Bici i poniżani

23 grudnia, 2009

W tym roku mieliśmy wiele przypadków uderzenia lub znieważenia policjanta. Czy słupeccy funkcjonariusze obawiają się przestępców!?
W tym roku zaobserwowaliśmy wzrost przestępczości na terenie naszego powiatu. Morderstwo i gwałt w przeciągu jednego tygodnia, wiele kradzieży, fałszerstw, czy też pijanych kierowców to chleb powszedni słupeckich funkcjonariuszy prawa. Martwi również inne niedozwolone czyny – naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie funkcjonariuszy publicznych.

Według oficjalnych statystyk dwa lata temu zanotowano pięć przypadków znieważenia policjantów. W zeszłym roku liczba ta wzrosła do dziewięciu. W tym roku jednak od początku roku do końca listopada aż 12 osób popełniło przestępstwo z związku z artykułem 222 i 226 kodeksu karnego. Sprawy tego typu trafiają przed słupecki sąd. Znieważenia policjantów na służbie, lub naruszenia ich nietykalności cielesnej najczęściej dokonują osoby pod wpływem alkoholu.

Sprawcy zwykle otrzymują wyrok w zawieszeniu, jak było to między innymi w przypadku Adama S. z Ciążenia, który podczas imprezy w Pyzdrach rzucił się na dwóch policjantów, próbujących go uspokoić. Drugi dość głośny przypadek to szarpanina przed pubem na słupeckim rynku. Proces sądowy w tej sprawie niedawno się rozpoczął. O oskarżone o znieważenie i naruszenie nietykalności policjantów są aż cztery osoby.

Kolejnym oskarżonym o znieważenie policjantów jest Sławomir C., który kierował samochodem osobowym pod wpływem alkoholu, a po zatrzymaniu według aktu oskarżenia, zachowywał się agresywnie i wyzywał funkcjonariuszy. W ubiegłym tygodniu również doszło do niecodziennego zdarzenia, w którym mieszkanka w Słupcy, będąca po spożyciu alkoholu, podczas interwencji ugryzła policjanta w rękę.

Wszystkie te, oraz wiele innych przypadków znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych budzą niepokój. Jak mówi zastępca komendanta słupeckiej policji mł. insp. Zbigniew Malina: „Policjanci w całym powiecie podejmują kilka tysięcy interwencji rocznie, a to przestępstwo jest zaledwie ułamkiem tego wszystkiego z czym mamy do czynienia.

W związku z wykonywanymi czynnościami służbowymi policjanci są chronieni prawem. Jakbyśmy reagowali na tego typu zachowania wszystkich osób, które tak się do nas odnoszą, to mielibyśmy o wiele więcej zgłoszeń. Postępowania wszczęte są wobec tych, którzy zbyt mocno przekraczają granicę prawa. Nie można szarpać policjantów, nie można zrzucić czapki policjantowi. Funkcjonariusze występują w imieniu wszystkich ludzi, na mundurze jest orzeł i jeśli ktoś znieważa policjanta, znieważa również państwo Polskie i wszystkich jego obywateli.”

Wszystkie przypadki złamania prawa w tym zakresie na terenie powiatu słupeckiego znalazły swój finał w sądzie, a sprawcy zostali surowo ukarani. Nie wszyscy policjanci jednak, pełniąc służbę są pewni o swoje bezpieczeństwo. Podczas rozprawy przeciwko Adamowi S. z Ciążenia, jeden z policjantów otwarcie powiedział, że boi się o siebie i swoją rodzinę, ponieważ mężczyzna, który go znieważył i pobił dowiadywał się gdzie mieszka interweniujący funkcjonariusz. Słupeccy policjanci nie chcą otwarcie mówić o tym problemie. Jeden z nich nie chciał podać swojego nazwiska do wiadomości publicznej.

W rozmowie z nami powiedział, że: „Nie czuję się bezpiecznie, jadąc na interwencję. Często jest tak, że musimy użyć siły przeciwko pijanym ludziom, którzy mogą zawsze użyć przeciwko nam noża jakiegoś narzędzia. Obelg i wulgaryzmów skierowanych w moim kierunku słyszałem już kilkaset, jak nie więcej. Ludzie nas nie szanują, a to jest nasza praca, którą wykonać musimy, bo kto inny złapie złodzieja, gwałciciela, mordercę? To my się tym zajmujemy.

Policjantów się nie lubi przez to, że łapiemy kierowców łamiących przepisy na drodze, szukamy śladowych ilości narkotyków u małolatów. Ale robimy też dużą robotę. Przez różne interwencje częściej oglądam się za siebie, nawet gdy idę ubrany po cywilnemu, bo co będzie jak zobaczy mnie ktoś niespełna rozumu, którego musieliśmy zamknąć, a sąd na przykład dał mu wyrok w zawieszeniu. Nawet w powiecie słupeckim nie brakuje osób, których możemy nazywać gangsterami.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *