Oddał włosy na peruki dla kobiet chorych na nowotwory

30 października, 2020

Mały Wielki człowiek. Tak krótko można opisać 10-letniego Pawła Zyska z Wierzbna, który przez 1,5 roku zapuszczał włosy, by teraz je ściąć o oddać na szczytny cel. Ogromne serce w małym człowieku.

Akcja „Daj Włos” warszawskiej fundacji Rock’n’Roll jest dość szeroko znana. Polega na zbiórce włosów z przeznaczeniem na peruki dla kobiet przechodzących chemioterapię. Peruki z naturalnych włosów są refundowane przez NFZ do wysokości niewielkiego limitu (250 zł), a ich cena jest wysoka. Dlatego od 9 lat fundacja Roch’n’Roll pomaga kobietom w trakcie chemioterapii wyglądać dobrze. W programie „Daj Włos!” otrzymują one peruki bezpłatnie. 

Paweł zaczął zapuszczać włosy 1,5 roku temu, jak sam mówi, dla siebie. Na początku nie planował, że odda je na fundację. Pomysł ten podsunęła mu mama Monika.

„Miałem zapuszczać dla siebie ale mama mi powiedziała, że mogę oddać ludziom, którzy włosów nie mają, więc ściąłem” – powiedział nam mały bohater.  

Każdy może obciąć włosy w dobrym celu i przekazać je do Rak’n’Rolla. Dalej powędrują do perukarni Rokoko, która zrobi dla Pań wygodne i piękne peruki, o ile… no właśnie – 5 bardzo ważnych zasad. 1. Włosy rozjaśniane nie nadają się na perukę. Jeśli Twoje włosy były kiedykolwiek rozjaśniane – niestety, ich struktura nie pozwala na wykorzystanie ich na perukę. 

2. Ścinane włosy muszą mieć 25 cm lub więcej. Nie może być mniej. Nie jest tu istotne, że bardzo chcesz lub masz specjalną okazję. Długość włosów nie jest przedmiotem negocjacji. Jeśli będą miały mniej, nie będzie można z nich utkać peruki. 3. Muszą być umyte bez odżywki.
Po użyciu odżywki lub maski włosy stają się zbyt śliskie, by tkać z nich peruki. Zetnij włosy w ich naturalnej kondycji. 4. Pakowane do wysyłki – muszą być suche. Wilgoć pozostawiona na włosach sprawi, że dłużej leżąc w kopercie – spleśnieją. 5. Muszą być splecione w warkocze.
Osoba pracująca nad peruką musi mieć 100% pewność gdzie jest nasada włosa, a gdzie końcówka. Tylko włosy w warkoczu dają taką czytelność. Muszą być solidnie związane gumką na obu końcach.

Tak przygotowane włosy należy spakować, wypełnić oświadczenie online, wydrukować, podpisać i przesłać do Fundacji wraz z warkoczami.

„Ostre cięcie” na głowie Pawła nieco odmieniło jego wygląd, do którego powoli się przyzwyczaja. Czy znów zacznie zapuszczać włosy – jeszcze nie zdecydował. Fakt jest jeden. Wielki gest małego człowieka. Brawo!

Ewelina Dzikowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *