Ulice w mieście pływają

14 listopada, 2009
Ul. Łąkowa
Ul. Łąkowa

Deszcz pada, woda zalega
Zdenerwowani mieszkańcy Goliny postanowili zgłosić się do nas, aby unaocznić pewien problem związany z zaniedbaniem przez miasto pewnych spraw. Po opadach deszczu niektórymi ulicami po prostu nie da się nawet przejść. Czy władze zauważają również ten problem?

Chodzi przede wszystkim o ulice Polną, oraz Łąkową. Obie ulicę nie posiadają nawierzchni asfaltowej, więc należy o nie od czasu do czasu zadbać, na przykład wyrównując ich powierzchnie. W praktyce jednak wygląda to inaczej, a patrząc na obie drogi można stwierdzić, że miasto zupełnie zapomniało o ich istnieniu, mimo, że są to ulice zamieszkane, i często uczęszczane przez samochody. Problem zaczyna się gdy popada deszcz. Nie potrzeba zbyt wielkich opadów, aby na tych ulicach pojawiły się głębokie kałuże. Dziury są tak wielkie, że nawet gdy nie pada samochody ciężko mają się po niej poruszać. Po deszczu problem jest większy, bo związany jest również z zakopywaniem się aut w błocie.

Niektórzy mieszkańcy mają już dość tej sytuacji, bo chcą normalnie żyć. Jak mówi jeden z nich: O nas to już nikt się nie martwi. Miasto zaciąga kredyt, buduje obwodnicę, bez której przecież wytrzymywaliśmy. Jak mamy wytrzymać jak tutaj niedługo będziemy mieć wody po kolana. Remont tych dróg nam się należy, przecież tak samo płacimy podatki jak Ci mieszkańcy, którzy drogi mają. Niedługo to chyba samolotami będziemy latać nad tymi drogami, bo samochodami jeździć już nie można.

  1. Nie tylko ulica Polna i Łąkowa pływa. Proszę zwrócić uwagę na stan ulicy Wąskiej, która stwarza zagrożenie dla uczestników ruchu zwłaszcza przy NETTO oraz ulicy Ogrodowej, która nie może doczekać się przyzwoitej nawierzchni i utwardzenia chociażby przy wjazdach od strony ulicy Objazdowej i Okopowej

  2. Ulic na których topią się mieszkańcy i auta niestety nie brakuje w Golinie choć czasami niewiele trzeba aby poprawić ich standard.Przykładem jest chociażby fragment ulicy Parkowej łączący ulicę Słowackiego i Wolności.Wystarczy tam założyć nowy chodnik i dzieci uczęszczające tędy do szkoły nie będą musiały po opadach deszczu brodzić w kałużach lub omijać ich po fundamentach nie dokończonych na szczęście ogrodzeń przy nowo wybudowanych domach.Nie mogę doprawdy zrozumieć dlaczego od ponad trzydziestu lat kolejni włodarze miasta nie potrafią załatwić tak prostej sprawy.Na ulicy Parkowej moczyłem buty ja ,teraz moczy je mój syn uczęszczający do szkoły podstawowej i przy obecnym stanie rzeczy zaczynam myśleć że pewnie ten sam los może czekać moje wnuki ponieważ pan burmistrz nie mieszkający w mieście jak również grupa radnych ze wsi wolą „budować” sobie rozmaite pomniki swojej władzy na tych że wsiach mając gdzieś mieszkańców miasta.Cała nadzieja w tym że może pan Szymon Kwiatkowski który wybudował dom przy ulicy Parkowej zechce zostać radnym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *