Sprawiedliwość kosztuje
Prokuratura Rejonowa w Słupcy w ubiegłym roku prowadziła postępowania w sprawach bezprecedensowych. Znęcanie się nad kotem, to jedna z tych niepowtarzalnych spraw, które poruszyliśmy również na naszych łamach. Według słupeckich prokuratorów wymiar sprawiedliwości pochłania ogromne kwoty pieniędzy, a każda najdrobniejsza nawet sprawa to kolejne rachunki do opłacenia…
Statystyki słupeckiej prokuratury wykazują, że w roku ubiegłym prowadzonych było 1411 spraw z naszego rejonu. To o 45 spraw mniej niż w roku 2009. „Śledztw własnych mieliśmy najwięcej w całym okręgu. To są najcięższe gatunkowo sprawy. W sumie przeprowadziliśmy ich 25. Dla porównania Prokuratura Rejonowa w Koninie miała takich spraw 9.” – mówi Prokurator Rejonowy Jan Babiak. Dużą wagę słupecka prokuratura przykłada aby sprawy trwały jak najkrócej. „W tej kwestii musimy jeszcze troszeczkę popracować bo akurat, może to nie z naszej winy, ale z uwagi na to, że w komendzie brakowało takiego zacięcia, to trochę tych spraw starszych nam zostało. Te nasze stare sprawy nie wpłynęły jednak na statystykę w okręgu.” – mówi prokurator Babiak.
Marek Kosmalski, były szef słupeckiej prokuratury mówi, że każda sprawa powinna trwać tak długo jak należy – bez zbędnej zwłoki, a powinna być dobrze wyjaśniona. Do takich spraw nie powinno być zastrzeżeń ze strony pokrzywdzonych i podejrzanych. „Jeżeli w sprawie potrzeba jest pięciu biegłych to powinni być powołani. To jest właśnie najsłabsze ogniwo ponieważ sprawa mogłaby trwać miesiąc, a trwa trzy miesiące. Żeby sprawa trwała krótko my powinniśmy mieć właściwie narzędzia.” – mówi Kosmalski.
Prokurator Kosmalski od dawna powtarza, że sprawiedliwość kosztuje bardzo dużo: „To jest taki sam towar jak każdy inny. Albo Państwo na tą sprawiedliwość stać albo nie stać. Społeczeństwo nie zdaje sobie z tego sprawy ile to kosztuje, bo o tym się nie mówi.” Podstawowe badanie krwi kosztuje prokuraturę około 100 złotych. Sekcja zwłok to koszt już kilkuset złotych. Za badanie psychiatryczne, w którym udział wziąć musi dwóch lekarzy płaci się już co najmniej 500 złotych. Przechowanie zwłok w szpitalu kosztuje od 50 do 110 złotych. Słupecka Prokuratura prowadziła w ubiegłym roku sprawę, w której koszty sięgnęły ponad 8 tysięcy złotych.
„To była sprawa z tymi dopalaczami i prawie nic z tego nie wyszło. Trzeba było przeprowadzić analizę zabezpieczonych środków i za wszystko musieliśmy zapłacić. Nic nie ma za darmo. W kodeksie postępowania karnego jest zapis, że należy wyjaśnić wszystkie okoliczności sprawy. Kiedyś istniał zapis, że postępowania prowadzić można było do momentu podjęcia merytorycznej decyzji. Nawet jeśli w postępowaniu mamy wystarczającą ilość materiału do postawienia zarzutów, wszystkie okoliczności musimy wyjaśnić. A wszystko kosztuje.” – mówi prokurator Kosmalski.
30 – tyle spraw miesięcznie przypada na jednego prokuratora w Słupcy
1411 spraw prowadziła w ubiegłym roku nasza Prokuratura Rejonowa Około
700 złotych kosztuje przeprowadzenie jednej sekcji zwłok
100 złotych to najmniejszy koszt badania krwi Około
8 tysięcy kosztowało prokuraturę w Słupcy postępowanie w sprawie dopalaczy
Szef prokuratury w Słupcy Jan Babiak cieszy się, że siedziba jego jednostki mieści się w budynku własnościowym. „Przykładem może być Prokuratura w Pile, gdzie za wynajem pomieszczeń płaci się 500 tysięcy rocznie. Żeby wykupić taki budynek na własność potrzeba kilku milionów złotych, a skąd na to wziąć skoro budżet jest stały. Jeśli budżet by się skończył byśmy musieli płakać i rękę wyciągać po pieniądze. Szczęście, że nasze pomieszczenia są w miarę świeżo wyremontowane. Ale komputery mają już 6, 7 lat. ” – mówi Jan Babiak.
Część rachunków za prowadzone postępowania zasądza się od sprawców. Nie wszystkich jednak stać na pokrycie tych kosztów. W tym przypadku to Państwo musi płacić za sprawiedliwość. „O tych wszystkich kosztach trzeba głośno krzyczeć!” – podkreśla prokurator Marek Kosmalski.