Pijany zakłócał spokój na Mszy

Zagórów: To pierwszy wybryk tego mężczyzny – twierdzi policja
Podczas środowej Mszy Świętej w zagórowskim kościele doszło do niecodziennego zdarzenia. Pijany mężczyzna wszedł od strony zachrystii i zaczął przeszkadzać w prowadzeniu ceremonii mszalnej. Ministrant musiał zawiadomić policję. Była to niecodzienna interwencja.

Wszystko zaczęło się od hałasu wydobywającego się z zachrystii. Mężczyzna zachowywał się głośno, przez co zwrócił uwagę uczestników Mszy, jak i księży i ministrantów. Środową Mszę odprawiało dwóch księży, była to msza koncelebrowana. Ministranci, oraz modlący się mieszkańcy Zagórowa nie wiedzieli zbytnio co się dzieje, dopóki mężczyzna nie pokazał się w kościele. Zaczął przeszkadzać, głośno wyrażać swoje niezadowolenie, oraz wprowadził duże zamieszanie. „Takiego zdarzenia jeszcze nie widziałem. Pijany wszedł do kościoła, zaczął się głośno odzywać, przerwał Mszę.

Jedni nie wiedzieli co się dzieje, inni byli źli, a niektórzy śmiali się trochę z tego zachowania. Jeden z księży był zniesmaczony całą tą sytuacją, zresztą wcale się nie dziwię bo przecież nie codziennie pijany wchodzi sobie od tyłu na Mszę i przerywa całą uroczystość” – tak relacjonuje zdarzenie jeden z uczestników Mszy, mieszkaniec Zagórowa. Jak się dowiedzieliśmy od rzecznika prasowego słupeckiej policji jeden z księży wysłał ministranta, aby zawiadomił policję, żeby mogła uspokoić mężczyznę.

Ministrant wykonał polecenie, i po chwili policjanci z zagórowskiego posterunku pojawili się na interwencji. Mężczyznę zabrano z kościoła, i przewieziono na izbę wytrzeźwień. Był to pierwszy wybryk tego mężczyzny, policja postanowiła wszcząć dochodzenie w tej sprawie, i ustalić jaki był powód zachowania mieszkańca Zagórowa. Ksiądz Proboszcz parafii z Zagórowa nie chce komentować całego zdarzenia.