Damski bokser za kratkami

20 października, 2015

Wygląda na to, że nasze informacje dotyczące słupeckiego „damskiego boksera” potwierdziły się. Po pobiciu żony 5 września 39-letni słupczanin nie trafił do aresztu, a dostał jedynie zakaz zbliżania się do swojej niedawno poślubionej żony i nakaz opuszczenia jej mieszkania. Gdy pytaliśmy tydzień temu, czy mężczyzna stosuje się do postanowień prokuratury, nikt nie potrafił nam odpowiedzieć na to pytanie. Dziś już wiadomo, że słupczanin w tym czasie jeszcze przynajmniej raz pobił swoją żonę. Zdarzało się też grozić mu kobiecie. W związku z tym został aresztowany na trzy miesiące. Za kratki trafi pewnie na kilka lat.

Arkadiusz K. (wcześniej Arkadiusz Z., ale po ślubie przyjął nazwisko żony) wielokrotnie bił swoją żonę. Za skatowanie jej w lipcu 2012 roku poszedł na trzy lata do więzienia. Gdy wyszedł wrócił do ukochanej, wzięli ślub, a on przyjął nazwisko żony. Krótko po miesiącu miodowym słupczanin znowu pobił żonę.

Tym razem nie trafił do aresztu. Prokuratura uznała bowiem, że wystarczy nakazać mu opuszczenie mieszkania i zakaz zbliżania się do kobiety. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna nie respektował postanowień prokuratury. Pod koniec września znowu pobił żonę. Tym razem nie było to ciężkie pobicie, ale kobieta ponownie trafiła do szpitala. Tydzień temu gdy pytaliśmy o to zdarzenie prokuratura w Słupcy o niczym nie wiedziała, a komendant policji nakazał funkcjonariuszom sprawdzenie naszych rewelacji.

– Gdyby się potwierdziło, to znaczy, że mężczyzna gra nam na nosie – mówiła prokurator Sylwia Lewandowaska. Okazało się, że Arkadiusz K. może mieć na sumieniu jeszcze kilka innych przestępstw. Wydano więc nakaz zatrzymania 39-latka. W czwartek został on doprowadzony do prokuratury w Słupcy gdzie usłyszał zarzuty pobicia żony i kierowania pod jej adresem gróźb karalnych.

Jak udało się nam dowiedzieć słupczanin przyznaje się jedynie do pobicia 5 września. Twierdzi, że inne zarzuty to nie jego sprawa. Sąd na wniosek prokuratury postanowił, że najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie. Jeżeli zarzuty się potwierdzą sąd może skazać go nawet na 5 at więzienia. Ponieważ 39-latek był już karany za pobicie, w warunkach recydywy może zostać za kratkami przez wiele lat.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *