Wolność słowa
Droga redakcjo, jeżeli to możliwe chciałbym za waszym pośrednictwem odnieść się do listu, który ukazał się ostatnio na łamach Gazety Słupeckiej pt. „O co chodzi błędnym rycerzom?”, a tym samym DO JEGO AUTORA?! Przede wszystkim jest mi niezmiernie miło, że moim listem udało się przyciągnąć uwagę do tak dużego problemu, jakim jest farma wiatrowa, a zarazem wywołać dyskusję…
Mam świadomość, że ten artykuł ukarze się już po referendum, ale mimo to i tak da wielu osobom do myślenia… Na wstępie mojego listu chciałbym się podzielić kilkoma cennymi uwagami, które nasuwają się samoczynnie po przeczytaniu artykułu „o błędnych rycerzach” a więc: Nadmieniam „mój drogi przyjacielu”, iż żyjemy w XXI wieku gdzie dostęp do informacji jest bardzo powszechny i szeroko dostępny.
Jedynie co, to wystarczy potrafić umiejętnie z niego korzystać i wyciągać logiczne wnioski, a społeczeństwo oprócz nielicznych jednostek (na całe szczęście) nie jest tak zacofane jak w wieku XIX, co tak pięknie opisałeś w swoim liście! -Miałem przyjemność uczestniczyć na jednym ze spotkań i nie odniosłem najmniejszego wrażenia, że ktoś próbuje mną manipulować, straszyć czy też zmusić do zmiany mojego zdania, mimo że na początku byłem za wiatrakami (dziś już wiem, że był to efekt braku informacji na ten temat).
Szczerze powiem, że właśnie dzięki tym ludziom postanowiłem się wgłębić w tematykę turbin wiatrowych i okazało się, że rzeczywistość wcale nie jest taka słodka i różowa jak to na pierwszy rzut oka widać. Poza tym ci ludzie, których tak „namiętnie” krytykujesz, jak byś nie zauważył, są osobami wykształconymi, które dysponują zdecydowanie większą wiedzą niż ja i Ty drogi czytelniku razem wzięci!
Co do dalszej części, w której postanowiłeś zaatakować poszczególne osoby nie chcę się odnosić, bo wiem, że i tak nie uda mi się osiągnąć tego samego poziomu kultury, którym wyróżnił się autor wyżej wymienionego listu „O błędnych rycerzach”! Korzystając z okazji chciałbym również podziękować czytelnikowi wyrażającego swoje zdanie, poprzez komentarz do mojego poprzedniego listu, który znalazł się również na stronie internetowej „Gazety Słupeckiej”.
Tobie zaś uświadomić, że nic nadzwyczajnego nie odkryłem a jedynie przedstawiłem fakty, opierając się na wiedzy i doświadczeniu innych ludzi (nie tylko z naszego kraju), którzy tą tematyką zajmują się już od wielu lat. Więcej nie chcę się wypowiadać bo moim zdaniem, skromnie mówiąc, jest to bardzo żenujące i nietaktowne wobec ludzi, którzy tak samo jak Ty czy ja mają zagwarantowane prawo do mówienia tego co ich zdaniem jest dobre, a co nie.
Takich ludzi powinno się poważać i szanować za to , że chcą o tych czy też innych problemach mówić głośno a nie tak jak ty „drogi przyjacielu” w bezczelny sposób pisać i przedstawiać argumenty, które są wyssane z palca i moim zdaniem nieprawdziwe.
„Psychicznie zmęczony”
mieszkaniec gminy Orchowo