To jest trudny budżet

23 stycznia, 2010
Starosta Powiatu Słupeckiego Mariusz ROGA (fot. http://powiat.islupca.pl)
Starosta Powiatu Słupeckiego Mariusz ROGA (fot. http://powiat.islupca.pl)

Rozmowa ze starostą Powiatu Słupeckiego Mariuszem Rogą.
Kadencja obecnej Rady Powiatu nieubłaganie dobiega końca. Patrząc z czteroletniej perspektywy, który z budżetów był najgorszy?
Zdecydowanie najtrudniejszym jest ten ostatni, czyli na 2010 rok.

Czy to dlatego, że jest to rok wyborczy?
Nie. Czy nam się to podoba, czy nie dosięgły nas skutki obwieszczanego przez cały 2009 rok kryzysu gospodarczego i uwidoczniły się w planie budżetu na 2010 rok. Nie ma także 7 mln złotych, a to z uwagi na ukończenie rozbudowy siedziby Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Słupcy. W sumie mamy do dyspozycji mniej o 10 mln zł – wspomniane 7 mln zł i o 3 mln zł mniejsze dotacje i subwencje.

Jak zamierza sobie powiat z tym poradzić?
Podtrzymujemy wcześniejsze decyzje i dalej idziemy w kierunku koncepcji jak największego wykorzystania możliwości pozyskiwania środków pozabudżetowych, ograniczając nasz udział do wkładu, nie zaś 100 procent realizacji zadań ze środków własnych powiatu słupeckiego. Stąd też starania o środki unijne, umowy między samorządami szczebla gminnego, wojewódzkiego czy walka o środki ministerialne, jak na przykład na remont mostu w Skokumiu. Nie ma co ukrywać, jest to budżet trudny.

Z pełną świadomością i odpowiedzialnością dokładamy do subwencji oświatowej, traktując to jako inwestycję w przyszłe pokolenia. Takiego entuzjazmu nie ma jeśli chodzi o dokładanie do pomocy społecznej. Oba te zadania należą do państwa, a zaczyna się je przerzucać, pozbawiając dodatkowych finansów, na barki powiatów.

Nie uważa pan, że za chwilę dojdzie jeszcze jedno zadanie, a mianowicie utrzymanie szpitali?
Jest w tym jakaś paranoja. Urzędnicy a nie szpitale, lekarze decydują kto ma być leczony. My, jako powiat nie możemy pozwolić sobie na wejście szpitala, dotąd mającego zyski, w długi, bo nie ma kto zapłacić za nadróbki. Przykładów takiego „dzikiego” działania jest mnóstwo. Tłumacząc się względami antykomercyjnymi sanepidy „podłączono” pod administrację rządową.

Było to wielkie nieporozumienie. Obecnie chce się to zadanie przerzucić na samorządy powiatowe, które będą musiały zająć się zniszczoną bazą lokalową, wyposażeniem ect. Historia karty pojazdu też nie napawa optymizmem. W latach 2003-2006 ustanowiono 500 zł opłaty, która to miała stanowić źródła dochodu powiatów.

Trybunał Konstytucyjny uznał przepis za niezgodny z prawem unijnym twierdząc, że opłata powinna pokrywać koszty wytworzenia dokumentu. Przepis ustanowił rząd, następnie wycofał się z tego, a powiaty zostały ze sprawami w sądach i ponosiły wszelkie konsekwencje finansowe błędnych odgórnych decyzji.

Gdyby pan miał określić sposób zagospodarowania środków finansowych?
Powiedziałbym, że jest bardzo efektywny. Po nowym roku przygotowujemy się do prac związanych z realizacją zadania – budowa drogi w Cieninie. W drugim kwartale zamierzamy ogłosić przetarg na adaptację drugiego piętra Zakładu Aktywności Zawodowej w Słupcy. Trzeci kwartał to realizacja ze środków ministerialnych mostu w Skokumiu.

30 grudnia ubiegłego roku dwie osoby uczestniczyły w specjalnym szkoleniu odnośnie absorpcji środków unijnych, związanych z przenosinami SOSW w Słupcy. Do końca roku czekaliśmy na ostateczną decyzję odnośnie planowanej termomodernizacji 18 obiektów powiatowych. Na liście rankingowej zajęliśmy 42 miejsce na 47 objętych dofinansowaniem. Jeśli uda nam się je otrzymać, wszystkie budynki, dla których organem prowadzącym jest powiat, zostaną ztermzomodernizowane.

Byłoby to przedsięwzięcie na ogromną skalę. Myślimy nad dokumentacją na drogę Giewartów – Ostrowite z uregulowaniem ruchu na skrzyżowaniu przy kościele w Giewartowie. Poszukujemy konkursu na pozyskanie środków na realizację oczekiwanej przez społeczeństwo ścieżki rowerowej ze Słupcy do Giewartowa. Zamierzamy dokończyć chodnik w Piotrowicach, uregulować ruch na skrzyżowaniu przy Zespole Szkół Zawodowych w Słupcy.

Osobiście jestem przekonany do ronda płaskiego w tym miejscu. Dzięki współpracy miasta i powiatu słupeckiego zostanie przeprowadzony remont ul. Powstańców Wielkopolskich w Słupcy. W ten sposób powstają naturalne ciągi komunikacyjne. Bardzo mnie cieszy, że budżet na 2010 r. poparli także członkowie klubu lewicowego, widząc w nim szansę zrównoważonego rozwoju wszystkich gmin w powiecie.

Pozostające w opozycji PiS nie pozostawiło na nim suchej nitki…
Krytyka to święte i niepodważalne prawo opozycji. Bardzo mnie to zasmuciło. Niebezpieczne jest w ustach nauczyciela szukanie oszczędności rzędu ok. 2,5 tys. zł w Inauguracji Sportowego Roku Szkolnego. Dobrze by było, aby środowisko dowiedziało się o podejściu do konkursu Słupecki Rolnik Roku.

Okazuje się, że plebiscyt ten jest nikomu do niczego nie potrzebny. W środowisku zdominowanym przez rolnictwo jest to nieeleganckie posunięcie. Budżet przedsięwzięcia wynosi 7,5 tys. zł. My bolejemy, że tak mało możemy na nie przeznaczyć. Obserwując to, co się działo w poprzednich latach, jestem głęboko przekonany, że w 2010 r. zrobimy więcej niż planujemy.

Dobra współpraca z samorządem województwa wielkopolskiego, konkretnie przygotowane materiały, pozwoliły na uzyskanie dofinansowań na realizację zadań i tę linię zamierzamy kontynuować. 9 maja 2010 r. będzie wielkim świętem dla społeczeństwa powiatu słupeckiego.

?
Do użytku zostanie oddana rozbudowana, zmodernizowana i wyposażona według obowiązujących standardów siedziba Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Słupcy. Wszystkie pieniądze na inwestycję pochodziły z budżetu centralnego. Powiat słupecki wyasygnował zaledwie 97 tys. zł na sporządzenie dokumentacji.

Koszt całej inwestycji, jak wcześniej wspominałem, to ok. 7 mln zł. Prace trwały ok. 15 miesięcy. Z burmistrzem miasta Słupcy rozmyślamy jak uniknąć wstydu przy otwarciu tej inwestycji i naprawić chodnik po drugiej stronie ulicy. Myślę, że w I kwartale 2010 r. „problemu się pozbędziemy” i już w maju rumienić się nie będziemy.

Dziękuje za rozmowę.

  1. kompletny brak doświadczenia autorki tekstu!!!

    „Zasady pisowni i interpunkcji
    62. ODMIANA NAZWISK. UWAGI OGÓLNE
    Ogólne zalecenie dotyczące odmiany nazwisk polskich i obcych jest następujące: jeśli tylko jest możliwe przyporządkowanie nazwiska jakiemuś wzorcowi odmiany, należy je odmieniać.
    Wybór odpowiedniego wzorca odmiany zależy głównie od:
    1) płci właściciela, 2) jego narodowości,
    3) zakończenia nazwiska (może chodzić albo o zakończenie fonetycznej formy nazwiska, albo o zakończenie tematu).”

    Nazwisko „ROGA”, nie odmienia się!!!!!!!!

    (prosimy nie podpisywać się „autor” – Redakcja)

  2. Sprawa odmiany nazwiska naszego starosty jest bardzo skomplikowana. Mariusz Roga twierdzi, że jego nazwisko się nie odmienia, do czego przekonał znakomitą większość urzędników i innych kronikarzy. Jednak zdaniem językoznawców, na których powoływaliśmy się trzy lata temu w tekście traktującym właśnie o odmianie nazwiska Roga – twierdzi, że WSZYSTKIE POLSKIE NAZWISKA SIĘ ODMIENIAJĄ. I konsekwentnie zamierzamy się tego trzymać, o czym Pan Starosta wie i chyba się już do tego przyzwyczaił.

  3. Zawsze lepiej brzmi Roga jako nazwisko nieodmienne,bo gdyby tak poodmieniać przez przypadki?O nie!Niech właściciel ma prawo wyboru.

  4. Jak to właściciel ma mieć prawo wyboru? Gdyby tak każdy ustalał sobie właśne zasady pisowni to dopiero byłby MEKSYK!

  5. A o to cytat, który rozwieje wszelkie wątpliwości. Pytanie nie dotyczy bezpośrednio nazwiska „Roga”, lecz wyjaśnia w pełni wasze wątpliwości.

    „Mam wątpliwości dotyczące odmiany nazwiska Roga-Skąpska. Czy powinno się odmieniać tylko drugi człon? Dziękuję za odpowiedź!

    W polskich nazwiskach dwuczłonowych kobiet każdy człon powinno się odmieniać według jego własnego wzorca deklinacyjnego. W przypadku nazwiska Roga-Skąpska człon Roga odmienia się jak rzeczownik rodzaju żeńskiego typu waga, a człon Skąpska odmienia się według deklinacji żeńskiej przymiotnikowej. Mamy więc formy: D. Rogi-Skąpskiej, CMs. Rodze-Skąpskiej, B. Rogę-Skąpską, N. Rogą-Skąpską.
    Katarzyna Wyrwas”

  6. Rzeczona komódka poraża urodą ciężkich mosiężnych uchwytów, niby gałek. Abażur obciągnięty krempliną, rzęsiście rozjarzy skórzany ciemno-orzechowy wypoczynek tudzież, podnóżek w politurze.

  7. Racja mat – A gdyby tak każdy ciężko i z poświęceniem pracował tyle co ja, było by nas mniej coraz! Polaków!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *