Dziupla skradzionych samochodów
Strzałkowo: Akcja wielkopolskiej policji
Pięcioosobową zorganizowaną grupę złodziei samochodów i paserów zatrzymali policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Złodzieje skradli kilkanaście samochodów z przykościelnych parkingów, kiedy ich właściciele brali udział w mszach i innych uroczystościach religijnych. Działalność tego gangu ma swój wątek w Strzałkowie, gdzie policjanci wykryli dziuplę, w której przechowywano skradzione samochody.
W poniedziałek 4 października kryminalni z KWP w Poznaniu zlikwidowali zorganizowaną grupę złodziei, którzy ukradli w tym roku co najmniej dwadzieścia samochodów. W ręce policjantów wpadli także paserzy, którzy przyjmowali auta na przechowanie albo handlowali częściami ze skradzionych samochodów.
„Policjanci zajmujący się tą sprawą zlikwidowali także cztery dziuple samochodowe znajdujące się we Wrześni, w Obornikach, Miłosławiu koło Środy Wielkopolskiej i Strzałkowie koło Słupcy. W jednym z tych miejsc odzyskano samochód marki BMW X5 skradziony w maju pod Warszawą, vw polo. Zabezpieczono również części samochodowe oraz kilkadziesiąt sterowników do uruchamiania aut i służące do tego tak zwane „sztosy”.” – informuje Andrzej Borowiak, oficer prasowy wielkopolskiej policji.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Poznaniu zajmowali się tą sprawą od kilku miesięcy. Mieli informacje, że w okolicach Wrześni działa grupa złodziei, która kradnie samochody w niemal wszystkich pobliskich powiatach. Ich łupem padały głównie nowe modele fiata. Cechą charakterystyczną zatrzymanych złodziei było to, że kradli auta pod kościołami podczas uroczystości religijnych.
Wśród zatrzymanych jest między innymi Jacek M. pseudonim „Szary”. Zdaniem śledczych to on założył grupę i kierował jej działaniami. Mężczyzna w przeszłości był notowany za kradzieże i wyłudzenia. Odsiadywał obecnie w więzieniu wyrok i powinien opuścić zakład karny dopiero wiosną 2014 roku. Herszt bandy korzystał z przepustek w odbywaniu kary i ze swoimi wspólnikami jeździł kraść samochody.
Jak mówi Andrzej Borowiak z poznańskiej policji: „W realizację sprawy włączyli się także policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych KGP (policja w policji). Jednym z zatrzymanych jest bowiem funkcjonariuszem policji z Wrześni. Zdaniem prowadzących sprawę czynnie uczestniczył w przestępstwach popełnianych przez tę grupę. Jego rola jest szczegółowo sprawdzana przez Prokuraturę Rejonową Poznań Stare Miasto, która prowadzi śledztwo. Wielkopolski Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu polecił wszcząć procedurę natychmiastowego zwolnienia ze służby tego funkcjonariusza.”
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, kierowanie nią, kradzieże samochodów i paserstwo może grozić kara nawet 10 lat więzienia.
funkcjonariusz z Wrześni w grupie kradnacej samochody,zastanawiam się z jakim stażem czy to jeszcze stary komuch czy z naboru solidarnosciowego.Jeżeli stary komuch do dowalic mu maksymalnie jeżeli natomiast z naszego naboru czyli solidarnościowego to wybaczyc.