Przygotowywałem się na śmierć
W nocy z soboty na niedzielę w plebani w Szemborowie rozegrał się horror. Trzech zbirów włamało się do budynku, związali poboszcza, pobili i okradli. Po chwili ksiądz uwolnił się z więzów i zadzwonił po zaprzyjaźnionych parafian.
„Nieznani sprawcy po uprzednim wyłamaniu okna od kuchni z tyłu budynku plebanii weszli do sypialni, gdzie po doprowadzeniu do stanu bezbronności 63 – letniego księdza skradli pieniądze i inne kosztowności na kwotę 7 tys. zł. . Pokrzywdzony w wyniku rozboju doznał obrażeń ciała i został hospitalizowany. W chwili obecnej trwają czynności dochodzeniowo – śledcze.” – tylko tyle informacji przekazuje nam słupecka policjia.
W niedzielę 9 września temat zajścia na plebanii przewijał się w rozmowach parafian z Szemborowa. Wszyscy spekulowali kto mógł to zrobić, co zginęło i w jakim stanie zdrowia jest ksiądz proboszcz. Od mieszkańców Szemborowa dowiedzieliśmy się, że ksiądz po zdarzeniu znalazł się w słupeckim szpitalu – na chirurgii.
„Tu była policja prawie całą noc…
Cały artykuł we wtorkowym wydaniu Gazety Słupeckiej”