Śnieżna porażka
Gdy ogląda się zwały śniegu zalegające Słupcę to pojawia się natychmiast pytanie: jak władze miasta zdały śnieżny egzamin? Ocena może być tylko jedna i tylko negatywna.
Oczywiście nie zgodzą się z tą oceną ci, którzy jako główną przyczynę problemów wskazują ilość śnieżnej masy. Na wstępie-jako jeden z wielu winnych tego stanu rzeczy- chciałbym przeprosić w imieniu własnym mieszkańców Słupcy za śnieżne utrudnienia w funkcjonowaniu miasta. Tegoroczna zima w pełni pokazała wszelkie niedomagania w funkcjonowaniu służb odpowiedzialnych za odśnieżanie miasta.
Oczekuję od Burmistrza Miasta, na najbliższej sesji Rady Miasta, szczegółowych wyjaśnień w tej sprawie oraz decyzji, które spowodują, iż kolejna zima nie będzie zaskoczeniem dla tych, którzy personalnie i profesjonalnie są odpowiedzialni za bezpieczne funkcjonowanie miasta Słupcy. Na jednoznacznie negatywną ocenę odśnieżania miasta można by przytoczyć tysiące przykładów z naszego słupeckiego podwórka. Do tego dojdą kolejne, bo zima ma się w najlepsze.
Nie odśnieżony od początku budynek przy Placu Parysa 9 będący własnością Miasta Słupcy jest najlepszym symbolem złego zarządzania i absolutnego ignorowania opinii mieszkańców. Oczekuję, iż wkrótce dowiemy się kto jest osobiście odpowiedzialny za odśnieżanie miasta, jaka jest kolejność odśnieżania, jakim sprzętem dysponują odśnieżający i jak przebiegały przygotowania do zimy. Tych informacji jesteśmy winni mieszkańcom miasta.
Negatywne opinie o złym odśnieżaniu Słupcy nadchodziły od słupczan przebywających w tym czasie w sąsiednich miastach jak i mieszkańców Wrześni czy Konina goszczących w Słupcy. Kolejny dowód na złe odśnieżanie miasta mieliśmy w ostatni poranny czwartek, gdy kolejna fala śniegu zasypała miasto. Tuż po godzinie 5. rano powiatowe miejskie drogi odśnieżyła duża ciężarówka, a wśród bloków rozpoczął odśnieżanie mały osiedlowy spychacz.
A w centrum miasta pierwsze ciągniki zauważono około … dziewiątej trzydzieści!!! To niestety nie jest żart. Wjeżdżających do centrum miasta kierowców powitała prawie dziesięciocentymetrowa warstwa śniegu, która usunięto w pełni dopiero w godzinach wieczornych. Mam nadzieję, iż nocna praca służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo komunikacyjne miasta przestanie być wreszcie odbierana jako czyn bohaterski i pełen poświęcenia ku chwale Słupcy.
Nie czyńmy kabaretu ze spraw naprawdę poważnych. Gdy obserwowałem ostatnio jakimi środkami technicznymi posługują się służby odśnieżające miasto to myślę, że tu między innymi jest śnieg pogrzebany. Czasy gdy można szybko oczyścić miasto ze śniegu za pomocą lekkich ciągników, łopaty i miotełki minęły. Pilnie potrzebny jest sprzęt mechaniczny, który sprawnie oczyści chodniki, ulice i całe połacie ważnych dla miasta przestrzeni nie oglądając się na właścicieli posesji, z których wielu ma odśnieżanie i tak w nosie, wiedząc doskonale o swojej bezkarności.
To, że władze miasta dotychczas oficjalnie nie przeprosiły za śnieżne utrudnienia uznaję za duży nietakt. Mimo wszystko-zakładając, iż mogę się mylić w powyższych ocenach- raz jeszcze przepraszam za śnieżną, słupecką porażkę. Oby ostatnią.