Gdzie szpital szuka oszczędności?

5 października, 2010

Podwyżki czynszu w przychodni
Po ubiegłotygodniowym tekście w Gazecie Słupeckiej dotyczącym kłopotów finansowych szpitala rozpętała się prawdziwa burza. Czytelnicy w mailach i telefonach do redakcji albo chwalili słupecką placówkę za profesjonalizm, albo narzekali na niedoinwestowanie służby zdrowia w naszym mieście i spadek jakości świadczeń medycznych.

DYREKTOR STASIAK – PROBLEMY IDĄ ZA NIM
O doktorze Stasiaku pisaliśmy już obszernie przy okazji powołania go na stanowisko dyrektora słupeckiego szpitala. Wcześniej Krzysztof Stasiak kierował Wielkopolskim Specjalistycznym Szpitalem Chorób Płuc i Gruźlicy w Chodzieży prawie 15 lat. Oficjalnie za powód jego zwolnienia podano przekroczenie dyscypliny budżetowej szpitala i tak zwanej ustawy kominowej. Krzysztof Stasiak był – tak twierdzi Urząd Marszałkowski – jednocześnie dyrektorem i ordynatorem.

Powód nieoficjalny – Stasiak poważnie naraził się Krystynie Pośledniej, wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego, która wraz z władzami powiatu chodzieskiego prowadziła pilne starania w celu przyłączenia szpitala specjalistycznego do powiatowego, na co nie chciał się zgodzić dr. Stasiak.

Wtedy to krytycy decyzji powołującej Krzysztofa Stasiaka na stanowisko dyrektora mówili o tym, że nie potrafi on trzymać dyscypliny finansowej. Podnoszono wówczas kwestię, że w słupeckiej placówce potrzebny jest menadżer, a nie lekarz. Chwalono działania dyrektor Agnieszki Pachciarz i przypominano historię z Chodzieży.

PRZYCHODNIE LEKARSKIE SĄ PRZECIWNE?
W ubiegłym tygodniu dziwnym trafem do wszystkich przychodni lekarskich, spółek oraz firm wynajmujących pomieszczenia od SP ZOZ trafiło pismo z podwyżkami za czynsz.

„To już trzecia podwyżka w tym roku. Powinniśmy czekać na uzasadnienie tych podwyżek, bo nie możemy się na nie zgodzić” – usłyszeliśmy na spotkaniu spółek, których przedstawiciele spotkali się w HIPOKRATESIE.

„Nie można łatać dziury w budżecie szpitala, naszym kosztem” – mówili lekarze. Tuż przed zamknięciem numeru Gazety Słupeckiej okazało się, że część spółek i przychodni zaakceptowała podwyżki narzucone przez dyrekcję SP ZOZ. Część jednak ciągle nie chce się zgodzić na nowe stawki.

KONTRAKT NA FUNKCJONOWANIE SZPITALA
Po ukazaniu się tekstu w naszej gazecie pojawiły się również opinie, że za rządów byłej dyrektor szpitala Agnieszki Pachciarz pieniądze z kontraktu szły na bieżące funkcjonowanie szpitala. Natomiast środki za tzw. nadwykonania, których tak wiele mówiła dyrekcja słupeckiego szpitala była przeznaczana na remonty i zakup sprzętu medycznego.

Dlaczego więc teraz mimo że NFZ nie płaci jedynie za nadwykonania to dziura w budżecie szpitala ciągle rośnie? Na to i inne pytania być może odpowiedzi padną podczas sesji Rady Powiatu, która została zwołana już na wtorek (28 września).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *