Co dalej z sierpem i młotem?
Obiecanki cacanki…
Rok 2009 dobiegł końca, postanowiliśmy więc wyjaśnić sprawę z pomnikiem. Wielu mieszkańców jest za rozebraniem tego komunistycznego znaku dawnej władzy. Inni zaś chcą, aby pomnik pozostał i dalej honorował poległych bohaterów armii radzieckiej.
W listopadzie oficjalny wniosek o rozbiórkę pomnika do Rady Gminy złożył przewodniczący rady osiedla Starówka – Stanisław Przygodzki. Z ust radnych padły obietnice, że sprawa zostanie poruszona na najbliższym posiedzeniu komisji. Niestety tak się nie stało. Sprawa nagłośniona również w dużej mierze przez naszą gazetę nie będzie rozwiązana zbyt szybko.
Mimo zapewnień, o pomniku na którym jedynie czytelnym znakiem jest sierp i młot, przestano mówić. Niektórzy radni czują również oburzenie gdy próbujemy powrócić do tematu. Uspokoił nas trochę przewodniczący rady Lech Kwiatkowski: „Tak, to prawda, że były obietnice. Niemniej najważniejszą sprawą był dla nas budżet, bo to jest istotna historia, a nie pomnik, który budzi kontrowersje wśród mieszkańców.
Są mieszkańcy opowiadający się za rozebraniem, i którzy są przeciwni. Myślę, że przyjdzie stosowny czas na to. W momencie gdy będzie przeprowadzana rewaloryzacja starówki pomyślimy nad tym pomnikiem. Przyjdzie czas, żeby ze spokojem i rozwagą zastanowić się czy będzie ten pomnik stał, czy zostanie przeniesiony w inne miejsce”.
•••
Po złożeniu oficjalnego wniosku z obszernym wyjaśnieniem dlaczego pomnik stać nie powinien, myśleliśmy, że sprawa zostanie szybko zakończona. W wyjaśnieniu zawarte było stwierdzenie, że pomnik jest karykaturą pamięci i honoru jaki oddawany powinien być dla poległych bohaterów.
Po ostatniej sesji rady w Golinie usłyszeliśmy jednak mało optymistyczne słowa od jednego z jej uczestników, na temat obietnic dotyczących pomnika jeden z mieszkańców gminy: „Ja żadnym władzom nie uwierzę, dopóki nie zobaczę czynów. Obiecanki cacanki, a głupiemu radość”.