Ledwo położyli asfalt, a już go zrywali…
W czwartkowe popołudnie i piątkowy ranek w naszej redakcji rozdzwoniły się telefony. – zajmijcie się tym remontem Traugutta. Dopiero co położyli asfalt na odcinku od ogródków działkowych do końca, a teraz go zrywają. I kto teraz za to zapłaci? – mówili oburzeni słupczanie. – To nic nadzwyczajnego. Wykonawca zepsuł nawierzchnie i musiał ją poprawić – mówi inspektor nadzoru Andrzej Madaj.
Gdy w czwartek ciężki sprzęt zaczął zrywać położony kilkanaście dni wcześniej asfalt, ludzie nie kryli oburzenia. – To tylko się w Słupcy może zdarzyć. Jesteśmy widocznie bardzo bogaci – mówił w rozmowie telefonicznej jeden z mieszkańców. Zapytaliśmy więc starostę słupeckiego, który jest inwestorem na ulicy Traugutta o przyczyny. – Odbieraliśmy sygnały, że po tej nawierzchni jeździ się jak po tarce. Przekazałem więc informację, że wykonawca musi to poprawić i poprawia. Nie my będziemy za to płacić. My znamy kosztorys, a że Strabag musi dwukrotnie kłaść nawierzchnie to już ich problem – powiedział nam w rozmowie telefonicznej Mariusz Roga. Jego słowa potwierdza Andrzej Madaj. – To normalna budowlana wpadka. Ja bym tych błędów nie przepuścił przy odbiorze. Oni mają prawo je poprawić – mówi inspektor.
Okazuje się, że firma wykonująca inwestycję położyła asfalt, który został zbadany dość pobieżnie, ale już pierwsze oględziny pozwoliły na stwierdzenie, że nie wszystko jest w porządku. Strabag poprosił o pozwolenie na poprawę i zgodę od inwestora uzyskał. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć firma asfalt zabrała, rozgrzeje go i wykorzysta jako podkład na innej budowie. Zdaniem naszych czytelników to nie jedyna usterka. – Zwróćcie uwagę koło kolumny św. Wawrzyńca stoi woda, mimo że niedaleko jest kratka ściekowa. Nie znam się dokładnie na tym, ale chyba w tym miejscu droga jest źle wyprofilowana – mówił podczas wizyty w redakcji.
Ponadto w tym tygodniu na budowie ulicy Traugutta układane będą dolne warstwy bitumiczne; praktycznie na wszystkich odcinkach. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, Strabag ułoży w tym czasie także warstwy górne. Brukarze układać będą nawierzchnie chodników w rejonie ul. Sikorskiego, oraz między skrzyżowaniami z ul. Kruczkowskiego – ul. Berlinga. Ustawiane będą następne partie znaków drogowych pionowych. Montowane będzie oświetlenie na kolejnych odcinkach. Rozpoczęły się prace związane z uporządkowaniem terenu z zielenią (aktualnie na odcinku „B” za rondem).
– Wszystkie miejskie jednostki branżowe mają zezwolenie na poprawianie „przy okazji” swojej infrastruktury, a na wszystkich odcinkach może wystąpić konieczność poprawek różnych elementów. Ostateczny odbiór wszystkich robót, łącznie z ewentualnymi poprawkami i wszelkimi badaniami (np. badaniem kanałów kamerą telewizyjną), powinien zakończyć się zgodnie z umową do 21 listopada. Dojazd do szpitala możliwy będzie od strony południowej czyli od ul. Ratajczaka, Placu Szkolnego, a pod koniec tygodnia także od ul. Sikorskiego – zapowiada Andrzej Madaj.
Tak to już jest u nas , wszyscy znają się na wszystkim no i koniecznie ” nie kryją oburzenia „. Panie Miernik czy uspokoił już pan tych zdenerwowanych mieszkańców ? Najmniejszą głupotę trzeba wyjaśniać wydzwaniać do starosty bo mieszkańcy nie kryją oburzenia. Całą para w wizdek. Tak to już jest jak jeden drugiemu wpieprza się w paradę byle tylko zabłysnąć. Najlepiej przed wyborami.