Świńska grypa w Lądzie

18 listopada, 2009

Na oddział chorób zakaźnych w konińskim szpitalu trafił z podejrzeniem świńskiej grypy 27-letni kleryk z seminarium duchownego w Lądzie. Następnego dnia badania potwierdziły obecność wirusa A/H1N1 w jego organizmie. Czy jest możliwe rozprzestrzenienie się choroby w miejscu, w którym mężczyzna przebywał? Jak chronić organizm, aby skutecznie zapobiec grypie?

Klasztor w Lądzie
Klasztor w Lądzie

ŚWIŃSKA GRYPA W LĄDZIE
O przypadku zachorowania kleryka na świńską grypę dowiedzieliśmy się najpierw z plotek. Po pojawieniu się informacji na internetowych portalach informacyjnych postanowiliśmy sprawdzić tę wiadomość. W rozmowie telefonicznej rzecznik konińskiego szpitala Leszek Czajor potwierdził chorobę u młodego kleryka z Lądu. Jak mówił: „We wtorek do szpitala trafił z podejrzeniem świńskiej grypy 27-letni kleryk uczący się w seminarium duchownym w Lądzie.

W środę rano z łódzkiego laboratorium dotarły wyniki potwierdzające obecność wirusa świńskiej grypy w jego organizmie. Zastosowano odpowiednie leczenie.” Z powodu choroby jednego z kleryków w całym seminarium zawieszono tymczasowo zajęcia. Wszyscy księża i klerycy są pod opieką lekarza rodzinnego, oraz nadzorem słupeckiego sanepidu. Ponieważ występuje zagrożenie rozprzestrzeniania się choroby zamknięto również oratorium działające przy klasztorze, a w mszach świętych uczestniczy mała ilość kleryków i księży.

Elżbieta Kubacka modli się o zdrowie księdza Macieja
Elżbieta Kubacka modli się o zdrowie księdza Macieja

MODLIMY SIĘ ZA JEGO ZDROWIE
Mimo, że informacje o chorobie kleryka rozchodzą się lotem błyskawicy, mieszkańcy Lądu nie panikują. Nie straszna im jest choroba, więc na mszach w Lądzkim kościele bywają nadal tłumy wiernych. Mimo, że klasztor jest zamknięty, a kilku kleryków przeziębionych, mieszkańcy wsi solidaryzują się z księżmi. Jedną z takich osób jest mieszkająca obok klasztoru, Elżbieta Kubacka. Jak mówi: „Szkoda nam bardzo księdza Macieja. Jest wykształcony, do seminarium przyszedł już po jednych studiach. Jak usłyszeliśmy, że to on zachorował, to naprawdę się zmartwiliśmy. Dzieciaki robią laurki dla niego. On jest naprawdę dobrym młodym klerykiem.

Nieraz jak się go poczęstowało czymś w oratorium to oddał dzieciom. Nie możemy jeździć, bo na ten oddział nie wpuszczają. Trochę ciężko, że jest odizolowany od świata, ale mamy nadzieję, że mu wszystko przejdzie i nie będzie żadnych powikłań. Jest taki delikatny, drobny, słyszałam, że już chorował jakiś czas, i po powrocie z domu do Lądu jeszcze gorzej mu się zrobiło. Dzieciaki już się przyzwyczaiły i cały czas pytają kiedy wróci. Mam nadzieję, że bardzo szybko. Modlimy się o jego zdrowie, żeby szybko wrócił do Lądu.”

LEKARZ O CHOROBIE
„Świńska” grypa (wirus A/H1N1) jest zakaźną chorobą dróg oddechowych, która może przenosić się z człowieka na człowieka drogą kropelkową. Główne objawy choroby to: wysoka gorączka, dreszcze, bóle mięśniowe, bóle kostnostawowe, ból głowy, ból gardła, suchy kaszel, uczucie wyczerpania i ogólnego rozbicia, brak apetytu, ból w okolicy ucha. Mogą również wystąpić: katar, nudności, biegunka lub wymioty, sztywność, utrata przytomności, dezorientacja. Wirus nowej grypy jednak ciągle ulega zmianom, w wyniku czego mogą powstawać inne objawy. Do tej pory nie wypracowano jednoznacznego zalecenia dotyczącego stosowania preparatów przeciwwirusowych w leczeniu świńskiej grypy, głownie z uwagi na brak wystarczającej ilości danych. Zalecane przez wszystkich lekarzy jest jednak przestrzeganie prostych czynności higienicznych, które zmniejszają ryzyko zakażenia grypą.

Przede wszystkim należy dokładnie i często myć ręce, szczególnie po kontakcie z chorym na grypę. Usunięcie materiału zakaźnego ze skóry uniemożliwia dalsze roznoszenie wirusa. W przypadku częstego kontaktu z chorymi w uniknięciu grypy pomaga stosowanie masek higienicznych na twarz. W Słupcy jednak nie ma zbyt wielu miejsc, w których można zaopatrzyć się w maski tego typu. Brak tego typu środków zapobiegających chorobom w aptekach stanowi duży problem w całym powiecie. Maseczki można zakupić tylko w jednym markecie na terenie Słupcy.

Do oddziału chorób zakaźnych konińskiego szpitala nikt nie ma wstępu
Do oddziału chorób zakaźnych konińskiego szpitala nikt nie ma wstępu

O grypie rozmawialiśmy z lekarzem medycyny Marią Nastał: „Na początek mogę trochę uspokoić – nie ma drastycznego wzrostu zachorowań na grypę. Jak to bywa zwykle o tej porze roku zdecydowanie przeważają infekcje dolnych i górnych dróg oddechowych. Zawsze wskazany jest spokój i rozwaga. Nadal widać nieodpowiedzialnie ubranych, szczególnie młode osoby, a są one najbardziej narażone na zachorowania, szczególnie powikłania pogrypowe. W związku z grypą trzeba bardziej się zastanowić nad naszym stylem życia, czy są stosowane systematycznie działania prozdrowotne, odpowiednie odżywianie, oraz ruch. Zaobserwowałam spowodowane strachem nieodpowiednie postępowanie. Nie stosujmy profilaktycznie rutinoscorbinu i gripexu, nie przyjmujmy z powodu gorączki kilku preparatów paracetamolu na raz np. apapu, czy codiparu.”

SANEPID USPOKAJA
Nadzór nad salezjanami z Lądu objęła stacja sanitarno-epidemiologiczna w Słupcy. Jak mówi Powiatowy Inspektor sanitarny Agnieszka Dybała-Kamińska: „Nie ma mowy o żadnej epidemii. Pojedynczy przypadek stwierdzenia choroby spowodowanej wirusem A/H1N1 to jeszcze nie pandemia grypy. Chcę uspokoić wszystkich czytelników gazety, że każdy tę chorobę może przechodzić inaczej. Często jest tak, że lekarze jedynie podejrzewają zachorowanie na grypę. Istnieje cienka granica między przeziębieniem, a grypą.

Aby stwierdzić grypę u pacjenta potrzebne są badania w kierunku wirusologicznym. 80 procent chorych na grypę przechodzi ją łagodnie, często wystarczy ją wypocić, wyleżeć. Należy również wspomnieć, że wirus A/H1N1 jest znany już od wielu lat. W tym roku jednak media nagłośniły tę sprawę, wprowadzając ludzi w panikę, oraz często w błąd. Na 104 przypadki zgłoszonych podejrzeń zachorowań na grypę pobrano 3 wymazy, z których u jednej osoby wykluczono zachorowanie na grypę, u jednej stwierdzono grypę typu A, a u jednego pacjenta grypę A/H1N1”.

Dowiedzieliśmy się również z naszych źródeł, że w seminarium duchownym wielu kleryków jest przeziębionych. U jednego również podejrzewano obecność wirusa A/H1N1. Badania jednak nie potwierdziły tej choroby. Księża nie chcą komentować publicznie całej sytuacji. W słupeckich przychodniach lekarze mają pełne ręce roboty. Od samego rana do lekarzy rodzinnych ustawiają się długie kolejki. Pytani przez nas lekarze ze Słupcy odmówili komentarza, z powodu zbyt wielu pacjentów czekających na wizytę.

  1. TAAAAAAK SPUSTOSZYYYYYY NAS WIRUSSSSS NA RANY CHRYSTUSA AAAAAAAAAAAAAAAA NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

  2. objawiam się w postaci: wysoka gorączka, dreszcze, bóle mięśniowe, oraz kostno-stawowe, ból głowy, ból gardła, oraz suchy kaszel, uczucie wyczerpania i ogólnego rozbicia, brak apetytu, ból w okolicy ucha, katar, nudności, biegunka lub wymioty, sztywność, utrata przytomności, dezorientacja

  3. W TAKIM RAZIE TRZYMAJ SIE NIKA ZAGRAMANICY i wogole się tu NIEPOKAZUJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  4. W 1976 roku w USA wybuchła epidemia tej odmiany choroby. Rząd opracował szczepionkę, a miliony ludzi ustawiły się w kolejkach, by ją dostać.
    Epidemia pochłonęła życie ponad trzydziestu osób. Tylko jedną zabiła choroba. Większość najprawdopodobniej umarła od szczepionki.
    Akcja kosztowała ponad 100 milionów dolarów, czyli około pół miliarda przy uwzględnieniu dzisiejszej wartości pieniądza i przerwano ją po 10 dniach.

  5. witam, sam sie bardzo boje tej grypy. i mam pytanie czy jak biore codziennie rano wit. C, rutinoscorbin i pije codziennie wapno, a do tego biore jeszcze lacidofil na uzupelnienie flory bakteryjnej, to czy mi to jakos pomoze ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *