie takimi zwykłymi, tylko takimi, które są, po to, żeby promować gminy w wirtualnym i realnym świecie. Pierwsza sprawa dotyczy strony www.ostrowite.info. W ubiegłym tygodniu do naszej redakcyjnej skrzynki przysłał list ktoś, kto podpisał się „strażak sam”.

Czytamy w nim: „Jakiś czas temu w globalnej sieci internet pojawił się blog www.ostrowite.info. Pisze się tam (przynajmniej powinno się pisać) o ważnych wydarzeniach w dziejach Gminy Ostrowite. Niestety redakcja bloga w składzie jednoosobowym w osobie redaktora pewnej słupeckiej gazety (nie Gazety Słupeckiej) popadła w jakąś dziwną manię i zamieszcza na łamach bloga absolutnie wszystko tj. kto kiedy się urodził, kto kogo kiedy ochrzcił, kto zmarł, kto się z kim żeni. Moim i nie tylko moim zdaniem, zamieszczane są wydarzenia typowo prywatne, no bo kogo obchodzi fakt, że w sobotę były chrzciny:) Z braku tematów przytacza się jakieś dawne historie z dziejów Gminy lub wymyśla jakieś dziwne sondy, wracając do kontrowersyjnego tematu kilka razy w ciągu niedługiego okresu czasu. Niestety działania Pana Redaktora sprowadzają się tylko i wyłącznie do prowokowania szyderczych często obraźliwych komentarzy anonimowych użytkowników internetu gdzie akceptowane są wszytskie teksty…. no prawie wszystkie. W jednym z pseudo artykułów pojawiło się zdjęcie byłego prezesa LZS Czarni, który niedawno zrezygnował z pełnionej funkcji i nie miał cywilnej odwagi nawet przedstawić sprawozdania ze swej działalności pozostałym członkom klubu. Pokusiłem się więc o złośliwy lecz nie wulgarny ani obraźliwy komentarz do tego zdjęcia. Ku mojemu zdziwnieniu komentarz był obecny w sieci może 3 minuty… Mimo wolności słowa i przyzwoleniu Pana redaktora (…) anonimowi użytkownicy mają prawo obrażać a komentarze notabene prawdziwe dotyczące Pana (…) Prezesa są automatycznie kasowane. Czy tak ma wyglądać obiektywny portal opisujący życie mieszkańców Ostrowitego? Na to pytanie niech każdy sam sobie odpowie”.

Autor listu w treści wykazuje powiązania rodzinne obu panów. My jednak nie jesteśmy od tego, by patrzeć na rodzinne koligacje, ale strona jest rzeczywiście MISTRZOSTWO ŚWIATA! Kolejny problem mamy ze zrozumieniem sensu wydawania Informatora Słupeckiego. Z tym drukowanym już się pogodziliśmy (choć o zawartości merytorycznej pisze dziś Maciej Nowacki na str. 6). Nijak nie możemy jednak zrozumieć sensu utrzymywania wydania internetowego. Patrzymy sobie dziś (23 grudnia) a tam w rubryce aktualności są informacje z czerwca 2010 roku. Ładne aktualności!

Gazeta Słupecka nr 1/2012
Bardzo zdyscyplinowane i grzeczne mamy społeczeństwo. Rzecznik prasowy policji 2 stycznia poinformowała nas, że sylwestrowo – noworoczny weekend był bardzo spokojny. „Gdyby nie wypadek z piątku (30.12.) i ok. 10 interwencji domowych oraz publicznych 1 stycznia, to można by powiedzieć, że w weekend nic się nie wydarzyło” – mówi Marlena Kukawka. Bardzo nas cieszy, że poza kilkoma pijackimi burdami w Słupcy i powiecie było spokojnie. Mamy więc prośbę. Może tak przez cały rok? Oczywiście nie chcielibyśmy, żeby cały rok dochodziło także do rodzinnych interwencji.

•••

Czasami konstruktywna krytyka jaką prezentujemy na naszych łamach przynosi efekty. Trudno jednak, by się tak nie stało, gdy w ubiegłych latach do bólu, wielokrotnie pisaliśmy o koszmarnym świątecznym oświetleniu naszego miasta. Tym razem musimy władze pochwalić, zwłaszcza za wjazd do Słupcy od strony starostwa i sam rynek. Mamy nadzieję, że za rok będzie jeszcze ładniej. No i nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie zaproponowali stworzenia czegoś na kształt szopki. Pięknie wyglądała ta zbudowana we Wrześni… Przy takiej szopce można na przykład za rok złożyć mieszkańcom Słupcy noworoczne życzenia.

•••

W nocy z 29 na 30 grudnia próbowano włamać się na plebanię przy kościele bł. Bpa Michała Kozala. Podczas noworocznej wizyty w kościele dowiedzielismy się, że szybka interwencja policji udaremniła włamywaczowi dokonanie przestępstwa. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się także, że okazał się nim parafianin, mieszkający w sąsiedztwie. Mężczyzna ten już parokrotnie zgłaszał pretensje do szczekającego pasa, który był zamknięty w kojcu na terenie przy plebanii. W tę pamiętną noc pies szczekał wyjątkowo zaciekle. „Niestety pies zaginął i do dziś się nie odnalazł” – powiedział ks. Hieronim Szczepaniak w Nowy Rok. Na szczęście następnego dnia pies wrócił do domu. Niestety, nie udało się nam ustalić, czy został porwany, czy też przetraszył się huku petard – sam uciekł, a potem wrócił…

•••

Sprawa ewentualnej likwidacji słupeckiego sądu zastanawia coraz bardziej. To znaczy, nie rozumiemy dlaczego najpierw robi się elewację a potem ogłasza likwidację? Teraz, już po ogłoszeniu zamiaru pozbycia się sądu widzimy przez okno, że gmach wzbogacił się o windę dla niepełnosprawnych. Brawo za racjonalne podejście do tematu.

  1. Kury na rondzie. A co to Warszawa ? Wstyd jakiś ? W Niemczech wioski mają po 9 tys. mieszkańców a tu wielkie miasto.

    1. Nie no luz! Słupca nie ma 500 tys. mieszkańców, ale to nie znaczy, że po ulicach mogą chodzić świnie, kury, kaczki, krowy i stawiać klocki gdzie popadnie. Oczywiście do tego widoku można dołożyć też pana J. z Dworcowej ubranego jak Jurand i prowadzącego całą szerokością drogi zardzewiały rower ze swoją watahą trzydziestu atakujących przechodniów psów. Przecież to nie Warszawa!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *