Zamordowano małżeństwo spod Strzałkowa!
Potworne przestępstwo w Gnieźnie i pod Toruniem. Czy 26-latek z zimną krwią zabił mężczyznę i kobietę? Grozi mu nawet dożywocie!
Kara dożywotniego więzienia może grozić 26-latkowi pochodzącemu z powiatu sępolińskiego za zabójstwo małżeństwa z naszych okolic. Nie minęła doba gdy policjanci z Torunia i Bydgoszczy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zamordowanie mieszkańców powiatu słupeckiego. Śledztwo służb kryminalnych ma wyjaśnić okoliczności obu zabójstw.
ODKRYCIE W LESIE
Małżonkowie pochodzący z Kokczyna (gmina Strzałkowo) od pewnego czasu wynajmowali mieszkanie w Gnieźnie przy ulicy Zabłockiego. 47-latek to pracownik słupeckiego Mostostalu. W poniedziałek 10 stycznia w mieszkaniu urządzono spotkanie towarzyskie.
Jak informuje policja: „Na imprezie nie zabrakło alkoholu”. W pewnym momencie podczas spotkania musiało dojść do kłótni między uczestnikami imprezy. Alkohol wzmógł agresję u mężczyzn i doszło do bijatyki. Po bójce 26-letni mężczyzna i 39-letnia kobieta opuścili mieszkanie. Kilka godzin po opuszczeniu Gniezna, w pewnej małej miejscowości pod Toruniem przypadkowy przechodzeń dokonał makabrycznego odkrycia. Pośrodku lasu w miejscowości Rozgarty mężczyzna zainteresował się pozostawionym samochodem.
To co zobaczył w środku odjęło mu mowę – w aucie leżały zwłoki kobiety. Mężczyzna około 21:30 zadzwonił na policję. Toruńscy funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy uduszenia kobiety. Początkowo nie była znana tożsamość denatki. Po dokładnym sprawdzeniu ustalono, że kobieta to 39-letnia Renata Sz., a samochód należał do jej męża.
„Policjanci ustalili, że była to 39- letnia mieszkanka jednej z miejscowości w powiecie słupeckim (woj. wielkopolskie). Śledczy ustalili adres wynajmowanego przez kobietę mieszkania w Gnieźnie.” – informuje podinspektor Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.
ZWŁOKI W MIESZKANIU
Po ustaleniu tożsamości denatki policjanci nawiązali współpracę z funkcjonariuszami z Gniezna. Ci natychmiast sprawdzili mieszkanie wynajmowane przez małżeństwo. W środku znaleźli zwłoki 47-letniego męża denatki.
„Ślady świadczyły o tym, że w tym miejscu również mogło dojść do zabójstwa.” – twierdzi rzeczniczka toruńskiej policji.
„Policjanci analizowali wszystkie szczegóły i zebrane w tej sprawie dowody. Kilkanaście godzin wnikliwej pracy kryminalnych zaowocowały zatrzymaniem, jeszcze przed upływem doby, 26-letniego mieszkańca powiatu sępoleńskiego. Jak wynika z ustaleń śledczych, podczas spotkania w Gnieźnie doszło do nieporozumienia pomiędzy mężczyznami. 26-latek uderzył wtedy 47-latka.” – dodaje w swoim oficjalnym komunikacie prasowym podinspektor Wioleta Dąbrowska.
26-latek razem z żoną nieżyjącego przyjechał w okolice Torunia, gdzie najprawdopodobniej z obawy, że sprawa wyjdzie na jaw, udusił 39-latkę, pozostawiając ją w samochodzie w lesie. Zatrzymany był już wcześniej notowany przez organy ścigania za liczne kradzieże, oszustwa i rozbój. Teraz może mu grozić nawet dożywotnia kara więzienia.
ZARZUT ZA MORDERSTWO
Po zatrzymaniu Michała S. Prokuratura Rejonowa Centrum Zachód w Toruniu postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim, mieszkanki Kokczyna.
„W niniejszej sprawie wszczęto śledztwo oraz przedstawiono 26-letniemu Michałowi S. zarzut o to, że w dniu 10 stycznia 2011r w lesie w miejscowości Rozgarty miedzy godziną 19.00 a 21.35 działając z zamiarem bezpośrednim pozbawił życia Renatę Sz. w ten sposób, że skrępował kablem jej ręce i przywiązał ją do siedzenia pasażera w samochodzie marki Fiat Punto, a następnie zarzucił na jej szyję pasek od spodni i dusząc pokrzywdzoną spowodował obrażenia ciała skutkujące jej śmiercią tj. o przestępstwo z art. 148 § 1 kk.” – mówi zastępca Prokuratora Rejonowego Ewa Jaszczur.
Podejrzany przyznał się do popełnienia wskazanego powyżej czynu i złożył obszerne wyjaśnienia. Aktualnie trwają czynności procesowe w niniejszej sprawie. Czy śmierć 47-letniego męża Renaty Sz. to również sprawka o ponad 20 lat młodszego zatrzymanego? Śledztwo wyjaśni wszelkie szczegóły zdarzenia.