Pierduśnik 30-2010
Gazeta Słupecka nr 30/2010
Wewnątrz numeru drukujemy program tegorocznych Dni Słupcy, czyli Wawrzynek. Program rzucił nas na kolana, które bolały już wcześniej po uroczystościach, jakie urządziliśmy sobie pod tryskającą fontanną. Na kolanach znaleźli się również organizatorzy niedawnego festynu we Wrześni, którzy zaprosili do swojego miasta na koncerty m.in. Marylę Rodowicz, Raz Dwa Trzy, Modern Talking i Kult.
Nasi sąsiedzi po tym, jak poznali program tegorocznych „Wawrzynek” byli w głębokim szoku.
-Przecież poprzeczka została przez Was zawieszona tak wysoko, że przebiliście nasz program o kilka poziomów. Nie uda się nam dorównać…
My, możemy to stwierdzić obiektywnie, że programu święta naszego miasteczka nikt nie przebije. Występy kabaretów są świetnym pomysłem, tym bardziej, że przez okrągły rok pojawiały się one na deskach MDK-u. Dlaczego więc ma ich nie być na „Wawrzynkach”?
Już teraz prosimy wszystkich odpowiedzialnych za kształt programu artystycznego na przyszły rok, żeby w 2011 także były kabarety. Przynajmniej nie trzeba będzie instalować drogiego nagłośnienia i oświetlenia. A pieniądze, które uda nam się dzięki temu zaoszczędzić, przeznaczymy na zorganizowanie mega opery Kazimierza Kowalskiego.
•••
Kolejnych radosnych informacji ciąg dalszy. W ubiegłym tygodniu mieliśmy zaszczyt poinformować Naszych Kochanych Czytelników o uruchomieniu fontanny w Słupcy. Ku uciesze wszystkich dzieci fontanna działa do dziś.
A teraz dużo ciekawszy news. Wreszcie ruszył długo wyczekiwany skate park! Proszę Państwa, co za emocje towarzyszyły otwarciu. Koncerty, występy tancerzy, posłowie, radni i mnóstwo młodzieży! To właśnie kwiat młodzieży wywalczył uruchomienie tej cudownej i wspaniałej inwestycji. O powstanie tego miejsca rozkoszy dla wszystkich jeżdżących na deskach, walka rozpoczęła się aż sześć lat temu, ale przecież co się odwlecze to nie uciecze.
Zawirowania związane z przetargami się na szczęście zakończyły i miasto zakupiło atestowane rampy do jazdy na deskorolkach, rowerach i rolkach. Po prostu wspaniale! Nawet grafficiarze mają ścianę, na której legalnie mogą sobie malować co tylko chcą!!! Szkoda tylko, że piszemy o Koninie, a nie o Słupcy…