Niezwykłe znalezisko w garażu

30 czerwca, 2015

Choć rok jubileuszu 25-lecia Gazety Słupeckiej minął, nadal jesteśmy ciekawi wspomnień naszych czytelników związanych z długą już historia naszego wydawnictwa. Jakże wielkie było nasze zdziwienie, gdy na popularnym wśród młodzieży portalu społecznościowym pokazały się zdjęcia pierwszego wydania Gazety… Postanowiliśmy sprawdzić skąd się tam znalazły. I tak trafiliśmy na historię pewnej przeprowadzki…

Pan Marcin właściciel firmy transportowej Przeprowadzki Słupca, który wszedł w posiadanie historycznych już wydań opowiedział nam jak to wykonywał usługę dla znanego w Słupcy lekarza.

– Pan doktor Skalski miał w garażu w pudłach poukładane równiutko całe rocznik tygodnika Wprost. Moją uwagę przykuły jednak pożółkłe strony z Gazetą Słupecką. Jestem dość młody więc nie pamiętam jak wyglądał nasz lokalny tygodnik 25 lat temu. Teraz widzę, że mam w ręku kawałek historii naszego miasta – mówi.

Życie pisze nam różne scenariusze. Dziś jesteśmy tu, jutro tam. Tam, czyli do Poznania, przeprowadza się znany, emerytowany lekarz Tadeusz Skalski. Ceniony i lubiany przez wszystkich. Aktywnie wspierał budowę słupeckiego szpitala. Z naszą okolicą związany od 1954 roku. To właśnie on kilka dni temu, podczas pakowania rzeczy, dokonał wyjątkowego odkrycia. Wśród zakurzonych książek, mniej potrzebnych dokumentów i pożółkłych gazet znalazł pierwszy numer Gazety Słupeckiej z września 1989 roku. Bardzo nas to zaciekawiło i ucieszyło. Rzadko zdarza się, że odnajduje się u czytelników pierwszy numer lokalnej gazety.Podczas rozmowy z panem doktorem okazało się, że od samego początku jest on wiernym czytelnikiem naszego tygodnika.

2– Co tydzień we wtorek kupuję gazetę. Teraz, gdy zdrowie nie pozwala mi już tak aktywnie uczestniczyć w życiu Słupcy i okolic, z gazety dowiaduję się o wszystkich najciekawszych wydarzeniach. Mogę tu przeczytać, co wydarzyło się w Ostrowitem czy Orchowie. To strony bardzo mi są bliskie i cieszy mnie, gdy czytam, że wszystko tam dobrze, że dzieją się ciekawe rzeczy. Przez lata praktyki lekarskiej w przychodni w Ostrowitem poznałem setki cudownych ludzi, z którymi do dzisiaj mam kontakt. Bardzo lubię też rubrykę historyczną, informacje tego typu są niezwykle cenne, warto pokazywać, jakie są nasze korzenie kolejnym pokoleniom słupczan. Warto, bo to nasze małe dziedzictwo, a o tym nie można zapominać. Pierwsze wydania to były krótkie informacje. Sam fakt, że się pokazała lokalna gazeta, to był już sukces. Bardzo dobre posunięcie, jestem cały czas pełen podziwu dla osób, które się tego podjęły. Od momentu wypuszczenia pierwszego wydania Gazety Słupeckiej obserwowałem, jak Słupca powoli się zmienia – wspomina pan Tadeusz.

– Wie Pani, ludzie w gazecie coś przeczytali, zaczynali dyskutować, niekiedy się kłócić, a i często w gabinecie się o tym rozmawiało. To naprawdę był wspaniały pomysł, ta inicjatywa, i wspaniałe jest to, że Gazeta Słupecka przetrwała. Teraz, gdy już siły nie te, choćbym chciał pojeździć na rowerze, porozmawiać z ludźmi, nie mogę, zdrowie nie pozwala. A tak, gazetkę do ręki wezmę, przy herbatce przeczytam o tym, co w okolicy w trawie piszczy. Czasami trochę tu za dużo wszystkiego, tyle informacji w jednym wydaniu, że aż się w głowie kręci – mówi doktor Skalski nasz najwierniejszy czytelnik.

Pan doktor na „jesień swojego życia” przeprowadza się do Poznania, by być bliżej swoich ukochanych dzieci. Zaznaczył w rozmowie, że poprosi szwagierkę, by co tydzień kupowała mu gazetę i przy okazji odwiedzin w Słupcy będzie nadrabiał zaległe wydania.

– Życzę wydawcom i redaktorom co najmniej kolejnych 25 lat działalności – dodaje ściskając moją dłoń na do widzenia. Z naszej strony życzymy panu doktorowi zdrowia i spokoju w nowym miejscu. A właściciel firmy transportowej ułatwiającej ludziom przeprowadzki zastanawia się, co jeszcze go czeka w trakcie pracy… Jakie jeszcze tajemnice kryją słupeckie piwnice, strychy i garaże…
– Dzięki takim znaleziskom praca jest bardzo ciekawa, a archiwalne numery Gazety Słupeckiej przekażę do muzeum – mówi Pan Marcin.

Może jeszcze ktoś z naszych czytelników ma archiwalne wydania Gazety Słupeckiej. Może chciałby się z nami podzielić swoją historią. Historią z Gazetą Słupecką….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *