W kuchni czuję się wyśmienicie

Natalia Pawłowska lubi gotować
31 stycznia, 2012
Natalia Pawłowska lubi gotować
Natalia Pawłowska lubi gotować

Przyrządzanie pysznych potraw oraz pieczenie przeróżnych łakoci jest jedną z pasji Natalii Pawłowskiej. Mieszkanka (także i długoletni sołtys) Anastazewa chętnie rozpieszcza smacznym jedzeniem swoich najbliższych, zwłaszcza wnuków.

Jak przyznaje gotować nauczyła się głównie od swojej mamy (choć wspomina też i o kursach Koła Gospodyń Wiejskich), ale również sama chętnie sięga po nowinki kulinarne. W swojej kuchni czuje się wyśmienicie i zawsze stara się, by domownicy (oraz także goście) mieli smaczne posiłki, a po nich i coś słodkiego na deser. Właściwie potrafi przygotować wszystko, ale szczególnymi względami cieszą się głównie jej torty. A trzeba przyznać, że upiec akurat to ciasto (choć tak przez wszystkich lubiane) do łatwych zadań nie należy. Swoje popisowe torty przyrządza m.in. na urodziny wnuków, zwłaszcza tych, z którymi razem mieszka. Zawsze cieszą się one uznaniem i oczywiście szybko znikają.

Na komunię jednego z wnuków postanowiła zrobić tort w kształcie księgi. Choć takie dzieło wykonywała po raz pierwszy – z efektu końcowego mogła być dumna. W zdziwienie wprawiła również i gości. Wnuki to jej oczko w głowie. Kocha je bardzo. Jest babcią czterech chłopców: najstarszy Leszek ma 13 lat, a potem Wojtka, Łukasza i najmłodszego 6-letniego Marcina. Jej jedyną (jak do tej pory) wnuczką jest dorosła już Monika. Pani Natalia jest matką trzech córek. Jedna z nich mieszka wraz z rodziną razem z nią. Wszystkie wnuki (jak to zazwyczaj bywa) lubią potrawy, które wyszły spod ręki babci. A ona zawsze chętnie je właśnie dla wnuków przyrządza.

Oprócz gotowania i pieczenia uwielbia wszelakie robótki ręczne, które – jak podkreśla, potrafią uspokoić i wyciszyć. A spod jej ręki „wychodzą” m.in. ciepłe swetry. Natomiast latem kocha swój ogródek, poświęcając kwiatom właściwie każdą wolną chwilę. Jej ogród jest wówczas kolorowy i bardzo zadbany.

„Gotowanie jest wielką moją pasją. Zawsze lubiłam coś przyrządzać i cieszę się jak wszystkim smakuje. Korzystam ze starych, sprawdzonych przepisów, ale też nie zapieram się przed różnymi nowościami. Faktycznie bardzo lubię także i piec. Zawsze staram się, by był coś słodkiego na niedzielne popołudnie, ale również i na rodzinne uroczystości” – stwierdza pani Natalia.

W wiosce sołtysuje już (z małą przerwa) od ładnych paru lat. Choć jak przyznaje sołtys jest właściwie dostępny przez całą dobę i siedem dni w tygodni nie narzeka, gdyż wiedziała z czym przyjdzie jej się zmierzyć. Przez całą osadę przebiega droga asfaltowa (choć w połowie jest ona gminna, a w połowie powiatowa to dywanik leży na całości), zatem można by rzec, iż z dojazdem żaden problem. Okazuje się jednak, że nie tak do końca.

Mieszkańcy bardzo często korzystają z duktu polnego (warto dodać, iż jest on w gestii powiatu) prowadzącego z Anastazewa do Szydłówca. Tam jest najbliższy sklep, tam też uczęszczają do kościoła (wieś Anastazewo należy do tamtej parafii) i chodzą na miejscowy cmentarz. Droga ta potrzebuje utwardzenia oraz poszerzenia i będzie mogła dalej służyć mieszkańcom i spędzającym tam urlop wczasowiczom, tym bardziej, że i jednych i drugich jest sporo. Wioska jest jedną z największych w powidzkiej gminie. Ta droga oraz i chodnik, który niewątpliwie przydałby się przy głównej drodze jest priorytetem pani Natalii. Jak sama przyznaje, będzie drążyć te tematy.

Oprócz tego, że lubi udzielać się publicznie jej dużą pasją jest jednak gotowanie. Pomimo, że wolnego czasu ma mało to jednak zawsze na jej bliskich czeka coś pysznego. Zresztą, co warto podkreślić, w jej ślady poszły wszystkie córki, które także mogą pochwalić się niezłą kuchnią, ale talent i zamiłowanie do pieczenia po mamie przejęła zwłaszcza jedna z córek, której ciasta, a nade wszystko torty cieszą się ogromnym powodzeniem, ale o tym za jakiś czas.

BABKA
Przepis na szybką babkę, którą można przyrządzić w kilka chwil. Doskonały deser na wizytę niezapowiedzianych gości.
– 2 szklanki mąki tortowej,
– 1 szklanka cukru,
– 3 jajka,
– pół szklanki oleju,
– pół szklanki wody mineralnej gazowanej,
– 3 łyżeczki proszku do pieczenia,
– można dodać także bakalie i olejki aromatyczne do ciast
Najpierw ubić białka jajek z cukrem, a następnie dodać (pomału) żółtka. Wsypać mąkę i resztę składników. Wymieszać Piec ok. 60 minut w temperaturze 160 stopni C.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *