Pęka monolit władzy?

Polskie Stronnictwo Ludowe absolutnie dominuje, w tej kadencji samorządowej. W Radzie Powiatu ma 13 radnych na 17 miejsc w radzie. Do tej pory bardzo rzadko było słychać głosy niezadowolenia radnych z PSL. W ubiegłym roku pierwsze oznaki niesubordynacji wykazał Stefan Zieliński. Podczas ostatniego posiedzenia komisji władze powiatu ostro zaatakował nie tylko Zieliński, ale także Dawid Hierowski. Skrytykował on starostę.

– Ktoś (starosta – przyp. red.) zachował się bardzo nie fair – mówił radny Hierowski. Podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia komisji rolnictwa niespodziewanie Dawid Hierowski przewodniczący komisji rewizyjnej stwierdził, że nie podoba mu się zachowanie władz powiatu, które podejmują decyzje nie konsultując ich z komisją rolnictwa. Chodziło o podział bażantów dla kół łowieckich w powiecie słupeckim.

– Proszę przekazać moje pytania do starosty lub wicestarosty, ponieważ nie wiem, który jest odpowiedzialny za podział bażantów. Kto przyznał bażanty kołom łowieckim, czy to była grupa ludzi, czy to była jedna osoba? Drugie to, dlaczego komisja rolnictwa nie została poinformowana gdzie i kiedy bażanty będą wpuszczane i jakie koła je dostaną? Dlaczego ponownie bażanty zostaną rozdane w Zagórowie? – pytał zdenerwowany radny Hierowski.

Po co jest komisja?

Starostwo w tym roku wyda 10 tysięcy na bażanty, które potem myśliwi z powiatu słupeckiego wypuszczą na wolność. Przekazanie bażantów to już tradycja w naszym powiecie. Dwa lata temu uroczyste przekazanie ptaków odbyło się na terenie gminy Strzałkowo, a rok temu na terenie Orchowa. 7 października myśliwi z powiatu mają się spotkać na terenie Leśnictwa Rogal w gminie Zagórów.

– Myślałem, że ta tradycja kiedy spotykamy się w różnych miejscach naszego powiatu zostanie podtrzymana, a tutaj wracamy do Zagórowa. Nie wiem w czyim jest to interesie. Mamy przecież taki ładny i duży powiat. Fajnie byłoby poznać te wszystkie miejsca. Mogliśmy się spotkać np. w okolicach Słupcy, gdzie działają dwa koła. W Strzałkowie i Orchowie organizacja przekazania bażantów była znakomita. W Zagórowie gdy byłem na podziale była tragedia – mówi radny Hierowski. Jego zdaniem podejmowanie takich decyzji jednoosobowo jest nie fair. – Jedna osoba nie powinna o tym decydować. Po co w ogóle jest komisja? Tutaj powinniśmy podejmować takie decyzje. Tym bardziej, że jest nas pięciu i każdy z nas reprezentuje inny okręg wyborczy – mówił Hierowski podczas posiedzenia komisji.

Starosta odpowiada

Widać, że wątpliwości radnego musiały mocno poruszyć starostę Mariusza Rogę, bowiem już trzy dni później członkowie komisji rolnictwa, a zwłaszcza Dawid Hierowski otrzymali jego odpowiedź na piśmie.

– Tegorocznego podziału bażantów dokonałem osobiście uwzględniając uwagi środowisk myśliwych, co do zasad ich przekazywania w latach ubiegłych. Po raz pierwszy, w tym roku bażanty otrzymają wszystkie macierzyste koła łowieckie, posiadające swoje siedziby na terenie powiatu słupeckiego. Każde z kół otrzyma taką samą ilość bażantów – napisał starosta Roga.

Wraz z odpowiedzią Mariusz Rogaprzekazał radnym zestawienie dotyczące wykazu kół łowieckich, którym przekazano bażanty w latach ubiegłych. Wynika z niego, że od 2012 roku bażanty otrzymały m.in. koła: Dąbrowa z Poznania, Żbik z Mosiny, Łoś z Witkowa, Bażant z Wrześni, Pantera z Poznania, Żubr z Poznania, Ryś z Poznania i Lis ze Stęszewa. Co do miejsca przekazania bażantów starosta odpowiedział.

– W tym roku osobiście poprosiłem o zorganizowanie tego spotkania Wiesława Radnieckiego, członka Koła Łowieckiego Gęgawa z Zagórowa. Spotkanie odbędzie się 7 października w leśnictwie Rogal. Cieszę się, że została zgłoszona przez Pana propozycja co do miejsca spotkania w roku przyszłym – napisał starosta do radnego Hierowskiego. W tym roku będzie kupione 339 bażantów po 55 sztuk na każde koło łowieckie, za 29,50 złotych za bażanta.

Zieliński też nie jest informowany

Gdy radny Hierowski wypowiedział już swoje pretensje do władz powiatu, do głosu doszedł radny Stefan Zieliński. – Dodatkowo zapytam, dlaczego komisja rolnictwa nie jest informowana o konkursie na powiatowego rolnika roku. Dzwonią do mnie ludzie, kto nominuje takich, a nie innych rolników. Jakie kryteria obowiązują? Nie wszystkim się te wybory podobają i dziwią się, że ja radny i członek zarządu nic na ten temat nie wiem. Niestety, jestem na każdym posiedzeniu zarządu, a nic nie wiem – żalił się Stefan Zieliński.

Zieliński jest w zarządzie od pięciu lat i mimo to, jak sam mówi, nie wie o wielu sprawach… Jego wątpliwości podczas komisji starała się rozwiać kierownik wydziału ochrony środowiska starostwa powiatowego. – Regulamin konkursów opracowuje nasz wydział. Potem jest on zatwierdzany przez starostę. Kandydatury mają prawo zgłaszać wójtowie i burmistrzowie, instytucje działające na rzecz rolnictwa oraz osoby indywidualne. Niestety, każdego roku jest problem z kandydaturami. Rolnicy nie chcą brać udziału w tych konkursach. Czasami dopiero nasza prośba ich przekonuje. Wiem, że różne gospodarstwa są zgłaszane, my jednak te zgłoszenia weryfikujemy – mówi Małgorzata

Modrzejewska, kierownik wydziału. Nieco inaczej jest w przypadku nominacji do odznaczenia Zasłużony dla Rolnictwa. – Tutaj mamy zasadę, że odznaczenia dostają rolnicy z terenu gdzie odbywają się dożynki powiatowe, którzy są wnioskowani przez wójta czy burmistrza z danej gminy. W tym roku rolników do odznaczenia wnioskował burmistrz Słupcy, który przedstawił do odznaczenia także rolników z gminy wiejskiej – odpowiedziała kierownik Modrzejewska.

•••

Do tej pory jedynie radny Stefan Zieliński artykułował niezadowolenie z decyzji władz powiatu. Głośno kontestował on wcześniej chociażby działania wokół Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Zagórowie. Teraz do grona krytyków w gronie samego PSL-u dołączył drugi radny. Dawid Hierowski dotychczas był lojalny, nawet gdy trudne decyzje dotyczyły jego okręgu wyborczego. Tym razem chyba się zdenerwował na serio. Czy to pęknięcie w monolicie władzy? O tym przekonamy się zapewne za kilka miesięcy…