Pierduśnik 5-2012

•••
Dwa tygodnie temu w „Pierduśniku” napisaliśmy o samochodzie porzuconym przy kościele pw. bł bpa. Michała Kozala. Dostaliśmy w tej sprawie maila i list. Zdaniem naszego czytelnika samochód należy do jednego z mieszkańców ulicy Kopernika, a nie jest on usuwany przez odpowiednie służby, bowiem ktoś u kogoś wynajmuje mieszkanie. Oczywiście konkluzja jest taka, że prawo nie obowiązuje wszystkich. My oczywiście postaramy się sprawdzić całą tę historię, bowiem w poniedziałek tuż przed wydaniem gazety samochód nadal stał na parkingu. Nie chce nam się jednak wierzyć w te wszystkie rewelacje, które napisał nasz czytelnik, ale gdyby się one potwierdziły to… Niektóre osoby postawiłoby to w niezbyt korzystnym świetle.
•••
To była prawdziwa sensacja! Wilk pojawił się w Wielkopolsce pierwszy raz od 50 lat. Prawdopodobnie tylko wędrował przez teren Wielkopolskiego Parku Krajobrazowego. – Możliwe, że tylko migrował z wschodu na zachód Polski. Generalnie odbywa się to poprzez Puszczę Nadnotecką. Jest to dla nas spore zaskoczenie – tłumaczył wielkopolskim dziennikarzom Adam Kaczmarek. O wilku nikt by nie wiedział, gdyby nie system monitoringu używany m.in. na przejściu dla zwierząt nad trasą S5 (Poznań – Wrocław). – Na co dzień dzięki monitoringowi można zobaczyć jelenie, dziki, sarny, borsuki, czy lisy korzystające z przejścia – mówiła PAP dr inż. Małgorzata Górna z Wielkopolskiego Parku Narodowego.
Nie byłoby w tej informacji nic nadzwyczajnego, czegoś co by mogło zainteresować naszych czytelników, gdyby nie fakt, że na naszym terenie również widziano wilka. Otrzymaliśmy informacje, że to piękne zwierze widziano w lasach między gminą Orchowo, a gminą Powidz. Wilk nie był agresywny i chwała Bogu!
•••
W naszym powiecie młodzież także protestowała przeciwko podpisaniu przez polski rząd umowy ACTA. W Zagórowie (o czym piszemy na str. 11) protestowało niewielu młodych ludzi. W Słupcy był planowany bardziej stanowczy protest. Młodzi ludzie byli chętni do manifestacji, ale kilka godzin przed manifestacją jeden z głównych organizatorów słupeckiego protestu napisał na facebooku: „Uwaga! Niestety, przemarsz zostaje ODWOŁANY! Nie mamy odpowiedniego podpisu, bo organizator przekładał”. Chyba chodziło o przekładanie terminu, ale bardziej intrygujące jest to, co opanowało ten portal społecznościowy po tym komunikacie. „Ch.. z tym”- napisała jedna młoda niewiasta, a jej koleżanki wtórowały jej pisząc;
„Taak ch.. z tyym”, „J..ać prawo”, „Niedługo w tym kraju jak się wysram gównem podobnym do loga jakiejś firmy to mnie zamkną zamiast jakiegoś gwałciciela albo pedofila ku..a!”, „Ku..a jak cioty w PRL-u”, „Problem było pełnoletnią osobę znaleźć ja pier..le”, „Cwaniaku jeb..y”, „Ch.. im w du.. i tak pójdę”, „Ch.. wychodzimy mamy prawo własnego zdania jeszcze”.
Rozumiemy, że młodzież chce protestować przeciwko ograniczaniu wolności, ale takie słownictwo wychodzące spod palców czternasto, czy piętnastolatków trochę nas przeraża. O umawianiu się na manifestację słyszała także słupecka policja. Funkcjonariusze monitowali poczynania organizatorów, ale ich zdaniem ostatecznie nikt nie wyszedł na ulice Słupcy w zorganizowanym proteście.
•••
W ubiegłym tygodniu wszystkie (no może niemal wszystkie) samochody na słupeckich osiedlach odwiedził akwizytor lub agent reklamowy. Wizytówki zatytułowane ATRAKCYJNE DZIEWCZYNY – FULL SERVIS na wielu zrobiły piorunujące wrażenie. Bardzo nam się podobało jak kilku panów w obawie przed karcącym wzrokiem żony w pośpiechu chowało wizytówkę do kieszeni. Inni wyrzucali je z obrzydzeniem. Jeszcze inni zastanawiali się co oznacza zwrot FULL SERVICE?