Związali go, pobili i okradli
„Słyszałam jak rano wołał pomocy. Z jednym sąsiadem mu pomagaliśmy. Nie chce o tym mówić. To co zobaczyłam to nie było nic przyjemnego.” – mówi sąsiadka Bogdana Koniecznego, która udzielała mu pomocy rankiem 29 sierpnia. W nocy z wtorku na środę do jego domu wtargnęło dwóch nieznanych dotąd rozbójników.
„Po uprzednim wyłamaniu drzwi weszli do domu samotnie mieszkającego 76 – letniego mieszkańca Zagórowa. Po doprowadzeniu go do stanu bezbronności skradli 4 sztuki replik broni czarno prochowej. Pokrzywdzony został przewieziony do SPZOZ w Słupcy celem obserwacji. W chwili obecnej trwają czynności dochodzeniowo – śledcze.” – informuje słupecka policja.
Dwóch bandytów weszło do domu zagórowianina, związali go i zakneblowali. Gdy próbował się uwolnić dotkliwie go pobili. Dopiero nad ranem udało mu się zrobić dziurę w taśmie, którą zaklejono mu usta. Zaczął krzyczeć. Sąsiedzi pomogli mu, gdy tylko usłyszeli jego krzyk.
„Cała ulica chyba była przesłuchiwana, ale pewnie nikt nie widział sprawców. Pan Bogdan mieszka sam, odwiedza go często córka, która mieszka w Lądzie. Nie wiemy co mu ukradli” – mówią sąsiedzi.
W samym Zagórowie mieszkańcy są zdziwieni całym zajściem. Nikt nie wie kto mógł dokonać tak brutalnego czynu, by starszego pana obezwładnić i okraść.
„Z tego co słyszałem wytypowali chyba z piętnastu takich młodych, którzy mogliby dokonać podobnego czynu, ale nikt się nie przyznał.” – słychać w okolicy.
Sam pokrzywdzony nie do końca chce wiedzieć kto był jego oprawcą. Boi się, że bandyci mogą się zemścić… Rodzina poszkodowanego nie chce udzielać szczegółowych informacji. Po zdarzeniu córka Bogdana Koniecznego powiedziała, że ojciec powoli dochodzi do siebie. Bogdan Konieczny ponad swoje zbieractwo staroci ukochał obcowanie z dziećmi i młodzieżą, którym poświęca sporo uwagi, uczy ich bezpiecznego obcowania z bronią, pokazuje jak celnie strzelać.
Od 47 lat jest związany z LOK-iem – jest posiadaczem najwyższych odznaczeń nadanych przez Zarząd Główny LOK w Warszawie – został odznaczony brązowym, srebrnym i złotym medalem. Niższych odznaczeń nie sposób wymienić, zdobią one ściany pomieszczenia, w którym znajdowała się niezwykła kolekcja broni. Co oprócz czterech replik zniknęło z domu Koniecznego? Tego być może się nigdy nie dowiemy…