Niezręczne pytania do ministra

13 marca, 2012

Potwierdziły się nasze informacje dotyczące mianowania przez ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza Agnieszki Pachciarz na stanowisko wiceministra.

Agnieszka Pachciarz przez trzy lata i pięć miesięcy (od września 2005 roku) była dyrektorem słupeckiego szpitala. W czasie jej pracy przekonała do swoich metod pracy nawet najbardziej nieprzekonanych. Teraz gdy słupecka placówka jest w trudnej sytuacji finansowej pracownicy coraz częściej tęsknią za poprzednim dyrektorem. Ona także dobrze wspomina pracę w Słupcy i właśnie dlatego udało się nam ją namówić na rozmowę po nominacji. Agnieszka Pachciarz specjalnie dla Gazety Słupeckiej odpowiedziała na kilka trudnych pytań.

KOLEGA Z APLIKACJI I ZADŁUŻONY SZPITAL
Agnieszka Pachciarz doskonale pamięta w jaki sposób trafiła do Słupcy. Jeszcze nigdy o tym publicznie nie mówiła, ale nam przyznaje, że na rozmowę ze starostą Eugeniuszem Grzeszczakiem umówił ją kolega z aplikacji i studiów prawniczych Jarosław Dobrowolski, który nadal jest radcą prawnym w słupeckim starostwie.

„Jechałam do Słupcy ze sceptycyzmem. Mówiłam sobie, że mam fajny zawód. Co prawda specjalizowałam się w prawie medycznym, ale nigdy nie myślałam o zarządzaniu. Miałam zupełnie inny pomysł na życie zawodowe”.

Pamięta też 1 września 2005 roku kiedy obejmowała rządy w szpitalu.

„Szpital przejmowałam z kilkumilionowym zadłużeniem. Organizacyjnie placówka też pozostawiała wiele do życzenia. Ujemny wynik finansowy jaki zastałam to ok 300 – 400 tysięcy, a dług wynosił 2 lub 3 miliony. Na koniec roku zakładano wynik finansowy na poziomie minus 700 tysięcy, a udało się na koniec roku wyjść ponad 2 tysiące na plus. Sama byłam zdziwiona tym wynikiem. Myślałam, że uda mi się zbilansować placówkę po pół roku, a udało się to w cztery miesiące. Kosztowało to jednak wiele dni i wieczorów siedzenia nad kosztami i umowami, by zapanować nad sytuacją. Trzeba było wtedy podejmować szybkie i odważne decyzje. Z zadłużenia wychodziliśmy dłużej – jakieś półtora roku, można było szybciej ale ten czas chciałam jednocześnie wykorzystać na inwestowanie w szpital a nie tylko spłacanie długów” – wspomina wiceminister zdrowia.

Więcej w „Gazecie Słupeckiej”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *