Na co wystarczy?
Na ostatnim w poprzednim roku posiedzeniu rady (30.12) uchwalono budżet powiatu słupeckiego na rok 2016. Choć dla przeciętnego człowieka 60 mln jest kwotą astronomiczną, a tyle wynosi przyszłoroczny budżet powiatu, niestety już dziś wiadomo, że na duże inwestycje pieniędzy niestety nie będzie.
Projekt budżetu opracowano na podstawie wstępnie określonych przez Wojewodę Wielkopolskiego dotacji celowych na zadania zlecone i zadania własne powiatu, prognozowanych przez Ministra Finansów kwot subwencji i kwot udziału w dochodach budżetu państwa oraz w oparciu o prognozowane dochody własne powiatu. Starosta Mariusz Roga przedstawił owy projekt w czasie zeszłotygodniowej sesji. „Projekt budżetu zakłada prognozowane dochody w kwocie 60.313.058zł, w tym dochody bieżące 60.218.558zł.”- powiedział.
Dla przeciętnego mieszkańca jest to kwota, którą trudno sobie wyobrazić, dla samorządu to dużo mniej niż mu się marzy… Starosta przedstawił także planowane na ten rok wydatki – „wydatki to wysokość 58.394.050zł., w tym wydatki bieżące 57.915.525zł.” Nadwyżka budżetowa to1.919.008zł., która zostanie przeznaczona na spłatę długoterminowych zobowiązań. Co właściwie składa się na budżet powiatu słupeckiego? Skąd pochodzić będą pieniądze?
Mariusz Roga stwierdził, że budżet powiatu jest w zasadzie ,,daniną centralną”. Prawie połowa dochodów, bo aż 49% budżetu powiatu słupeckiego stanowi subwencja ogólna, przyznawana powiatom na szczeblu centralnym, która na 2016 rok wynosi dla nas 29.413.614zł. Dotacje celowe z budżetu państwa na zadania zlecone i własne oraz wydatki finansowane z tych dotacji zostały określone przez Wojewodę Wielkopolskiego na kwotę 9.689.706zł., czyli 17% budżetu powiatu.
Starosta mówił także o planach wobec jednostek samorządów terytorialnych i innych jednostek sektora finansów publicznych – „planuje się pozyskać kwotę 2.017.803zł.”, co stanowić będzie 3% dochodów powiatu. Za usługi świadczone przez domy pomocy społecznej do budżetu wpłynie 6.714.146zł., to jest 11% dochodów. 8.582.804zł., czyli 14% dochodów wynosić będą udziały powiatu w podatkach. Pozostałe dochody powiatu słupeckiego to przede wszystkim dochody z mienia i usług świadczonych przez jednostki organizacyjne powiatu, opłaty komunikacyjne, opłaty za korzystanie z zasobów powiatowego zasobu geodezyjno – kartograficznego, wpływy z tytułu kar i opłat za korzystanie ze środowiska oraz odsetki od środków na rachunkach bankowych. Przedstawiając projekt budżetu starosta Mariusz Roga nie szczędził krytycznych słów wobec władz centralnych.
„Niestety w dalszym ciągu ograniczana jest autonomia finansowa samorządów. Coraz więcej decyzji dotyczących polityki finansowej samorządów podejmuje się na szczeblu centralnym, ograniczając także rolę radnych. W roku bieżącym posunięto się nawet do tego, że pozbawiono was (starosta zwracał się do radnych rady powiatu) konstytucyjnego prawa do określenia przeznaczenia części subwencji oświatowej. Pytam, oczywiście retorycznie- czy zza warszawskiego, ministerialnego biurka lepiej dostrzega się potrzeby lokalnej społeczności, niż z naszego i waszego punktu widzenia?”- stwierdził starosta.
Mówił ona o niesprawiedliwych zasadach podziału pieniędzy między powiaty. Mariusz Roga stwierdził, że przy obecnych zasadach podziału środków finansowych „jeden podmiot otrzymuje nadmiar pieniędzy i nie wie co z nimi zrobić, a w konsekwencji wydaje na głupoty. Drugiemu zaś brakuje środków na najistotniejsze potrzeby”.
W swoim wystąpieniu starosta stanowczo wygłosił, że powiatowi słupeckiemu pieniędzy przyznaje się zdecydowanie za mało.
„Jest to powolne uwstecznianie reformy samorządowej. Z zapowiedzi wsparcia samorządów i ich większej roli, sprowadza się nas do roli wykonawców tego, co niewygodne centrali. Dziś wymaga się od nas nawet współpartycypowania finansowego w regulacji płac dla personelu pielęgniarskiego, utrzymaniu pobytu pensjonariuszy w DPS-ach, czy wprowadzeniu w życie na kolanie skonstruowanego programu bezpłatnej pomocy prawnej” – mówił starosta.
Z jego wypowiedzi wynika, że plan wydatków na 2016 rok zabezpiecza niezbędne środki na finansowanie zadań bieżących powiatu- ,,na oświatę i edukacyjną opiekę wychowawczą 24.379.814 zł., na pomoc społeczną i pozostałe zadania w zakresie polityki społecznej 16.172.693zł., administrację starostwa 6.576.439zł., bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa 3.592.904zł., utrzymanie dróg powiatowych 2.269.128 zł., obsługa długu publicznego 400.000zł.”.
Jak sam przyznał starosta, niewiele w budżecie pieniędzy pozostaje na inwestycje – ,,wydatki majątkowe w 2016 roku, zaplanowano na kwotę 478.525 zł.” Jest to kwota stanowczo za mała jak na morze potrzeb inwestycyjnych, zwłaszcza jeśli chodzi o drogi…Według starosty słupeckiego wina takiej sytuacji leży w niesprawiedliwym podziale środków finansowych pomiędzy samorządy. ,,Znacząca przewaga dochodowa niektórych samorządów nad pozostałymi spowodowana jest tylko szczęśliwym położeniem geograficznym, a nie wybitnymi umiejętnościami organizacyjnymi władz samorządowych” – mówił Mariusz Roga.
Jako dowód dysproporcji finansowych możliwości powiatów, przytoczył wypowiedź usłyszaną w programie telewizyjnym, gdzie jeden z starostów podwarszawskiego powiatu, skarżył się, że po zapłaceniu tzw. „janosikowego”, na inwestycje na drogach powiatowych pozostaje im nieco ponad 8mln zł. „U nas dla porównania na wszystkie inwestycje pozostaje niecałe 500.000zł. i to nie płacąc janosikowego” – skomentował taką sytuacje starosta.
Przedstawiony przez Mariusza Rogę budżet został uchwalony przez radnych większością głosów. Przy głosowaniu „wstrzymali się” czterej radni opozycji. Waldemar Miernik powiedział, że budżet należałoby rozpatrywać dwutorowo.
– Gdyby brać pod uwagę jedynie inwestycje, to trudno być przeciwko tej uchwale. Widzimy bowiem tam zapis o rozpoczęciu przygotowań do najbardziej oczekiwanej inwestycji przez mieszkańców powiatu, czyli budowie ścieżki rowerowej ze Słupcy do Giewartowa. Niepokoi nas jednak sytuacja, w której po raz kolejny musimy pół miliona dołożyć do subwencji oświatowej. Wydaje się nam również, że niektóre zapisy tegorocznego budżetu są kalką uchwały sprzed roku. Mówię tutaj o wydatkach na imprezy promujące powiat. Takie same wydatki na te same zadania są wpisane chyba bez żadnej refleksji –mówił radny podczas sesji.