Zwierzęta do odstrzału? Sarny niszczą mi…
Z interwencją o pomoc zadzwonił do nas mieszkaniec Bobrowa, który ma poważny problem na swym polu. Od kilku lat zajmuje się uprawą truskawek, lecz sarny krążące po polach niszczą jego rośliny. Strat jednak nikt nie chce mu zrekompensować.
„Proszę przyjechać i zobaczyć jak tutaj wygląda to pole. Ktoś powinien mi pomóc, może myśliwi powinni te sarny odstrzelić?” – mówi przez telefon mieszkaniec Bobrowa. Jedziemy w odwiedziny do małej miejscowości przed Goliną. Nasz czytelnik czeka na nas, bo jak twierdzi – nagłośnienie tej sprawy to chyba jego ostatnia deska ratunku.
„Chodź Pan za mną, dokładnie pokaże o co mi chodzi. Sarny niszczą folie, którą przykrywamy te truskawki. Chodzą po niej i kopytami ją rozrywają. Koszt założenia tej folii jest spory – na ponad czterech hektarach sześciu ludzi te folie rozkłada przez dwa tygodnie.” – mówi pan Adamczyk.
Gospodarstwo…
Więcej w „Gazecie Golińskiej”.
sarny w obecnym środowisku nie mają wrogów naturalnych, u nas nie ma wilków, jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest ich radykalny odstrzał, gdyż w każdym zakątku naszego powiatu także ościennych ich liczebność jest tak duża, że wyrządzają duże szkody w rolnictwie i sadownictwie oraz w szkółkach, jeżeli nie to, to może różnego ekolodzy i ochraniacze się zrzucą na odszkodowania
żaden problem ,Koło Łowieckie dzierżawiące dany teren jest zobowiązane wypłacić odszkodowanie a kto teren dzierżawi w Starostwie wiedzą