Zieliński zrzucony z Platformy
Sąd koleżeński nie zrozumiał argumentów radnego powiatowego
Po dwóch tygodniach od wydania orzeczeniu wreszcie udało nam się dotrzeć do werdyktu sądu koleżeńskiego Platformy Obywatelskiej. Zygmunt Zieliński został wykluczony ze struktur partyjnych. Zapowiada jednak, że za kilka miesięcy zaskoczy wszystkich swoimi dalszymi krokami na lokalnej scenie politycznej.
Zygmunt Zieliński przed partyjnym sądem koleżeńskim stanął 22 stycznia. Sąd rozstrzygał o dalszym losie radnego powiatowego, który zerwał umowę koalicyjną zawartą między Polskim Stronnictwem Ludowym a Platformą Obywatelską w powiecie słupeckim. Werdykt sądu koleżeńskiego ukrywany był w tajemnicy.
O wyniku posiedzenia mogliśmy dowiedzieć się dopiero wtedy, gdy sam zainteresowany otrzyma decyzję. Stało się tak w ubiegłym tygodniu. Zygmunt Zieliński mógł przeczuwać jaki będzie wyrok sądu koleżeńskiego. Nie był więc zbyt zdziwiony gdy otrzymał decyzję.
„Zostałem wykluczony. Nie będę polemizował z wyrokiem sądu. Czekam na uzasadnienie tej decyzji, ponieważ poprosiłem o przygotowanie takiego pisma. Moje argumenty do nich nie przemówiły.” – mówi o decyzji sądu koleżeńskiego Platformy Obywatelskiej były przewodniczący Rady Powiatu Zygmunt Zieliński.
A jaka będzie dalsza kariera polityczna tego znanego społecznika ze Słupcy? Zieliński twierdzi, że z przekonaniami Platformy się utożsamiał, dlatego nie będzie zmieniał swych poglądów pod inną partię.
„Na pewno nie przejdę do innych struktur partyjnych. W Platformie Obywatelskiej odpowiadał mi program partii, dlatego do niej dołączyłem.” – mówi Zieliński. Z rozmowy z radnym powiatowym nie można wywnioskować co planuje. „Za 3- 4 miesiące jeszcze wszystkich zaskoczę” – zapowiada Zieliński. O co może chodzić radnemu? Tego nie możemy być pewni.
Za kilka miesięcy ruszy kampania wyborcza do parlamentu. Czy może jego plany są związane z walką o mandat poselski? Odpowiedź poznamy za kilka miesięcy.
…i słusznie panie Zieliński,PSL to margines,kilka procent się nie liczy-tak trzymać.