Wicestarosta u radnych

„Powiat słupecki jest zainteresowany kupnem maszyny do zbierania poboczy. Jej koszt oscyluje między 700 a 900 tys. zł” – poinformował wicestarosta powiatu słupeckiego Andrzej Kin. Gościł on na sesji Rady Gminy Powidz (4.12).

Jak zaznaczył „lwią część” kosztów poniosłoby starostwo. Powiat jednak będzie prosił samorządy o wsparcie finansowe tego zakupu. Oczywiście specjalna maszyny służyłaby wszystkim gminą leżącym w powiecie słupeckim. „Trzeba ratować to co zostało. Drogi to nasza bolączka. Mamy 360 kilometrów dróg powiatowych.

Przydałoby się przynajmniej ze 100 milionów złotych, aby położyć wszędzie nakładki asfaltowe, by przedłużyć żywotność tych dróg. Nie dysponujemy takim budżetem i robimy to co jest możliwe, a więc, gdy pojawi się jakiś program, to drogę, którą można by zrobić staramy się tak dostosować, by uzyskać najwięcej punktów i by otrzymać dofinansowanie” – podkreślił wicestarosta.

Poinformował Radę, że w przyszłym roku starostwo zakupi materiał (robocizna zgodnie z umową po stronie gminy) na budowę chodników: w Przybrodzinie (w ciągu drogi powiatowej Powidz – Przyrodzin) oraz naprzeciw Urzędu Gminy (ul. 29 Grudnia). Natomiast w przyszłorocznym budżecie powiatu nie jest ujęta budowa drogi Powidz – Smolniki Powidzkie. Kreuje się jednak pewna możliwość jej wykonania, oczywiście jeżeli tylko będzie szansa ubiegania się o środki unijne.

Podzielił się także z radnymi spostrzeżeniami dotyczącymi jego współpracy z powidzkim samorządem. „…uczestniczyłem w niewielu rozmowach jako świeżo upieczony wicestarosta, to jednak te rozmowy, które dotyczyły chodników czy organizowania wspólnych inicjatyw, zawsze były konstruktywne i pozytywnie przeze mnie odbierane”. Wicestarosta Kin odniósł się też do problemów z oczyszczaniem krzewów i drzew rosnących przy drogach.

Wspomniał o prowadzonych przez powiat badaniach (na razie na terenie gminy Zagórów, ale zapewne będą one robione kompleksowo we wszystkich gminach powiatu) dotyczących pasów dróg. ,,Wiele zniszczeń dróg spowodowanych jest nasadzeniami i zaorywaniem rowów. W przypadku udowodnienia wejścia w pas drogowy będą surowe kary, jak przestroga dla innych” – zwrócił uwagę wicestarosta Andrzej Kin.