Przewodniczący Gwit przekracza kompetencje

22 grudnia, 2009

…czyli kto kogo wprowadza w błąd.
W poprzednim numerze Gazety Słupeckiej opublikowaliśmy wyjaśnienia przewodniczącego Rady Gminy Powidz Jakuba Gwita. Pan przewodniczący atakuje mnie, zarzucając tekstom Gazety manipulacje i polityczny atak. Okazuje się jednak, że w tej odpowiedzi zagalopował się tak bardzo, że dwukrotnie przekroczył swoje kompetencje.

Po pierwsze nigdy nie słyszałem, żeby przewodniczący Rady Gminy – jakiejkolwiek (tej w Powidzu, Starachowicach, czy przysłowiowym Pcimiu) dyktował redaktorowi naczelnemu gazety (też obojętnie jakiej – tej z Warszawy, czy ze Słupcy) kto ma pisać o gminie, w której wydaje mu się, że rządzi.

Panie Jakubie jest Pan bardzo młody, więc nie może Pan pamiętać, że już kiedyś w Polsce takie czasy były, kiedy sekretarz partii mianował dziennikarza, który ma pisać relacje z zebrań i nasiadówek. Po drugie przypominam Panu, że w myśl ustawy kompetencje Przewodniczącego Rady Gminy są następujące: przewodniczący Rady organizuje i nadzoruje pracę Rady oraz prowadzi jej obrady; zwołuje sesje Rady i przewodniczy ich obradom; czuwa nad porządkiem obrad; kieruje obsługa kancelaryjną posiedzeń Rady Gminy; zarządza i przeprowadza głosowanie nad projektami uchwał, podpisuje uchwały Rady; czuwa nad zapewnieniem warunków niezbędnych do wykonywania przez radnych ich mandatu.

Nie wiem zatem skąd u pana taka determinacja, żeby wyjaśniać sprawy, które powinien wyjaśnić wójt Ryszard Grześkowiak. A może Pana szybka kariera polityczna dopiero nabiera rozpędu, a ambicje sięgają wyżej niż tylko przewodniczenia radzie gminy? Z kolei jako przewodniczący powinien Pan dbać o to, by radni nie kłócili się ze sobą. Mogą się spierać, ale nie powinni się obrażać.

I tutaj przewodniczący sobie chyba ewidentnie nie radzi, bo od czasu kiedy Jakub Gwit stanął na czele rady o przypadkach kiedy radni nawzajem sobie ubliżają słychać coraz częściej. Wreszcie sporawa spornych tekstów przedstawia się następująco. Są one wiernym odzwierciedleniem mojej rozmowy z radnym Grzegorzem Nawrockim i Piotrem Kluczka dzierżawcą ośrodka Łazienki w Powidzu. Poza tym są poparte dokumentami, a z nimi się nie dyskutuje.

Przecież Pan sam w swoim wyjaśnieniu napisał, że umowa jest nieścisła, a ,,zwrot w niej zawarty należy uznać jako niebyły i niewywierający żadnych skutków prawnych”. Dziwne… Faktury, które opublikowałem też były oryginalne i po ich przestudiowaniu i wyjaśnieniach przedsiębiorcy wnioski mogą być tylko takie jak w tekście z Gazety Słupeckiej.

A dlaczego nie zwróciłem się z pośbą o wyjaśnienie drugiej strony, to chcę powiedzieć, że w przeszłości ilekroć dzwoniłem do wójta Ryszarda Grześkowiaka, by ustosunkował się do jakiejkolwiek wypowiedzi jego przeciwników politycznych, to zawsze otrzymywałem odpowiedź, że nie teraz, może za kilka dni, może w przyszłym tygodniu. Skoro do tej pory wójt nie potrafił ustosunkować się w terminie do zarzutów, to dlaczego w tym przypadku miałoby być inaczej? Nie będę oczekiwał na ustosunkowanie się wójta w nieskończoność.

A w ramach ,,a vocem’’ nigdy wójtowi nie odmówiłem publikacji jego wyjaśnień, bądź stanowisk w danej sprawie. Z drugiej strony najbardziej zmartwiło mnie to, że mówi Pan o jednym z klubów radnych, że radni z tego obozu wzmagają konflikty i spory, a ja jestem pomocnikiem tej grupy politycznej.

Rozumiem, że pisał to Pan w emocjach i nie bardzo przemyślał swoje słowa. Pamiętam, że swoją działalność rozpoczynał Pan na łamach naszej gazety, publikując swoje relacje z pielgrzymek. Wtedy poprawiałem i redagowałem pierwsze próby publicystyczne Jakuba Gwita. Rozumiem, że wtedy byłem już pomocnikiem tylko jednej grupy reprezentującej Powidz?

Z jednym muszę się zgodzić, społeczeństwo zasługuje na obiektywizm i merytoryczne wyjaśnienia. Nigdy jednak nie będzie tak, że patent na mądrość i nieomylność będzie miała tylko jedna grupa nawet jeśli będzie ona stanowiła większość w radzie. Demokratyczną większością nie można zrobić z dnia – nocy, a z vatu – waty.

Jest to odpowiedź do tekstu:
Jak Gazeta wprowadza czytelników w błąd

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *