Pierduśnik 3-2010

31 stycznia, 2010

Gazeta Słupecka nr 3/2010
Artykuł o kontrowersyjnym zachowaniu się jednego ze słupeckich urzędników wywołał wiele szumu. Słyszeliśmy, że w obronie naszego komentarza stanęło wielu nauczycieli Zespołu Szkół Ekonomicznych. Cieszy nas, że wśród nich byli również poloniści, którzy broniąc ojczystego języka poruszali ten temat na swoich lekcjach. Dziękujemy za okazane wsparcie!

Martwi nas jednak zachowanie nauczycielki odpowiedzialnej za organizację tego widowiska z udziałem pracownika domu kultury (tego samego, który jest redaktorem naczelnym biuletynu informacyjnego naszego kochanego miasta). Mijając naszego dziennikarza głośno zwróciła mu uwagę. Najpierw, że nie autoryzował tekstu (nie wiemy z jakiej okazji, bo nie zawierał on wypowiedzi tej Pani). Później, że zrobiliśmy z niej „idiotkę”, że nie ma przyjemności z nami rozmawiać.

Szkoda…, bo przecież nie mieliśmy na celu robienia z kogoś idioty, czy idiotki, a kto jak się poczuł to tylko kwestia wrażliwości. Wystarczy przecież się przyznać, że słownictwo, które padło podczas tego koncertu w ramach akcji charytatywnej nie było odpowiednie dla uczniów szkoły średniej. Ale najlepiej szukać sobie winnego – w tym wypadku nas.

A przecież to nie na naszej imprezie urzędnik rzucał mięsem ze sceny. Ciekawe jak się zakończy spór o to czy wulgaryzmy były odpowiednie dla uczniów. Może na lekcjach nauczyciele zaczną takich słów używać, albo jeszcze gorzej – uczyć?

Nie chcemy tak daleko wybiegać w przyszłość. Mamy tylko nadzieję, że nigdy nie dojdzie do zaakceptowania takiego zachowania urzędników jakie było zaserwowane publiczności i przy okazji internautom odwiedzającym stronę Miejskiego Domu Kultury.
•••
Wprawdzie jesteśmy już parę tygodni po świętach, ale warto wspominać ciekawy zwyczaj wprowadzony w szkole w północnej części gminy Słupca. Na zajęcia pracy-techniki dzieci przyniosły między innymi: szyszki, kleje i specjalnie kupione narzędzia o łącznej wartości nawet 70. złotych, by wspólnie z rodzicem wykonać świąteczny stroik.

Jak to w szkolnym zwyczaju bywa wszystkie stroiki wykonane wyłącznie przez…rodziców, niezwykle starannie ocenione przez panią nauczycielkę, pozostały do dyspozycji szkoły. Co się z nimi stało dalej? Można się tylko domyślać. Kolejna okazja do zrzutki ma ponoć zdarzyć się podczas świąt Wielkiej Nocy.

Tym razem dzieci będą wykonywać – oczywiście przy niewielkiej/!/ pomocy rodziców – zestawy ciast wielkanocnych. I tym razem ciasta mają ubogacić szkołę. A co na to rodzice? Na razie cicho protestują.
•••

Lodowisko w mieście.
Lodowisko w mieście.

Dobre wieści szybko się roznoszą. Ponoć najlepiej podczas czytania świeżych nekrologów przy dużym kościele. Ale wcale nie lepiej będzie jak potwierdzą się informacje o powstaniu kolejnego, naturalnego lodowiska w mieście.

Zlokalizowane będzie na zachodnim skrzydle słupeckiego rynku. Nadzór nad lodowiskiem ma objąć Miejski Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Słupcy. Ale będzie – i już jest – jazda!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *