Z Korwina do świata wielkiej telewizji
Karolina Kawa prowadzi zakład krawiecki „AGRAWA” w Korwinie. W tym roku była nominowana do Słupeckiego Laury Gospodarczego 2014. Duża niespodzianka spotkała ją, gdy dostała informację, że czepek lekarski przez nią uszyty trafi do popularnego serialu w jednej z czołowych stacji telewizyjnej.
O przybliżenie całej sprawy poprosiliśmy samą właścicielkę – Szyciem zawodowo zajmuję się już od prawie 20 lat, od 6 lat prowadzę własny zakład krawiecki. Natomiast od 3 lat współpracuję z firmą Scrubmedcolor, która zajmuje się sprzedażą właśnie moich kolorowych czepków lekarskich. Czepki szyję z najlepszej bawełny w różnych kolorowych wersjach. Pewnego razu dostałam telefon z informacją, że na moje czepki, przez Internet, złożyła zamówienie stacja TVN. Miały one zagrać w serialu „Lekarze”, który bił hitem. Bardzo mnie to ucieszyło i napawało dumą, że wytwór moich rąk trafił tak daleko. I to w takim stylu – śmieje się pani Karolina.
– Miał główną rolę w jednej ze scen. Jeden z lekarzy otrzymał go w prezencie. Czepki mojego wykonania pojawiały się jeszcze później w wielu scenach serialu. To na prawdę niesamowite, jak z takiej małej wsi zawędrowały aż do wielkiej Warszawy. Na zachodzie takie kolorowe czepki są bardzo popularne, u nas mniej. Po emisji serialu zainteresowanie naszymi produktami wzrosło. I fajnie. Osobiście uważam, że taki lekarz w kolorowym czepku, szczególnie na oddziałach dziecięcych, szybciej zyska zaufanie małych pacjentów – kończy opowieść pani Karolina.
Właściciel firmy Scrubmedcolor Przemysław Niezbecki dodaje – Czepki wykonane przez panią Karolinę, a dystrybuowane przez mój sklep internetowy, dotarły nie tylko do serialu „Lekarze” w TVN. „Grały” również w paru odcinkach „Sekretów chirurgii”, nosił je dr. Marek Szczyt oraz pozostali lekarze pracujący w klinice. Popularność kolorowych czepków po emisji tych seriali na pewno wzrosła. Moda ta przyszła do nas z zachodu a dzięki takim serialom grono „kolorowych doktorów” zwiększa się z dania na dzień. W swojej pracy wykorzystują je nie tylko pracownicy szpitali czy klinik. Bardzo duże grono odbiorców to weterynarze czy dentyści. Takie kolorowe nakrycie głowy, poza oczywiście aspektami higienicznymi spełnia również funkcję powiedzmy psychologiczną. Znacznie łatwiej jest nawiązać dialog na przykład z małym pacjentem mając na głowie czapkę ze śmiesznymi postaciami z bajek.
Historia kolorowych czepków pokazuje, że warto inwestować w pomysły i własne umiejętności. Z uporem dążyć do ich realizacji, by kiedyś móc pochwalić się podobnymi sukcesami.