Słupca bez Sądu Pracy
Od kwietnia przestaje funkcjonować w Sądzie Rejonowym Wydział Pracy
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało modyfikację zaproponowanej nowelizacji ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Projekt zakłada likwidację niektórych wydziałów pracy przy sądach rejonowych, nie przewiduje natomiast automatycznej likwidacji sądów rodzinnych.
Projekt nowelizacji ustawy zakłada, że wszędzie tam, gdzie w ciągu roku odbywa się mniej niż 120 spraw związanych z prawem pracy wydziały będą zlikwidowane i przeniesione do innych jednostek. O tym, jak sytuacja wyglądać będzie w słupeckim Sadzie Rejonowym poinformowała Maria Czarnecka prezes tut. Sądu
– Z dniem 1 kwietnia 2011 r. przestaje funkcjonować w Sądzie Rejonowym w Słupcy Wydział Pracy. Wszystkie sprawy należące do kompetencji tego wydziału będą rozpoznawane przez Wydział Pracy Sądu Rejonowego w Koninie. Jeżeli chodzi natomiast o Wydział Rodzinny i Nieletnich, będzie nadal funkcjonował. W tym temacie żadnych zmian nie przewidujemy. Ostatnio zostały wprowadzone poprawki do przepisów ustawy, ponieważ były spory, czy wydziały rodzinne i nieletnich zlikwidować i włączyć do wydziału cywilnego, czy też pozostawić, jako samodzielny wydział specjalizujący się w sprawach rodzinnych i nieletnich. Ostatecznie wygrała koncepcja, że wydział rodzinny i nieletnich pozostanie wydziałem samodzielnym i żadnych zmian i reorganizacji w tym zakresie się nie przewiduje.
Jak poinformowała sędzia Czarnecka, w ostatnim czasie wpływ spraw do Wydziału Pracy Sądu Rejonowego w Słupcy był bardzo mały – ilości poniżej 10 spraw w ciągu miesiąca, np. w grudniu ub. wpłynęły jedynie 4 sprawy. Przesłanki ekonomiczne uzasadniły likwidację tych wydziałów w wielu sądach rejonowych w kraju. Spory niepokój i protesty wzbudził zamiar likwidacji wydziałów rodzinnych przy sądach rejonowych. Mogłoby to spowodować znaczne ograniczenie ludności równej dostępności do organów sprawiedliwości. Głos w sprawie zabrał także Roman Ślotała słupecki prawnik z Kancelarii Prawniczej “Temida”, praktykujący od 1962r.
– W sądzie rodzinnym i nieletnich jest teraz zdecydowanie więcej spraw, aniżeli w sądzie pracy. Zmieniło się to z uwagi na zdecydowaną większość prywatnych przedsiębiorców, będących pracodawcami. Ludzie do sądu pracy idą teraz z wielkiej konieczności, albo wtedy, kiedy rozwiążą stosunek pracy z pracodawcą. Ludzie mają prawa, ale z nich nie korzystają. I w obecnej sytuacji na rynku pracy, nie ma się czemu dziwić. Natomiast w wydziale rodzinnym i nieletnich jest bardzo dużo spraw i byłoby rzeczą karygodną go likwidować. Do sądu rodzinnego przychodzą ludzie zagubieni, często nieporadni, czasem dzieci z dziećmi na rękach, które poszukują ojców. Uważam, że gdyby taki sąd przeniesiono, w naszym przypadku, do Konina, byłoby to nieudostępnianie wymiaru sprawiedliwości ludziom, którzy najbardziej tego potrzebują, którzy są najmniej obeznani z procedurami i przepisami prawa. Klienci sami mówią, że teraz bez prawnika to nie ma po co do sądu iść. Nie ma się co dziwić. Nawet prawnik nie będzie się umiał w sądzie znaleźć, jeżeli nie praktykuje. Śmiem twierdzić, że w Słupcy jest najszybszy sąd w Polsce. Niedłużej niż miesiąc czeka się na wyznaczenie pierwszej rozprawy, a czasem i jeszcze wcześniej. To jest bardzo szybko. Np. już we Wrześni czeka się pół roku, w Koninie także. Nie jest to niezwłoczny wymiar sprawiedliwości. Na przestrzeni lat słupecki sąd przestał zajmować się przeprowadzaniem spraw rozwodowych, zlikwidowano także sąd grodzki, a od kwietnia zniknie sąd pracy. Czy przesłanki ekonomiczne są rzeczywiście priorytetem? Czy nie są to tylko urzędnicze decyzje zza biurka, na siłę szukające oszczędności? Gdzie w tym wszystkim jest człowiek i jego zapewniona Konstytucją dostępność do wymiaru sprawiedliwości? Tak, w Konstytucji RP zostało zapisane nasze prawo do rozpatrzenia sprawy „bez nieuzasadnionej zwłoki” (por. art. 45 Konstytucji). O tym prawie mówi także Europejska Konwencja Praw Człowieka, gdzie napisano, że mamy prawo do rozpatrzenia sprawy „w rozsądnym terminie” (por. art. 6 EKPCz). Możemy i powinniśmy bronić się przed zbytnią przewlekłością każdego postępowania. Dziękujemy za rozmowę.