Wulgaryzmy ze sceny domu kultury

22 grudnia, 2009

Całe szczęście, że na koncerty Zbuntowanego Kaloryfera przychodzi coraz mniej fanów.
Całe szczęście, że na koncerty Zbuntowanego Kaloryfera przychodzi coraz mniej fanów.

Skandaliczny występ urzędnika miasta!
Koordynacją ogólnoświatowej akcji prowadzonej przez Amnesty International zajął się w tym roku na naszym terenie Zespół Szkół Ekonomicznych w Słupcy na czele z Marleną Wysocką, nauczycielką języka angielskiego.

Amnesty International jest organizacją pozarządowa, której celem jest zapobieganie naruszeniom praw człowieka poprzez wszelkie pokojowe akcje obywatelskie – od organizowania pisania listów do rządów krajów łamiących te prawa, poprzez publiczne rozgłaszanie informacji o takich naruszeniach, po realną pomoc finansową i prawną poszkodowanym osobom. Jednym zdaniem, wspaniałe cele i aż chce się bić brawo, że podobne idee postanowiono promować także u nas.

W „Ekonomiku” przeprowadzono maraton pisania listów, zorganizowano okolicznościowe warsztaty tematyczne itp. Piszemy o tym obszernie na stronie 30. Jest jednak małe ale… To „ALE” dotyczy czwartkowego koncertu, który odbył się na scenie Miejskiego Domu Kultury w Słupcy i zbulwersował wielu mieszkańców naszego regionu. Występ znanego słupeckiego zespołu miał zgodnie z akcją Amnesty International podkreślać prawo każdego człowieka do godności.

Lider zespołu Zbuntowany Kaloryfer według naszych informacji bardzo zabiegał, aby to właśnie jego zespołowi przypadł zaszczyt występu w ramach tej akcji. Piotr Górny, bo o nim mowa jest na co dzień inspektorem kulturalnym w MDKu i odpowiada m.in. za organizację imprez, koncertów itp. Zajmuje się także redagowaniem biuletynu informacyjnego miasta Słupcy, którego jest redaktorem naczelnym. Jest więc urzędnikiem miejskim.

Tymczasem na scenie, podczas koncertu właśnie zespołu Zbuntowany Kaloryfer, jako lider i wokalista w swoich piosenkach posługiwał się najbardziej dosadnymi wulgaryzmami, jakie polska mowa ma w swojej ofercie. Trudno zliczyć nadmiar wyzwisk i obelg, jakie padło tego wieczora ze sceny. Co prawda ilość odbiorców nie była zbyt imponująca, ale i tak dziwić może, iż młodzi i bardzo młodzi uczniowie zostali nakarmieni taką dawką chamstwa właśnie ze sceny instytucji, która w swoim założeniu powinna propagować kulturę.

Piotr Górny, jeszcze niedawno stwierdził w jednym z wywiadów, że cieszy się nieposzlakowaną opinią. Nie rozumiemy więc dlaczego w piosenkach wykonywanych podczas tak wspaniałej akcji skierowanej do młodzieży zawarł takie sformułowania jak: „skur…”, „kur…”, dałeś du… podłym ludziom”, „obrzękła morda, posrana mina”, „wypier…z tego lasu”.

Te słowa to tylko część wulgaryzmów i obelg. Szokuje nas przede wszystkim fakt, że ten sam człowiek prowadzi również imprezy charytatywne, koncerty oraz wiele innych wydarzeń kulturalnych w naszym mieście i powiecie. Co ciekawe, kontrowersyjny utwór został zamieszczony nawet na internetowej stronie domu kultury. Problemu nie widzi natomiast nauczycielka Marlena Wysocka, która naszym zdaniem chyba nie bardzo słyszała tego co leciało ze sceny…

A oto, jak sprawę kontrowersyjnego występu komentuje dyrektor MDK Jarosław Dębski: My jako dom kultury tylko użyczyliśmy nieodpłatnie salę organizatorowi, którym był ekonomik. Z drugiej strony warto podkreślić ideę całej akcji. Rozmawiałem z wokalistą zespołu, który powiedział mi, że przed koncertem uprzedził, że ze sceny mogą paść brzydkie słowa, a więc każdy mógł salę opuścić wcześniej zanim usłyszał te wulgaryzmy.

A gdzie w takim razie szczytne przesłanie koncertu i całej akcji? Warto chyba, aby skandalem i występem swojego urzędnika zainteresował się burmistrz Słupcy, a także komisja kultury Rady Miasta.

  1. ale w takim razie Panie Dębski, na stronie MDK jest nagranie z tego koncertu, i każdy może sobie je ściągnąć. Czyli co, jak lecą te wulgaryzmy to piosenkę ma słuchacz wyłączyć? Jeśli wokalista mówi że jest urzędnikiem tylko w godzinach pracy, a później już nie jest, to może wcale nim nie powinien być? Urzędnik państwowy rzuca kur** nie tyle że ze sceny, ale po prostu w tej piosence. Jakby ją nie nazwać, jest ona wulgarna, czyli urzędnik posługuje się takim a nie innym językiem. Podsumowując słupecka KU…ltura

  2. Uważam,że Pan Burmistrz, który jest kulturalnym człowiekiem, powinien zainteresować się tą sprawą.Obrażające wyzwiska, wulgaryzmy rzucane ze sceny podczas koncertu dla młodzieży to SKANDAL!!!Funkcja Urzędnika Miejskiego zobowiązuje do przestrzegania choćby podstawowych norm i zachowań!

  3. bardzo ładny artykuł , świadczy tylko o tym, że w GS pracują strażnicy kultury i dobrego smaku. Dziękujemy 🙂 Swoja drogą ciekawe kto w GS poczuł się tym TW Świniakiem :)że tak go to ruszyło.

  4. Czy autor artykułu ma JAKIEKOLWIEK pojęcie o muzyce rockowej? Czy może jego wiedza kończy się na znajomości piosenek „harcerskich” ew. „oazowych”?

  5. Kto to wogoel pisal?Nie znaja sie na muzyce a takei bzury wypisuja eh…:/A gdzie wolnosc slowa??A przeklenstwa to slowo jak kazde inne. Wielce kazdy sie oburza;] A wokalista przed koncertem ostrzegal ze beda wulgaryzmy. kto chcial to zostal. Reszta niech nei przezywa.pzdr!
    A zbuntowaney kaloryfer lubie:>

  6. Pan Wojtek ma rację, funkcja Urzędnika zobowiązuje! a rolą mediów jest stać na straży …całe szczęście,że chociaż GS o tym nie zapomina.

  7. Całkowita bzdura , do kina nie chodźmy bo pojawiają się gołe baby , przemoc i sex , na koncerty nie bo rzucają mięsem …. Ostatnim osobnikiem , który się przyczepił do wyrazu w muzyce rockowej był Ojciec Prowadzący z Toruńskiej radiostacji. Była chyba jakaś sprawa w sądzie i ją przegrał, kolejnym był jakiś poseł który miał publicznie przepraszać Nergala za nazwanie go przestępcą. Sprawa jest dla mnie rozdmuchana a samo poruszanie takiego tematu po prostu infantylne. Widać że ktoś się spina i sensacji szuka. Panowie redaktorowie lepiej wezmą słowniki w rączki i przysiądą nad stylem , ortografią i składnią w swoich tekstach bo niektóre to czysta grafomania.

  8. Wokalista, który rzucał wulgaryzmy ze sceny nie jest tylko wokalistą rockowym lecz Urzędnikiem Państwowym i …”panem od kultury” w naszym mieście a koncert był dla młodzieży szkolnej!Nie chcę,żeby moje dzieci miały kontakt z tak niską „kulturą” i chamstwem ze sceny

  9. Zbuntowany Kaloryfer… żenada, żenada i jeszcze raz żenada! Dziwię się, że są ”ludzie”, którzy są skorzy, aby wysłuchiwać takie brzdękolenie. Toż to nie muzyka!

  10. Cytuję:
    „która naszym zdaniem chyba nie bardzo słyszała tego co leciało ze sceny”
    Styl autora artykułu też budzi wątpliwości…

  11. Akurat byłem na tym występie i tu nie ma o czym dyskutować. Jak można wykrzykiwać przekleństwa przy młodzieży. Większość z nas była w lekkim szoku..

  12. ja to nie rozumiem calego zamieszania i nie rozumiem ze koledzy komentatorzy nie rozumieja 🙂 panie i panowie przecie tu chodzi o to ze nikt nie lubi umpy i trzeba my przywalic 🙂 Pan Naczelny tez kiedys rockowy był i pewnie mu sie zdażyło 🙂 ze sceny rzucić mięskiem 🙂 i w ogole wiec wydaje mi sie ze jak by nie bylo cokolwiek umpa zrobi i tak bedzie do kitu 🙂 ale zeby nie bylo ja go nie bronie:)

  13. Pan na czelny nie rzucił niczym ze sceny bo jedyne na czym potrafi grać to gra ludziom na nerwach , Umpa też gra ale oprócz szarpania nerwów zdarza mu się szarpać struny. Skończcie temat bo nadaje się na żal.pl

  14. W mediach coraz więcej chamstwa . Im bardziej coś szokuje tym lepiej się sprzedaje po części to my jesteśmy winni takim sytuacjom bo chętnie czytamy , oglądamy jak to przestępca zdzielił swoją matkę siekierą albo ktoś umarł na wysypisku śmieci lub czytamy , że małolat zgwałcił a potem zamordował itp a Umpa tylko wpisuje się w ten cały klimacik współczesny , może chce być trendy jak Doda , Mandaryna albo Merlin Manson Pozdrawiam….

  15. Ten artykuł to żenada. Typowe czepianie się. Chyba ktoś ma tutaj z Umpą na pieńku co?

  16. …może z opóźnieniem, ale odczucie moje jest takie, że gdyby P. Piotr Górny miał coś wspólnego z „GS” to tego artykułu by nie było. 🙂 Jeżeli to był koncert rockowy, to wiadomo, że taki wokalista nie będzie śpiewał czegoś w stylu „skarbie, koteczku”, „zrobiłeś źle”, „opuchnięta buziunia” „źle wyglądająca mina”, „uciekaj z tego lasu”. Przestańcie pisać takie rzeczy, na koncerty rockowe chodzić powinni ci, co rozumieją ten „sport”. Wiadomo, że fan rocka, prawdopodobnie w najlepszym przypadku umarłby na koncercie muzyki religijnej. 🙂 A swoją drogą, ci wszyscy zgorszeni czy do tej pory nie znali wulgaryzmów? Młodzież 🙂 wystarczy stanąć przy szkołach, albo wejść do nich, co drugi wyraz w zdaniu przeplatany jest przez słowo typu „kur..”, oczywiście nie wszyscy mają tak „bogato zdobiony język”, ale wielu ich jest 🙂
    Swoją drogą, być może, jeżeli P. Piotr jest pracownikiem takiej instytucji, to powinien troszkę przystopować, ale z drugiej strony, cieszy, że są jeszcze ludzie, którzy nie zmieniają swoich zasad, mając jakieś tam stanowiska. Pozdrowienia dla wszystkich czytelników 🙂

  17. Pan P.G jest Urzednikiem Miejskim jego zadaniem jest szerzenie kultury w naszym mieście a w/wspomniany występ nie był zwykłym koncertem rockowym!To był koncert SZKOLNY!OBSERWATORZE czy jeśli młodzieży nie sa obce wulgaryzmy to znaczy,że nauczyciele na lekcjach tez mają ich używać?

  18. Drogi rodzicu, czy w którymś momencie napisałem, że nauczyciele mają używać wulgaryzmów na lekcjach?! Wystarczy, że „kochane” i „święte” dzieciątka to robią! Druga sprawa, to był ekonomik, a nie podstawówka, więc nie wiem, czy mówiąc na nich dzieci, byliby usatysfakcjonowani! No i „po trzeciemu”, ktoś, kto zaprasza zespół, taki jak w tym przypadku, powinien wiedzieć jakich słów używa się w tekstach, a jeżeli już to wie, to powinien poprosić o dozę łagodności, lub ewentualnie wybrać co ma być śpiewane. 🙂 Serdecznie pozdrawiam i z całym szacunkiem, ale prawda leży po obu stronach.

  19. ..powiem więcej! gdyby jeden Pan, dobrze znany Gazecie Słupeckiej, został Dyrektorem Domu Kultury, (jak zamierzał) – to nie byłoby nawet pierduśnika..
    jak napisał OBSERWATOR , prawda leży po obu stronach i tego się trzymajmy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *