Czy ktoś „mieszka” w prokuraturze…?!
Nie tak dawno głośno było o “aferze” z urzędnikiem śpiącym w starostwie powiatowym. Sprawa się wyjaśniła. Afery nie było – przynajmniej tak wynikało z wyjaśnień przełożonych. Nasz informator twierdzi, że tym razem podobny przypadek “śpiocha” ma mieć miejsce w Prokuraturze Rejonowej.
Budynek słupeckiej prokuratury jest jej własnością. Oprócz samych prokuratorów w tym miejscu pracują sekretarki, ochroniarze i inna obsługa. Po godzinie 16 w budynku zostają nieliczni, całodobowa ochrona i jak nam “doniesiono” – kierowca prokuratury. Od pewnej osoby, która chce zachować anonimowość, dowiedzieliśmy się, że właśnie ów pracownik prokuratury spędza w swym miejscu pracy dzień i noc.
„Robi tak, żeby zaoszczędzić. Nie dojeżdża do domu, bo mieszka kawałek za Słupcą. Podobno mu się nie opłaca. I dlatego nocuje w prokuraturze. Ma nawet swoje łóżko tutaj.” – mówi nam nasz rozmówca.
Nie chcemy wierzyć w to co słyszmy. Informator pokazuje nam nawet zdjęcia pomieszczenia, w którym podobno ma nocować kierowca. Na zdjęciach widzimy łóżko i pościel chowaną do szafy.
Cały artykuł w „Gazecie Słupeckiej”
ale afera nie bądźcie śmieszni co w tym złego gdyby nawet tam spał